Czy sztuka jest kiedykolwiek apolityczna?
Wczoraj zamknęliśmy drzwi tegorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji błyskotliwym, chaotycznym wielkim finałem, w którym szwedzka piosenkarka Loreen zabrała do domu trofeum, stając się pierwszą kobietą, która wygrała dwa razy i przywracając koronę Szwecji 50 lat po tym, jak ABBA wygrała konkurs z „Waterloo”. Stali się jednym z największych zespołów w kanonie muzyki pop. Przez lata Eurowizja stworzyła wokół siebie całą subkulturę, przyciągając miliony obserwujących na całym świecie, społeczności fanów i wypychając inne zespoły do międzynarodowej sławy, takie jak Celine Dion. Z czasem rozprzestrzenił się nawet na Australię.
Zwycięski kraj zwykle organizuje przyszłoroczne zawody, co oznacza, że w 2024 roku będzie to Sztokholm. Mówię zwykle, bo w tym roku Liverpool gościł w imieniu Kijowa, który nie mógł tego zrobić ze względu na sytuację w kraju. Ale Anglicy zrekompensowali to, organizując przedstawienie pełne odniesień i hołdów dla Ukrainy, z całym miastem gęsto pokolorowanym na żółto i niebiesko przez cały tydzień. Trzeba powiedzieć, że był to podręcznikowy przykład zarządzania projektem o takiej skali. Ale był to też przykład innej części folkloru Eurowizji: polityki.
Z technicznego punktu widzenia konkurencja jest z definicji apolityczna. Udowodnili to, odmawiając Zełenskiemu zbliżenia, ponieważ w centrum uwagi była muzyka i niezależnie od tego, jaką wiadomość próbujesz przekazać, musiało to być zrobione subtelnie i ostrożnie. Były przykłady, gdzie akty nie zawracały sobie zbytnio głowy ukrywaniem swojej ideologii, jak reprezentant Gruzji w 2009 roku z piosenką „We dont wanna put in”, która w konsekwencji została zdyskwalifikowana. Jednak chorwacki zespół Let 3 szturmem podbił świat piosenką skierowaną do Putina.
Uszło im to na sucho, ponieważ nie wiedziałeś, gdzie patrzeć podczas oszałamiającego występu, co utrudniało skupienie się na przesłaniu, gdy zdjęli płaszcze, odsłaniając spódnice baletowe i buty na obcasie. Doświadczony zespół punkowy z Chorwacji znany jest z występów, które zawsze mają nutkę prowokacji, jak róże wystające z ich pośladków. Finał w Liverpoolu każe zadać pytanie, czy sztuka może być naprawdę apolityczna? Występy takie jak serbska piosenkarka Konstrakta w 2022 roku udowodniły, że można, nie wyglądając na jawną, kiczowatą propagandę.
Miasto-gospodarz słynie z tego, że było domem dla ważnych zespołów, takich jak The Beatles, którym same nie były obce wypowiedzi polityczne przebrane za sztukę konceptualną. Najbardziej znany był John Lennon i Yoko Ono z protestem przeciwko wojnie w Wietnamie, leżąc w łóżku w hotelu Hilton w Amsterdamie.
Dla mnie wygląda to na operację fotograficzną, która nie przyniosła niczego poza przekształceniem sztuki performance w elitarne oświadczenie polityczne z napisem „pokój w łóżku” na plakacie powyżej. Może jestem po prostu za stary, żeby robić na mnie wrażenie. Stormy Daniels udowodnił, że polityka jest bezbronna w łóżku tylko wtedy, gdy spocone męskie cycki Donalda Trumpa są mocno dociśnięte do własnych.
Sztuka była używana do wywyższania planów i osiągnięć władzy przez tysiące lat. Od wystawnych świątyń boskiego Augusta w Rzymie, przez barokowy fresk Cortony upamiętniający rodzinę Barberini, aż po dziwaczny portret królowej Elżbiety Damiena Hirsta. Ale te są pomyślane jako próba podziwu lub wręcz ubóstwienia podmiotu. Artyści współcześni są raczej krytyczni wobec dyskursu estetycznego i społecznego. Andy Warhol zamienił celebrytów w puste płótno, które wyświetla iluzję tych przysłowiowych 15 minut sławy.
