Nie pozwolę, by zmartwienia miały całą moc
Twój syn miał kolejny atak, ale teraz czuje się lepiej.
To jest wiadomość tekstowa, która pojawiła się na ekranie mojego telefonu. Serce waliło mi do żołądka, gdy zarejestrowały się słowa.
Mojemu synowi Z nie są obce specjaliści z zakresu medycyny i zdrowia psychicznego . Jest transpłciowym młodym dorosłym, który zmagał się z dysforią płciową i depresją, a także z innymi problemami zdrowotnymi fizycznymi jako dziecko i nastolatek.
A jednak jego ostatnie ataki strasznie mnie przerażają. Martwię się o zdrowie mojego syna.
Z miał swój pierwszy atak na początku marca, tuż przed wprowadzeniem wszystkich ograniczeń dotyczących COVID. Spędziliśmy razem w kuchni kolację.
Nagle położył głowę na kuchennej wyspie. Zapytałem go, czy jest zmęczony. Podniósł głowę w gwałtownym ruchu i wydawało się, że wielokrotnie łapał powietrze, niemal parskając. Oczy Z były lekko skrzyżowane i przez chwilę wydawało mi się, że żartuje. To trochę kartka z sarkastycznym poczuciem humoru.
Kiedy zdałem sobie sprawę, że nie jest świadomy tego, co się dzieje z powodu jego braku reakcji, spanikowałem. Nigdy wcześniej nie widziałem, żeby ktoś miał atak. Nie wiedziałem, co robić. Na szczęście jego partner pomyślał o wybraniu numeru 911.
Ze względu na zamknięcie pandemii minęły miesiące, zanim Z zgłosił się do specjalisty i wykonał wszystkie testy potrzebne do ustalenia, co spowodowało atak. Więc zanim odzyskał jakiekolwiek wyniki, wszystko było niejednoznaczne.
Powiedziano nam, że to prawdopodobnie fuks - że nie ma się czym martwić.
Sześć miesięcy później, a on miał drugi atak.
Czy nadal nie powinienem się martwić?
Jestem typem osoby, która zbyt często tonie w przypływowej fali „co-jeśli”.
A co jeśli napady Z wskazują na coś strasznego?
A jeśli nie wróci tak samo po kolejnym napadzie?
A jeśli spowoduje to trwałe uszkodzenie?
Moje niepokojące sposoby mogą czasami przytłaczać. Wiem logicznie, że zamartwianie się nic nie pomaga - ani sytuacji, ani wynikom. Nawet nie poprawia mi to samopoczucia. Zwykle wprawia mnie w myślenie koliste, które zachęca do mroczniejszych i mroczniejszych myśli.
Lubię myśleć o moim zamartwianiu się jako o złym nawyku - którego chcę się pozbyć. Jedynym sposobem, w jaki kiedykolwiek zerwałem z nawykiem, jest zastąpienie go innym. Dlatego bardzo staram się skupić na pozytywach w każdej sytuacji.
Zawsze może być znacznie gorzej.
Z jest w porządku. Jest bezpieczny iw domu.
Lekarze przeprowadzą więcej testów. Mówią, że będzie dobrze.
Ale moje próby pozytywnego nastawienia nie zawsze działają. Czasami trudno jest całkowicie wypchnąć te kłopotliwe „co-jeśli” z mojej głowy. Nieustannie staram się zastępować je szczęśliwszymi myślami i bardziej optymistycznym spojrzeniem. Czasami udaje mi się odetchnąć, innym razem mój sukces jest ulotny.
Czasami może to przypominać próbę pływania w ruchomych piaskach. Wydaje się to niemożliwe i nie zawsze mi się to udaje. Ale muszę dalej próbować, bo inaczej utonę, a potem zmartwienie wygrywa i przegrywa.
Mój syn jak na kogoś tak młodego pokonał już tak wiele. Z codziennie pokazuje mi, jak się zachowuje i traktuje innych, jak pozytywne nastawienie może zmienić świat człowieka. Jak wdzięczność może zmienić twoją perspektywę w najbardziej niesamowity sposób.
Lekcje życia dzięki uprzejmości My Transgender SonAle z tym drugim atakiem zmartwienie znów walczy o moc w mojej głowie.
Dlatego przypominam sobie, jak odporny jest mój syn. Z pokonał już wiele medycznych przeszkód - niektóre są powiązane z jego przejściem, inne nie. W głębi serca czuję, że cokolwiek powoduje te napady u mojego syna, zrozumiemy to. I będzie przez to jeszcze silniejszy.
Oto 10 pytań, które każdy rodzic powinien zadać swojemu transpłciowemu nastolatkowi.
Zada Kent jest współzałożycielką LGBTQueer-ies i dumnym rodzicem swojego transpłciowego syna.