Dlaczego marynowane owoce i warzywa nie były częścią (europejskich) racji żywnościowych w Erze Żagli?
Dlaczego marynowane owoce i warzywa nie były częścią racji żywnościowych marynarzy w Erze Żagli? To pytanie jest kontynuacją Cooking. SE : W jaki sposób kapusta kiszona jest bogata w witaminę C ?
Nie musisz znać ani rozumieć witaminy C i szkorbutu, aby chcieć zabrać ze sobą owoce lub warzywa. Jak ustalono w powyższym linku, możliwe jest marynowanie produktów bez niszczenia zawartej w nich witaminy C. Jednak czytając o tym, z czego składały się racje marynarzy, nigdy nie ma wśród nich marynowanych produktów. Jest więc dyskusyjne, czy metody wytrawiania stosowane w tamtym czasie zniszczyły witaminę C.
Co takiego było w marynowanych produktach, które uniemożliwiały zabranie ich ze sobą?
Odpowiedzi
Nie musisz znać ani rozumieć witaminy C i szkorbutu, aby chcieć zabrać ze sobą owoce lub warzywa.
Dlaczego chcesz je przynosić? Warzywa były tym, co jadłeś, kiedy nie mogłeś dostać mięsa. Owoce były przekąską. Żaden z nich nie był wtedy częścią idealnej diety dla mężczyzny pracującego. To, co ludzie chcieli najlepiej zjeść, to mięso, ile można było dostać. I wygodnie, solone mięso jest bardziej wytrzymałe niż cokolwiek innego podczas długich rejsów na morzu. Mąka jest dość dobra, więc miałeś piekarza okrętowego, który zapewniał ci chleb do nadzienia. Jabłka (jeśli wybierzesz odpowiedni rodzaj) również dobrze się przechowują, więc też były zaopatrzone. Możliwa byłaby również suszona fasola. Jednak podczas długich podróży nie miałbyś dużej różnorodności w diecie.
Musisz także wziąć pod uwagę narody biorące udział w długich podróżach oceanicznych. Głównymi narodami były Brytyjczycy, Francuzi, Hiszpanie i Portugalczycy. Chociaż wszyscy wiedzieli, jak marynować warzywa, prawdopodobnie można śmiało powiedzieć, że nie stanowią one głównej tradycyjnej części diety żadnego z krajów. Marynowane warzywa z pewnością nie są tak popularnymi produktami podstawowymi, jak kiszona kapusta czy kimchi w swoich krajach.
Chęć jedzenia marynowanych warzyw podczas rejsu byłaby ekstremalnym dziwactwem dietetycznym, z którego mógł korzystać tylko kapitan. Ponieważ większość brytyjskich kapitanów podzielała apetyty dnia, oznaczało to mięso i więcej mięsa. Cook był uważany za dziwaka w swoim eksperymencie z kiszoną kapustą - i oczywiście później za geniusza.
Jest to głównie wyzwanie związane z ramą.
Kiedy James Cook wrócił do Anglii po swojej drugiej podróży dookoła świata (1772-1775), opublikował artykuł zatytułowany „Metoda zastosowana w celu zachowania zdrowia załogi statku Jego Królewskiej Mości - Rezolucja podczas jej późnej podróży dookoła świata” . Ten krótki esej ma na celu wyjaśnienie, w jaki sposób załoga Cooka była w stanie pływać przez trzy lata, często na otwartym oceanie, bez śmierci ani jednej osoby na szkorbut. W tamtym czasie był to niezwykły wyczyn.
Pomysł Cooka był taki, że dieta, a zwłaszcza spożywanie świeżej żywności, może sprzyjać zdrowiu jego marynarzy. Pomysł ten był tak nowatorski, że Towarzystwo Królewskie przyznało Cookowi Medal Copleya,
W swoim artykule, w którym opisuje metodę, którą zastosował, aby zachować zdrowie załogi HM Ship the Resolution podczas jej późnej podróży dookoła świata. Czyja komunikacja z Towarzystwem była tak ważna dla opinii publicznej RoyalSociety
Zdrowe racje żywnościowe opisane przez Cooka obejmują „świeże warzywa” gotowane z marynarskim groszkiem, „cytryny i pomarańcze” oraz ...
Kwaśna krowa, której również mieliśmy duże zapasy, jest nie tylko pełnowartościowym pokarmem roślinnym, ale moim zdaniem silnie przeciwskorbutowym i nie psuje się przez przechowywanie. Funt tego podawano każdemu człowiekowi na morzu, dwa razy w tygodniu lub częściej, gdy uważano to za konieczne.
Jednym z powodów, dla których konserwowana żywność nie była dostarczana na statkach w okresie istnienia żagli, jest to, że konserwowana żywność była droższa niż świeża żywność .
Zarówno czynniki ekonomiczne, jak i odżywcze zmotywowały marynarkę wojenną do znalezienia zapasów świeżej żywności dla swoich statków. Uważanie konserwowanej żywności w XVIII wieku za tanią w porównaniu ze świeżą alternatywą, tak jak jest obecnie, jest anachroniczne. W rzeczywistości był znacznie droższy. Przed nadejściem puszkowania, sterylizacji i chłodzenia solenie lub peklowanie mięsa oraz suszony groszek lub owoce, takie jak rodzynki, było kosztowne. Już teraz ser, wówczas standardowa porcja, jest droższy od mleka.
Moja odpowiedź na to pytanie:
https://history.stackexchange.com/questions/34369/were-shipboard-gardens-ever-typical/34383#34383[1]
wspomina źródło omawiające rzekomo lepszą dietę chińskich marynarzy w porównaniu z zachodnimi:
Unikanie Dire Straits: An Enquiry into Food Provisioning and Scurvy in the Maritime and Military History of China and szerszej Azji Wschodniej Mathieu Torck, strony 132-134, 146, 150
https://books.google.com/books?id=2Dzl-cIIjxYC&pg=PA132&lpg=PA132&dq=chinese+junks+gardens+aboard&source=bl&ots=pXLRAwNxil&sig=gEABbAUZhdaFEh_qdq3IZOy3Y3g&hl=en&sa=X&ved=0ahUKEwj00fbL5_vQAhXC4IMKHZxzDAwQ6AEIIDAB#v=onepage&q=ibn%20Battuta&f=false[1] 2 Gdyby chińscy marynarze mieli lepsze diety przeciw szorowaniu, dyskusja w tym miejscu może wyjaśnić niektóre przyczyny różnic w zaopatrywaniu chińskich i europejskich statków.