Nie znamy ideologicznych preferencji Cortony i tak właśnie powinno być. Pamiętam wizytę w Palazzo Barberini, gdzie zapierający dech w piersiach kawałek unosi się wysoko nad twoją głową, jakby miał otworzyć się na niebo, ciągnąc cię ze sobą w chmury.
Ten kawałek ma oczywiście na celu przekształcenie potężnego patriarchy rodziny w nadprzyrodzonego bohatera, który trzyma słońce w jednej ręce, a twoje jaja w drugiej. Nie potrafię sobie wyobrazić, jak to jest mieszkać w tak dużym miejscu, z pozornie niekończącą się sekwencją ozdobnych salonów z widokiem na doskonale wypielęgnowane ogrody wokół domu.
Czasami groteska najlepiej pasuje do podejścia do rzeczy, które wyłaniają się z ciemności i które wkrótce zderzą się z naszą niczego niepodejrzewającą dekadencją, która pomaga ignorować wszystko, co może spowodować najmniejszy niepokój. Film Charliego Chaplina Wielki dyktator z 1940 roku , w którym tworzy idealną karykaturę Hitlera, jest ostrzeżeniem przebranym za rozrywkę.
To przykład tego, co czyni Chaplina jednym z największych komików, jakich Hollywood kiedykolwiek widział. Ale kiedy satyrujemy nienawiść, staje się to zabawne i rozśmiesza, a Holokaust z pewnością nie był tematem do śmiechu. W filmie Davida Wrendta Look Who's Back z 2015 roku niemiecki dyktator budzi się w Berlinie XXI wieku, ale nikt nie traktuje go poważnie. Za żartem kryje się fakt, że właśnie w ten sposób ludzie tacy jak on dochodzą do władzy.
Satyra może być również prorocza, gdy z perspektywy czasu rozpoznajemy wszystkie czerwone flagi, które później zmieniły świat w krwawy cyrk, który wciąż tańczy, jakby nie było jutra. Bośniacki odpowiednik Monty Pythona, Top Lista Nadrealista , pokazuje parę na ich pierwszej randce w jednym z odcinków programu. Ponieważ nie mówią tym samym językiem, pomaga im tłumacz. Jednak słowa, które tłumaczy, brzmią prawie tak samo. Trzydzieści lat po tym, jak wszyscy się z nich śmialiśmy, żyjemy w kraju z trzema językami urzędowymi, dla których nikt z nas nie potrzebuje tłumacza. To już nie jest żart, bo nasza rzeczywistość to idealna groteska.
Dzisiejsi artyści mają inne priorytety. Ich praca inspirowana jest problematyką imigrantów, prawicowym populizmem i dyskryminacją różnych mniejszości. Marlon Brando wysłał rodzimą amerykańską aktorkę Sasheen Littlefeather na galę rozdania Oscarów w 1973 roku w proteście przeciwko traktowaniu jej w przemyśle filmowym.
Podobnie jak Lennon, cały ten występ zrobił więcej dla wizerunku Brando niż sprawa, o którą walczył. Ale ludzie na jej pozycji godzą się na wszystko, co mogą, ponieważ Ameryka nie jest tak łaskawa dla mniejszości, jak chcieliby, żebyście w to wierzyli. Ponieważ Hollywood to dżungla, jeśli musisz grać symbolicznego Indianina Brando, którego używa jako mikrofonu w sukience, dzięki której wyglądasz, jakbyś brał udział w przesłuchaniu do Winnetou.
Najbliżej Loreen do aktywizmu politycznego doszło, gdy aktywista zepsuł jej występ na Melodiefestivalen w Sztokholmie w zeszłym roku, ale został natychmiast usunięty ze sceny. Czasami jest to po prostu to, czego potrzebujesz. Masz dość artystów głoszących kazania o rzeczach, których nie praktykują i marketingu starannie maskowanego przez altruizm.
W istocie każda forma działania artystycznego jest rzeczywiście stwierdzeniem, które tworzy napięcie między rzeczywistością a ideami, które każą nam szukać diabła za żartem. Potrzeba prawdziwego talentu, aby nauczyć się lekcji bez zabijania posłańca. Dlatego najbardziej niezwykła sztuka jest zwykle wytworem naszych najciemniejszych godzin, czekających na ten promień światła.