Ringo Starr odmawia grania z kliknięciami, co czyni go lepszym perkusistą
Ścieżka kliknięcia pomaga muzykom zachować synchronizację, ale Ringo Starr nigdy nie czuł potrzeby jej używania. Perkusista The Beatles przez lata współpracował z wieloma muzykami i wielu zauważyło jego nienaganne trzymanie czasu. Powiedział, że część tego talentu wynika z jego przekonania, że żaden muzyk nie jest doskonały. Ta wiedza pozwala mu lepiej zgrać się z innymi muzykami w zespole.
Ringo Starr powiedział, że nigdy nie bawi się kliknięciami
Gitarzysta Steve Lukather pracował ze Starrem w jego All-Starr Band i jest pod nieskończonym wrażeniem umiejętności byłych Beatlesów.
„Ringo jest genialny, człowieku, bardzo uduchowiony i zły perkusista” – powiedział Lukather dla The San Diego Union-Tribune . „Ringo jest kurą, która zniosła pierwsze jajko dla wszystkich pozostałych perkusistów na świecie. Gdyby nie on, nie byłoby żadnego z tych rockowych perkusistów… Groove, które gra, są tak ważną rzeczą. I nigdy nie grał na ścieżce kliknięcia. Powiedział: „Jestem ścieżką kliknięcia”!”
Starr wyjaśnił, że widział ścieżkę kliknięcia jako szkodę dla swojej gry.
„Nie mogę grać na perkusji do ścieżki dźwiękowej, ponieważ uważam, że my (muzycy) nie wszyscy jesteśmy doskonali” – powiedział. „Jest milisekunda (która przyspiesza lub zwalnia), do przodu lub do tyłu, do której przechodzi czterech facetów - i w to wierzę. Sposób, w jaki gram, polega na tym, że jeśli śpiewasz, tak naprawdę nic nie robię ale miej czas. Lub podnoszę go, opuszczam lub zmuszam do galopu. ”
Gra kierując się instynktem, co uważa za lepsze dla siebie.
„Zawsze czuję, kiedy gram na utworze, że refreny są zawsze o mikrosekundę szybsze, ponieważ wszystko pochodzi z serca” – powiedział. „Tak właśnie gram. Po prostu gram… Powtarzam to w kółko – po prostu ich uderzyłem!”
Kolega Ringo Starra z zespołu The Beatles powiedział, że jest idealnym chronometrażystą bez ścieżki dźwiękowej
Mocna wiara Starra w jego umiejętność trzymania czasu to nie tylko gadka; jego współpracownicy od lat zauważają to samo. Paul McCartney powiedział kiedyś, że Starr był zawsze konsekwentny. Nie musieli nawet na niego patrzeć, żeby wiedzieć, że będzie na fali.
„Przez pierwsze kilka minut, kiedy gra Ringo, patrzę w lewo na George'a [Harrisona] i w prawo na Johna [Lennona] i nie powiedzieliśmy ani słowa, ale pamiętam, że pomyślałem: „Cholera, to jest niesamowite” – powiedział McCartney Rolling Stone . „Słuchaj, kocham Led Zeppelin, ale kiedy patrzysz, jak grają, możesz zobaczyć, jak patrzą na Johna Bonhama i myślą:„ Co ty do cholery robisz - to jest rytm ”. Możesz odwrócić się od Ringo i nigdy nie martwić. Obaj zapewnili ci bezpieczeństwo i wiedziałaś, że zamierza to przygwoździć.
Perkusista przez całą swoją karierę spotykał się z krytyką
Pomimo długiej i udanej kariery Starra, przez lata spotykał się z krytyką . Przez długi czas cytat błędnie przypisywany Johnowi Lennonowi mówił, że Starr nie był nawet najlepszym perkusistą w The Beatles. McCartney przyznał, że zespół powinien był zrobić więcej, aby stanąć w obronie swojego perkusisty.
Ringo Starr powiedział, że tylko 2 członków The Beatles było kreatywnych
„Myślę, że Ringo zawsze miał paranoję, że nie jest świetnym perkusistą, ponieważ nigdy nie grał solo ” – powiedział McCartney dla The Beatles Anthology . „Nienawidził tych facetów, którzy gadali bez końca, bezustannie waląc, gdy zespół grał i pili herbatę czy coś. Aż do Abbey Road w wykonaniu The Beatles nigdy nie było perkusyjnego solo, w związku z czym inni perkusiści mówili, że chociaż podoba im się jego styl, Ringo nie był technicznie bardzo dobrym perkusistą. To było trochę protekcjonalne i myślę, że pozwoliliśmy temu zajść za daleko”.