Uczeń staje się nauczycielem
Miałem profesora Frynka dla Bio 101 podczas mojego pierwszego roku na Uniwersytecie Tufts. Był głupkowaty i niezręczny, a ja zawsze trochę się w nim podkochiwałem. Dosłownie nauczył mnie o ptakach i pszczołach. Nie wiedziałem, że pięć lat później będę go uczył, co naprawdę oznacza ta metafora.
Przeglądam książkę o medycynie weterynaryjnej w kawiarni w lokalnej księgarni, kiedy zauważam go na półce, który udaje, że mnie nie obserwuje.
„Profesor Frynk?”
Mruży oczy, jakby próbował mnie rozpoznać. „Tinę Reynolds? Czy to ty?"
"Tak to jest. Dobra pamięć. Jak się masz?"
— Och, nieźle, nieźle. Wiszę tam.
Właściwie wygląda na dość surowego. Nawet w tamtych czasach większość ludzi nie uważałaby go za konwencjonalnie przystojnego, ale wiedzieliśmy, że jest zapalonym pływakiem, więc przynajmniej był wysportowany. Teraz ma brzuch z wydatnymi brwiami i przerzedzającymi się siwymi włosami. W jego oczach widać samotność.
– Więc nadal jesteś w Tufts? Pytam.
"Tak. Prawdę mówiąc, właśnie dostałem etat.
Trzyma egzemplarz Of Pandas and People, nieoficjalnego podręcznika Inteligentnego Projektu. Kiedy zauważa, że mu się przyglądam, szybko odkłada go z powrotem na półkę.
"Gratulacje! To cudownie."
"Dziękuję. Właściwie dowiedziałem się tego popołudnia, więc wciąż to przetwarzam.
„Dlaczego nie świętujesz razem z resztą wydziału?”
Spogląda nieśmiało na swoje rozwiązane sznurowadła. „To naprawdę nie jest moja scena. Wolałabym po prostu wrócić do domu i spędzać czas z moimi kotami.
"Daj spokój. To wielka sprawa. Przynajmniej pozwól mi postawić ci uroczystą filiżankę kawy w kawiarni, zanim wrócisz do domu, do swoich kotów.
"To nie jest konieczne. Naprawdę."
Kładę dłoń na jego ramieniu, a on napina się, jakby ktoś wylał mu kubeł lodu na głowę.
– Poważnie, profesorze Frynk. Nigdy nie dostałbym się do szkoły weterynaryjnej, gdyby nie twój list polecający. Pozwól, że odpowiednio ci podziękuję.
„Jestem pewien, że poradziłbyś sobie bez mojego listu. Ale jeśli nalegasz… jasne, chętnie napiłbym się kawy.
"Doskonały!"
Idziemy w niezręcznej ciszy na drugi koniec sklepu, w którym znajduje się kawiarnia. Sadzają nas w ciemnym, romantycznym kącie. Zakłada okulary do czytania i chowa twarz w laminowanym menu.
– Cholera – mówię, patrząc na ostatnią stronę. „Teraz podają alkohol”.
Nie serwują napojów jako takich, ale lody z rumem z rodzynkami zawierają zastrzeżenie. Rum nie gotuje się i dlatego ma pełną moc.
Łapię Frynka za rękę. „ Musimy to zdobyć”.
Na jego czole tworzy się zmarszczka. „Och, nie wiem. Nie jestem zbyt pijany. To prawdopodobnie mocno mnie uderzy”.
„Więc niech tak będzie. Daj spokój, właśnie dostałeś cholerną kadencję. Rozpuść trochę włosy.
Bierze oddech i po raz pierwszy patrzy mi w oczy. "Chrzanić to, zróbmy to. Żyje się tylko raz, prawda?
"Dokładnie."
Deser okazuje się tak dobry, że składamy drugie zamówienie. A potem trzeci. A potem może jeszcze jeden — w końcu tracę rachubę. W czasach studenckich mogłem wypić wszystkich moich chłopaków pod stołem, ale od tego czasu stałem się trochę miękki. Nie powiedziałbym, że jestem pijany , ale na pewno nie odczuwam bólu.
Profesor Frynk też trochę się rozluźnia.
– Bardzo ci za to dziękuję – mówi, trzymając mnie za rękę. „Naprawdę tego potrzebowałem. Zawodowo wszystko idzie dobrze, ale społecznie popadam w rutynę.
Wezmę to pod uwagę, że jest singlem. Czy był zawsze? Nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek wspominał o żonie lub rodzinie. Nie żeby musiało to wyjść na jaw, ale jedyne zdjęcia, jakie kiedykolwiek miał w swoim biurze, przedstawiały jego koty.
„Cóż, jesteś fajnym facetem do spędzania czasu. Wystarczy raz na jakiś czas wyjść poza swoją strefę komfortu”.
„Nie zawsze jest to łatwe dla naukowców. Nie lubimy nieprzewidywalnych sytuacji.”
„Cóż, może po prostu potrzebujesz trochę szturchnięcia ze strony siły zewnętrznej”.
Wysuwam stopę z sandała i zaczynam masować gołą stopą jego bezwłosą łydkę. Oczy mu się świecą, ale nie odsuwa się.
