Paul McCartney wyobrażał sobie, jak jego mama zareagowałaby na jego sukces

Jun 11 2023
Mama Paula McCartneya zmarła, gdy był młody, ale on wierzy, że jego kariera napawa każdego rodzica dumą.

Mama Paula McCartneya zmarła, gdy był młody, więc nie mogła zobaczyć jego drogi do sławy z The Beatles . Jednak wiele z jego pasji do muzyki i etyki pracy pochodziło od matki i wyobrażał sobie, jak zareagowałaby na jego udaną karierę, gdyby żyła dłużej. 

Paul McCartney uważa, że ​​jego mama byłaby „dumna” z jego kariery

Paul McCartney | Dimitrios Kambouris/Getty Images dla Rock and Roll Hall of Fame

Mama McCartneya zmarła na raka , gdy miał 14 lat. Chociaż od najmłodszych lat wykazywał zainteresowanie muzyką, jego mama nigdy nie widziała, jak ta pasja rozkwita. W wywiadzie dla podcastu This Cultural Life McCartney rozmawiał o swoich rodzicach i powiedział, że jego matce „spodobałby się” jego sukces, gdyby go zobaczyła. Powiedział też, że byliby „niezmiernie dumni” z jednego z jego królewskich osiągnięć. 

„Myślę, że by jej się to spodobało” – powiedział McCartney. „Mój tata to zrobił. Musi to zobaczyć. I kochał to. Myślę, że byliby dumni, wiesz, że poszło mi dobrze. I byliby niezmiernie dumni z tytułu rycerskiego i honorowego towarzysza. To znaczy, poszło by bardzo dobrze.

McCartney powiedział, że dziedzictwem jego pracy była „życzliwość”

Podczas gdy mama Paula McCartneya była w jego życiu niestety przez krótki czas, wciąż odciskała na nim piętno poprzez różne cechy. Powiedział podcastowi, że jej spuścizną po nim i jego karierze była „życzliwość” i wspólna miłość do muzyki. 

„Kochała też muzykę” — powiedział McCartney. „Więc jednym z moich wspaniałych wspomnień jest słuchanie jej gwizdania w kuchni i pomyślałem:„ To jest świetne. Mama jest szczęśliwa. Wiesz, właśnie te małe rzeczy były dla mnie wspaniałymi wspomnieniami. Była niesamowitą kobietą, bo była pielęgniarką, a potem została położną. Powiedziałbym więc, że to było naprawdę jej dziedzictwo. Po prostu uświadomienie sobie, że troska o ludzi była dobrą rzeczą. Poza tym była bardzo ambitna. Chciała więc, żeby nam się powiodło. Oczywiście, będąc pielęgniarką, chciała, żebyśmy byli lekarzami, ja i mój brat”.

Sir Macca napisał „Let It Be” po tym, jak jego matka odwiedziła go we śnie

Powiązany

Paul McCartney podzielił się autorem, który sprawił, że zainteresował się literaturą

„Let It Be” to bez wątpienia jeden z największych hitów w dyskografii The Beatles. Piosenka osiągnęła 1. miejsce i była także tytułem ich ostatniego albumu. McCartney słynie z tego, że jego matka skontaktowała się z nim we śnie , gdy był w trudnym okresie jego życia. Powiedziała mu, że wszystko będzie dobrze i „niech tak będzie”.

"Miałem sen. Stąd się to wszystko wzięło” — wyjaśnił McCartney. „W latach 60., kiedy robiłem za dużo wszystkiego, jak wszyscy moi przyjaciele… Pewnej nocy poszedłem spać, a ona przyszła do mnie we śnie… Pamiętam, co się działo, wiesz, że najwyraźniej patrzyłem na trochę rozbity. Była zaniepokojona i powiedziała do mnie: „Nie martw się. Będzie dobrze. Wszystko się ułoży, co było takie uspokajające, bo wiesz, nie wiedziałem, czy tak się stanie, ale słysząc, jak twoja mama to mówi, było wspaniale. A ona powiedziała: „Wszystko się ułoży”. Po prostu niech tak będzie.