Twoim zdaniem, która zmiana płci jest trudniejsza, z kobiety na mężczyznę (KM) czy z mężczyzny na kobietę (MK)?
Odpowiedzi
Mam kilku transpłciowych przyjaciół i wydaje mi się, że to najtrudniejsze dla mężczyzn (MtF), dlaczego możesz zapytać?
Jeśli spojrzysz na dziewczynkę i chłopca (przed okresem dojrzewania), wyglądają dość podobnie:
Wiem, że łatwo je odróżnić po włosach i ubraniach(?). Ale jeśli dziewczyna obcięła włosy na krótko lub chłopak wyrósł, są szanse, że nie będziesz mógł ich odróżnić. Ale dlaczego tak jest? Okazuje się, że nasze ciała ulegają tak zwanemu podziałowi komórek, czyli mitozie i mejozie. Mitoza jest „podstawową” i dzieje się cały czas. Ale najważniejszą w tym przypadku jest mejoza, która w połączeniu ze zmianami hormonalnymi dramatycznie zmienia wygląd fizyczny.
Tutaj nie ma wątpliwości, kto jest mężczyzną, a kto kobietą. Jest wiele drobnych szczegółów, ale największymi są mięśnie, ilość włosów, głos, grubość kości. Kobiety dostają miesiączki, powiększają się piersi i poszerzają biodra.
Mówiąc prościej, kiedy jesteśmy dziećmi, wyglądamy podobnie, a później wyrastamy na nasze „role”. Problem polega jednak na tym, że większość osób transpłciowych musi mieć ukończone 18 lat, w wielu przypadkach nie bez powodu. Wiele dzieci przechodzi przez różne osobowości, a niektóre mogą czuć się jak dziewczynka, ale rok później czują się jak transformator, to wszystko jest naturalne. Ale kiedy ludzie przeszli przez okres dojrzewania, a ich ciało się zmieniło, trudno jest odwrócić „uszkodzenie”, ale łatwiej je dodać. Spójrz na ten przykład kobiety z mężczyzną:
Oto jeden z mężczyzn na kobietę:
Jak widać, była suczka całkiem nieźle pasowałaby jako facet. Ale były samiec może mieć z tym pewne problemy. Ludzie z MtF, których widziałem, zawsze wyglądali trochę, nieźle, nie w zły sposób, ale zwykle mają szerokie ramiona, a ich budowa twarzy może być podobna do męskiej. Oczywiście zawsze istnieje postrzegany wygląd piękna i niektórzy ludzie domyślnie wyglądają lepiej niż inni i będzie to odgrywać pewną rolę. Ale raz widziałam wywiad z Norweżką, która urodziła się jako chłopiec i byłam zdumiona:
Nazywa się Emma Ellingson i mój bóg jest piękna. Nie wiem, jak wyglądała przed swoją „transformacją”, ale twierdzę, że było ich niewiele lub wcale, ponieważ w Norwegii dzieci mogą mieć blokery hormonów, które powstrzymują je przed wytwarzaniem hormonów męskich, a nie żeńskich (lub odwrotnie).
Ale wyobraź sobie to: urodziłeś się mężczyzną i pod koniec dwudziestego roku życia akceptujesz siebie i decydujesz się zostać kobietą. Ale zawsze będziesz miał swoją męską budowę ciała i/lub twarz. Znam kilku byłych mężczyzn, którzy mają ten problem i nigdy nie czują się piękni. Oczywiście może się to zdarzyć również jako FtM, ale twierdzę, że zdarza się to rzadziej.
Myślę, że można powiedzieć, że przemiany społeczne są dużo trudniejsze dla transpłciowych kobiet i osób transkobiecych.
Nawet jeśli przechodzisz bardzo wcześnie, jako dziecko lub nastolatek, myślę, że otoczenie jest jeszcze mniej akceptujące i czasami oskarża transseksualną dziewczynę o bycie zboczeńcem, który chce szpiegować dziewczyny lub cokolwiek innego. Transseksualnego chłopca często mylona jest z „chłopczynią”, co jest przynajmniej stosunkowo bardziej akceptowane (zwłaszcza przed okresem dojrzewania) niż transpłciową dziewczynę, którą mylona jest z „maminsynkami”.
Łatwiej jest też cofnąć skutki typowego dla kobiet dojrzewania (poza wzrostem piersi, który zazwyczaj wymaga operacji), przynajmniej na tyle, aby być w miarę niepozornym i ostatecznie nie wyróżniać się wśród cis mężczyzn.
Jednak na poziomie chirurgii transmężczyźni i osoby transmęskie mają to znacznie trudniejsze. Prawie każdy z nich potrzebuje jakiejś operacji klatki piersiowej (a wcześniej wiązania, aby ukryć piersi, co nie jest zabawne, zwłaszcza jeśli masz ogromne piersi). Formowanie penisa i jąder jak najbliżej tego, co ma cis mężczyzna, to ogromna gehenna składająca się z wielu operacji obarczonych dużym ryzykiem. (Istnieją inne opcje, takie jak metoidioplastyka, których wyniki nie są jednak zbliżone do tego, co może zrobić pełna plastyka.) A potem masz macicę i jajniki, które również muszą zostać usunięte.
Nie jest więc niespodzianką, że wielu transpłciowych mężczyzn i osób transmęskich całkowicie rezygnuje z operacji narządów płciowych. Chirurgia klatki piersiowej jest wystarczająco trudna.
W przeciwieństwie do tego, operacja formowania sromu/pochwy jest (choć nadal bardzo skomplikowana) znacznie mniej zawiła, a wyniki są obecnie niesamowite, jak słyszałem.
A jeśli możesz zaakceptować posiadanie penisa, a może nawet jąder, możesz być w stanie przejść całkowicie bez żadnych operacji – chociaż nadal istnieją opcje chirurgiczne, które pomogą „przejść” jako kobieta cis.
Tak więc nie sądzę, aby którakolwiek z grup miała ogólnie trudniej – mamy różne wady i zalety.