„Och, uh… wydaje się, że twój palec u nogi jest…”
– Mogę przestać, jeśli to sprawia, że czujesz się niekomfortowo.
„Nie, wszystko w porządku”.
– Czy mogę zadać panu osobiste pytanie, profesorze Frynk?
„Proszę, mów mi John. Nie jesteś już moim uczniem. Jasne, zapytaj.
– Kiedy ostatnio miałeś dziewczynę, John? Pozwalam stopie wędrować po jego nodze, aż trafia na ciepło jego krocza.
Odchrząkuje i spogląda w dół do swojej pustej miski. – No cóż, przypuszczam… Przypuszczam, że musiałbyś cofnąć się aż do piątej klasy. Jeanne Turner. Miała te bardzo grube okulary i usta pełne aparatu ortodontycznego, a żaden z pozostałych chłopców nie chciał mieć z nią nic wspólnego. Ale była miła. A ona lubiła robale.
„Więc nigdy nie byłeś w dorosłym związku?”
Potrząsa głową.
– A co powiesz na zwykłe, przypadkowe romanse?
Znowu kręci głową.
„Więc nigdy nie…”
„Jestem jak Steve Carell w tym jednym filmie” — szepcze. „Tylko, że nie mam jeszcze 40 lat”.
„Czy to był świadomy wybór?”
Jego ręce się pocą. "Nie dokładnie. Na studiach całkowicie poświęciłem się pracy. Wszystko to działo się wokół mnie, ale ignorowałem to. Pomyślałem, że będzie na to czas później. A potem nie było. Im więcej czasu mijało, tym bardziej czułem się niepewnie i tym mniej miałem okazji, by cokolwiek z tym zrobić”.
„Nigdy nie jest za późno, Johnie”.
On się śmieje. „Chociaż nigdy tego nie robiłem, zakładam, że seks jest jak większość innych rzeczy w tej kompetencji, która wymaga praktyki. Która kobieta w moim wieku miałaby cierpliwość do takiego nowicjusza? Jako profesor biologii szanuję pilność tykającego zegara biologicznego”.
Zagryzam wargę i trzepoczę rzęsami. – A co z młodszą kobietą?
„Może to działa na Leonarda DiCaprio lub Jacka Nicholsona, ale daj spokój. Spójrz na mnie."
„ Patrzę na ciebie. I na wypadek, gdyby nie było to oczywiste po mojej stopie na twoich śmieciach, całkowicie chcę się pieprzyć.
„To twoja stopa? Pomyślałem, że może mi się coś wydaje.
– Nie wypiłeś tak dużo alkoholu. A teraz co powiesz na to, żebyśmy się stąd wydostali?
Kiwnął głową.
– Och, kelnerze – mówię, nie przerywając kontaktu wzrokowego z Johnem. "Sprawdź, proszę."
Zawsze chciałem to powiedzieć.
Okazuje się, że kampus Tufts jest bliżej niż którykolwiek z naszych apartamentów, więc kierujemy się tam. Jest ciemno, a miejsce jest puste, z wyjątkiem ekipy sprzątającej. W chwili, gdy wchodzimy do jego biura, zamykam drzwi, przyciskam go do ściany i wpycham język do jego ust.
On drży.
– Czy to trochę za dużo, John?
Po prostu patrzy na mnie z opadniętą szczęką.
"Przepraszam; możemy zwolnić, jeśli chcesz.
Kiwnął głową.
Pieszczę jego twarz i delikatnie całuję, aż czuję, że się rozluźnia. Delikatnie pocieram zewnętrzną stronę jego spodni i czuję, jak rośnie. Idąc powoli nie będzie łatwo. Sama myśl o byciu pierwszą kobietą, która zobaczy jego fiuta, sprawia, że mam ochotę skoczyć na jego kości.
– Kiedyś o tym fantazjowałem – szepczę. – Zabierasz mnie do swojego biura w ten sposób.
"Naprawdę?"
"UH Huh. Wyobrażałem sobie, że przyszedłem porozmawiać o mojej klasie. Położyłbyś mi rękę na ramieniu i powiedział, że następnym razem zrobię to lepiej. Potem jedna rzecz prowadziła do drugiej i nagle pocieszałbyś mnie swoim kutasem.
– Ja też mam wyznanie. Czasami przychodziłem tutaj i masturbowałem się przed zajęciami, żeby nie gapić się na ciebie przez cały czas.
„To najsłodsza rzecz, jaką ktoś mi kiedykolwiek powiedział. Wyobraź sobie, co by było, gdybym wpadł na ciebie, kiedy to robiłeś?
„Właściwie to sobie to wyobraziłem. To była część fantazji. Najlepsza część."
Odwracając jego uwagę rozmową, ukradkiem pracowałem nad uwolnieniem jego penisa ze spodni. Teraz głaszczę go obiema rękami. Chociaż jego serce wali, jest na tyle spokojny, że mogę przejść do następnego kroku.
„O mój Boże, John, twój kutas jest ogromny. To absolutna tragedia, że przez cały czas trzymałeś to wszystko w tajemnicy. Z drugiej strony pochlebia mi, że mogę być pierwszą kobietą, która go spróbowała”.
