Dolly Parton pomogła swojej „inwalidzkiej” babci, gdy żadne inne wnuki by tego nie zrobiły - ona też zrobiła jej psikusa
Dolly Parton odkąd pamięta, wierzyła w pomaganie ludziom. Zanim pomogła sfinansować szczepionkę Moderna lub pomogła milionom dzieci nauczyć się czytać dzięki Bibliotece Wyobraźni , pomagała babci zachować godność, szczotkując jej włosy i czyszcząc paznokcie.
Dolly Parton była jedynym wnukiem, który mógł spędzać więcej czasu z babcią Bessie
Babcia Partona ze strony ojca, Bessie, miała wyniszczające problemy zdrowotne po urodzeniu ostatniego dziecka.
„[Ona] miała jakiś problem z równowagą wewnętrzną, który powodował, że nawet najprostsze ruchy wywoływały u niej mdłości” — napisała Parton w swoim pierwszym pamiętniku Dolly: My Life and Other Unfinished Business . „W jakiś sposób nabyła tę chorobę podczas ostatniego porodu. Zawsze leżała w łóżku i nie mogła znieść, gdy ludzie nawet się do niej zbliżali, ponieważ nawet ich ruch wywoływał u niej mdłości”.
Bessie i Poppy (jak Partonowie nazywali ich dziadka) mieszkali w holler ze swoim synem Leonardem (wujem Partona). Piosenkarka „ Coat of Many Colours ” zawsze podziwiała swojego wujka za to, że pozwolił mieszkać z dziadkami.
„Kochałam moich dziadków, a oni kochali mnie” – napisała. „Byłem jedynym dzieciakiem, który spędzał tam dużo czasu. Większość z nich myślała, że babcia jest po prostu zrzędliwą starszą panią”.
Poza tym Parton była jedynym dzieckiem, które nie przyprawiało babci o chorobę.
„Byłem jedyną osobą, która mogła siedzieć na jej łóżku, nie przeszkadzając jej” – napisał Parton. – Chyba po prostu wiedziałem, jak to zrobić.
Jak Dolly opiekowała się babcią Bessie
„Babcia musiała dla niej zrobić wiele nieprzyjemnych rzeczy” — napisał Parton. „Myślę, że to kolejny powód, dla którego inne dzieci były jej nieśmiałe. Pewnie też bym tak zrobiła, gdyby nie ta ciekawość i moja niezdolność do tego, żeby śpiące babcie kłamały. Po prostu nie mogłem znieść widoku jej tak leżącej. Wyglądało na to, że ktoś musiał z nią zadzierać, żeby przypomnieć jej, że żyje”.
„Obowiązki babci” Parton obejmowały czyszczenie basenu i pranie jej dencherów. Ale żeby było ciekawie, Parton czasami robiła psikus swojej babci Bessie lodowatym basenem lub wkładała jej babcine denchery do ust.
„Musiała korzystać z basenu i czasami prosiła mnie o opróżnienie go” — napisał Parton. „Zabrałbym go do strumienia i wyczyścił wszystko jak posłuszny wnuk. Ale potem kręciłem się wokół strumienia i bawiłem się nim jak białą porcelanową łódką. Zatracałem się w tej sztuce i zwykle, zanim wracałem, babcia Bessie spieszyła się z powrotem do basenu. Cóż, ten potok, jak to górski potok, był zimny jak lód, a ja wręczyłabym Babci basen dosłownie oszroniony. Wsunęłaby go pod siebie, a potem wzięłaby sapnięcie, które przysięgałbyś, że wessałoby nim zasłony w sypialni.
O czym naprawdę jest „World on Fire” Dolly Parton? — Bliższe spojrzenie na piosenkę obok polityki piosenkarza
Dolly pomogła swojej babci Bessie znów poczuć się trochę sobą
Kiedy młoda Parton nie żartowała swojej babci, próbowała sprawić, by poczuła się trochę lepiej.
„Oczyszczałam jej paznokcie u rąk i nóg oraz czesałam jej włosy, ponieważ wiedziałam, że ma dużo dumy” – napisała. „Uwielbiała, żebym to robiła. Masowałem jej stopy i robiłem wszystko, co w mojej mocy, żeby poczuła się lepiej.
Opieka nad babcią piosenkarki „ Jolene ” nie była niewdzięczną pracą. Czasami babcia Bessie kupowała wnuczce rzeczy z katalogu Sears, Roebuck.
„Uwielbiałem, kiedy wysyłała po coś dla mnie, a ja spędzałem każdy dzień czekając przy skrzynce pocztowej, aż nadejdzie” — napisał Parton.
Jako osoba dorosła Parton uwielbiała kupować rzeczy z katalogów, co odziedziczyła po babci Bessie.