Farmaceuta wymienia aspirynę dla niemowląt na leki na receptę bez pytania jej lub lekarza

May 07 2023
Jedna z tych rzeczy nie jest taka jak druga
Kiedy realizujemy nasze recepty w lokalnej aptece, oczekujemy, że dostaniemy to, co przepisał lekarz. Jasne, czasami możemy otrzymać lek generyczny zamiast markowego, oczywiście za zgodą lekarza.
Zdjęcie Hala Gatewooda na Unsplash

Kiedy realizujemy nasze recepty w lokalnej aptece, oczekujemy, że dostaniemy to, co przepisał lekarz. Jasne, czasami możemy otrzymać lek generyczny zamiast markowego, oczywiście za zgodą lekarza. Ale nie spodziewamy się niczego innego niż to, co zalecił lekarz.

Dlatego moja mama była zszokowana, gdy farmaceuta przyjął receptę na nieopioidowy lek przeciwbólowy i zamiast niego zastąpił aspirynę dla dzieci.

Lekarz mojej matki wypisał receptę na meloksykam; farmaceuta dał jej butelkę aspiryny dla dzieci. To nie była nowa recepta. Moja mama otrzymywała meloksykam w tej samej aptece od lat bez żadnych incydentów.

W aptece nie było meloksykamu na stanie, więc dał jej butelkę aspiryny dla dzieci, nie pytając jej ani nie konsultując się z lekarzem. Czy to jest coś? Nie dał jej butelki dostępnej bez recepty aspiryny dla niemowląt, ale buteleczkę na receptę z własną małą etykietą.

Kiedy moja mama wróciła do domu i zobaczyła aspirynę dla dzieci, była zszokowana i przerażona. I zirytowany. Najczęściej podrażniona.

„Zadzwoniłam do apteki, aby zapytać, dlaczego dostałam aspirynę dla niemowląt zamiast meloksykamu, a farmaceuta powiedział, że jest wystarczająco blisko” – powiedziała mi mama. „Napisał na butelce, żeby brać jedną co trzy do czterech godzin, i powiedział, że leki na zapalenie stawów to i tak głównie aspiryna”.

Zapytała go, czy uzgodnił wymianę z jej lekarzem. Ku jej zaskoczeniu powiedział jej, że nie.

Kiedy moja mama wydawała się niezadowolona z jego odpowiedzi, farmaceuta zaproponował, że uzupełni jej meloksykam i zadzwoni do mojej mamy, gdy tylko będzie miał go na stanie. Moja mama się zgodziła.

Farmaceuta zadzwonił do niej następnego dnia. Miał lekarstwo.

Moja mama odebrała go i poszła do domu z ulgą, że nie musi się już martwić, że zażyje niewłaściwy lek, ale ten incydent pozostawił jej ważną lekcję: nigdy nie wierz farmaceucie na słowo, jeśli chodzi o leki. Zawsze skonsultuj się z lekarzem przed przyjęciem jakiegokolwiek nowego leku na receptę lub bez recepty.

Bez względu na to, jak mała jest zmiana, zawsze najlepiej jest mieć pewność. Może to oznaczać różnicę między lepszym samopoczuciem a złą reakcją. Na szczęście nic złego się nie stało.

Moja mama nie wezwała swojego lekarza, ale nie wzięła też aspiryny dla dzieci… poza tabletką raz dziennie, przyjmowała już zgodnie z zaleceniami lekarza na serce.

Po tym doświadczeniu zaczęła dwukrotnie sprawdzać każdy lek, który dostała z apteki przed wyjściem ze sklepu. Jeśli ma jakieś pytania lub widzi jakieś niezgodności, nie boi się pytać.

Co byś zrobił? Komentarze są mile widziane.