Klękam przed nim, drażnię językiem jego żołądź, zanim biorę go do ust. Jego klatka piersiowa rozszerza się, gdy bierze głęboki oddech. Powoli przesuwam ustami w dół do jego podstawy, jak wąż połykający nieco mniejszego węża. Przeczesuje palcami moje włosy, a moja głowa kołysze się w górę i w dół na jego penisie.
Kropla pre-spermy spływa mi po tylnej części gardła, co mówi mi, że potrzebuje przerwy. Stoję i rozbieram się dla niego. Gładzi swojego własnego kutasa, gdy bierze mój gruby tyłek i sterczące małe cycki. Biorę go za rękę i przesuwam palcami po mojej cipce, pozwalając mu poczuć moją wilgoć.
Chciałbym usiąść okrakiem na jego twarzy i poczuć jego ciepły język na mojej spuchniętej łechtaczce, ale jest trochę prawdy w tym, co powiedział wcześniej o praktyce. Pomysł nauczenia go, jak się pieprzyć, podnieca mnie, ale jedzenie cipki jest trochę zbyt skomplikowane jak na pierwszą lekcję. Na razie zostajemy przy palcach.
Wprowadzam jego środkowy palec do mojej dziurki i pokazuję mu, jak nim poruszać. Przykładam jego drugą rękę do mojego cycka i pokazuję mu, jak lubię bawić się moimi sutkami. Jest dobrym uczniem, a ja nagradzam go, pocierając jego pulsującym kutasem moje wargi sromowe.
„Czy jesteś gotowy, żeby mnie przelecieć?” Pytam.
Kiwnął głową.
Po tym, jak ciasne są jego jaja, mogę stwierdzić, że nie wytrzyma we mnie długo, co oznacza, że muszę działać strategicznie. Muszę delektować się każdym pchnięciem jego grubego, dziewiczego kutasa.
Siadam na jego biurku i podnoszę jedną nogę, a potem przyciągam go do siebie za jego ciastowate pośladki. Z szeroko otwartą cipką kieruję go na siebie.
„Czy podoba ci się, jak czuje się moja cipka?”
"To niesamowite."
„I ty też”.
Po trzech pompkach zaczyna robić minę „O”, więc wyciągam go z siebie i pozwalam mu oddychać. Głaszczę go luźno, rozluźnionym uściskiem, aż odzyskuje spokój. Potem wkładam go z powrotem. Tym razem ściskam jego tyłek, żeby się nie ruszał.
„Po prostu pozwól mu się tam dusić przez chwilę. Nie musisz się ruszać.
Trzymając go w miejscu, wsuwam dłoń między nas i zaczynam pocierać własną łechtaczkę. Orgazm to zbyt wiele, by wymagać od dziewicy, dlatego ja zadbam o swój. Wpatruję się w jego oczy, kiedy się pierdolę.
Nie tylko jego list polecający doprowadził do mojego sukcesu. Jego miłość do nauki i pasja do nauczania zainspirowały mnie do pełnego wykorzystania mojego potencjału. Myślenie o tym, jak bardzo wpłynął na moje życie, doprowadza mnie ostatecznie do szału.
„O Boże, spuszczam się!”
Patrzy z ciekawością i fascynacją prawdziwego naukowca, jak moja cipka wybucha na jego kutasie. Otaczam go ramionami i pochłaniam całe jego ciepło.
„A teraz twoja kolej. Wiem, że się powstrzymywałeś, starając się nie dojść, ale teraz jest ok. Odpuść już."
Uwalniam jego tyłek i pozwalam mu pieprzyć moją cipkę we własnym tempie. Wytrzymuje dłużej niż się spodziewam. Całuję go namiętnie, czując narastający rozpęd. Nasze twarze pozostawały złączone, aż w końcu eksplodował we mnie.
„To wszystko, sperma dla mnie! Wypełnij moją cipkę swoim gorącym nasieniem!
A jakie to duże obciążenie. Trzydzieści osiem lat tłumionego napięcia seksualnego wylewa się ze mnie na kafelki podłogi, spływając między moimi palcami u stóp jak biała lawa.
– Co za dzień – mówi, ściskając mnie czule. „Dostałam etat i straciłam dziewictwo”.
– Byłeś wspaniałym nauczycielem – mówię, zlizując trochę jego nasienia z wierzchu dłoni. „A teraz jesteś doskonałym uczniem.”
„Czy będzie więcej lekcji?” On pyta.
"Oczywiście. Twoja edukacja dopiero się zaczęła.
Podczas gdy on chwyta papierowe ręczniki, żeby posprzątać bałagan, ja chowam bieliznę do szuflady jego biurka. Jeśli ktoś przypadkowo go zobaczy, będzie wiedział, że nie jest już dziewicą. To jest mój list polecający.
Chcesz przeczytać więcej takich historii? Zapisz się na moją listę mailingową. A jeśli jeszcze nie jesteś członkiem, dołącz do Medium, aby uzyskać dostęp do mnóstwa wspaniałych treści.
Walenie drugiego pilota mojego męża