Mag pokonuje stos martwych koni na mecie, aby wygrać Kentucky Derby
Louisville, KY — Po niezwykle niebezpiecznych przygotowaniach do Derby Day, w których zginęło siedem koni, Mage był w stanie przeskoczyć stos trupów koni, który zgromadził się na mecie, i wygrał 149. Kentucky Derby.
Mage miał okropny start poza bramkami, spędzając większość wyścigu z tyłu stada. Całe pole koni wyścigowych zmagało się z terenem ostatniego zakrętu, a wielu potykało się o divoty w błocie, łamało nogi, a nawet stawało w płomieniach.
Ci, którzy nie zginęli od razu, byli w stanie dotrzeć tylko na tyle daleko, by upaść tuż przed linią mety w tragicznej, płonącej obrzydliwości. Mage oczyścił stos swoich konkurentów, aby być pierwszym — i jedynym — koniem, który ukończył wyścig.
„To wyjątkowy koń. Został wyhodowany specjalnie po to, by umrzeć śmiercią naturalną i dzisiaj to widać” – powiedział jego właściciel.
Nadal nie jest jasne, co dokładnie w tegorocznej iteracji Derby było tak zdradzieckie dla koni. Bez względu na powód, stało się to ogromną niedogodnością dla widzów.
Patroni potykali się o martwe konie podczas zwiedzania hali. Wysypywały się z szafek na pracowników koncesjonariuszy szukających kolejnych składników na miętowe sosy.