Piosenka Paula Simona, która doskonale sparodiowała Boba Dylana
Krytycy często dokonywali porównań między Paulem Simonem i Bobem Dylanem , czego żaden z artystów prawdopodobnie nie docenił. Dylan uważał, że zbyt wielu muzyków kopiuje jego styl, a Simon niespecjalnie lubił Dylana jako osobę. Podczas gdy w wywiadach mówił o swoich kłujących uczuciach do Dylana, włączał je również do swoich tekstów. W piosence „A Simple Desultory Philippic (or How I Was Robert McNamara'd into Submission)” Simon naśladował styl wokalny i liryczny Dylana. W piosence umieścił też kilka ostrych obelg.
Paul Simon napisał piosenkę, która parodiowała Boba Dylana
„A Simple Desultory Philippic” pierwotnie pojawił się na albumie The Paul Simon Songbook z 1965 roku . Nagrał go również z Artem Garfunkelem na album Simon & Garfunkel Parsley, Sage, Rosemary, and Thyme . Jest to stosunkowo wyraźna parodia Dylana, od tytułu, przez tekst, melodię, po brzęczący sposób, w jaki Simon śpiewa piosenkę.
Zawarł w nim również bezpośrednie kopnięcie w Dylana.
„Nie tak jak ty i ja/On nie lubi poezji/Jest taki niemodny, kiedy mówisz Dylan/Myśli, że mówisz o Dylanie Thomasie/Kimkolwiek był/Ten człowiek nie ma kultury” – śpiewa Simon .
To wydaje się być strzałem w przekonanie, że Dylan był wielkim poetą. Śpiewa także „It's okay, Ma”, co nawiązuje do piosenki Dylana „It's Alright Ma (I'm Only Bleeding)”. Pod koniec piosenki Simon mówi: „Zgubiłem harmonijkę, Albercie”. Jest to odniesienie do menedżera Dylana, Alberta Grossmana.
Tytuł „A Simple Desultory Philippic” jest również obrazą dla Dylana
Tytuł piosenki „A Simple Desultory Philippic (or How I Was Robert McNamara'd into Submission)” brzmi jak Dylan — w 1975 roku wydał nawet piosenkę „Simple Twist of Fate”. Jednak poza podobieństwami w stylach tytułów piosenek, Simon zdawał się nazwać piosenkę, aby dalej krytykować Dylana.
Piosenka sparodiowana przez Boba Dylana tak skutecznie, że ludzie myślą, że ją napisał
Słowo „bezładny” oznacza brak konsekwencji lub porządku. „Filipic” oznacza mowę gorzkiego potępienia. Po zebraniu Simon wydaje się mówić, że ogniste, rozbudowane polityczne tyrady Dylana w jego wczesnych piosenkach są chaotyczne.
Paul Simon miał powód, by być sfrustrowanym Bobem Dylanem
Simon wyraził swoją frustrację Dylanem bardziej bezpośrednio w wywiadach. Mówił o tym, jak nie docenia sposobu, w jaki Dylan „rzuca się” na ludzi swoją muzyką. Czuł też, że Dylan zlekceważył go podczas występu. Dylan i pisarz Robert Shelton przyszli obejrzeć Simon & Garfunkel, ale siedzieli przy barze i śmiali się przez cały występ.
„W barze Bob i ja sporo wypiliśmy i mieliśmy zaawansowany przypadek chichotu z niczego” – napisał Shelton w swojej książce No Direction Home: The Life and Music of Bob Dylan . „Nie śmialiśmy się z występu, chociaż Simon mógł tak sądzić”.
Simon powiedział, że poczuł się zraniony zachowaniem Dylana. Simon podziwiał drugiego artystę i czuł, że nie cieszy się szacunkiem, na jaki zasługiwał.
„Nie byłem wściekły” – powiedział według książki Paul Simon: The Life autorstwa Roberta Hilburna. „Ale byłem ranny. Oto ktoś, kto śmiał się podczas mojego występu — zwłaszcza ktoś, kogo podziwiałem”.
Być może to zachowanie skłoniło Simona do napisania piosenki.