Dlaczego nie powinieneś brać rzeczy do siebie

Feb 07 2020
A jak tego nie robić.
„Nie brać rzeczy do siebie to supermoc”. - James Clear Niestety i na szczęście inni ludzie nie robią ani nie mówią nic z twojego powodu.
Adobe Stock Photo od Contrastwerkstatt

„Nie brać rzeczy do siebie to supermoc”. - James Clear

Niestety i na szczęście inni ludzie nie robią ani nie mówią nic z twojego powodu.

Czasami może się wydawać, że tak jest.

Ktoś odcina cię w korku, a twoją odruchową reakcją jest przekonanie, że jego niewrażliwość ma coś wspólnego z tobą. Myślisz, że osoba, która cię przerwała, zobaczyła cię niewinnie jadącego autostradą twoim samochodem i pomyślała: „Myślę, że odetnę osobę”.

Ktoś robi na Facebooku nieprzyjemny komentarz o kandydacie, którego podziwiasz, ale nie, nie o tobie.

Negatywny komentarz ma związek z tym , jak czują się o sobie i swoim życiu - ich zwycięstwach, stratach - ich perspektywie.

Twoja nastolatka mówi, że cię nienawidzi i trzaska ci drzwiami w twarz. Nie, zdecydowanie nie o tobie. Czy znasz jakieś nastolatki, które nie są zaabsorbowane swoimi myślami i uczuciami, tak jak my wszyscy?

Uczenie się, jak nie brać rzeczy do siebie, było najbardziej wpływową strategią, jaką wdrożyłem w swoim życiu, aby uniknąć dramatów i marnowania energii.

Doszło do mnie, kiedy podniósł książkę , The czterech umów , których autorem jest Don Miquel Ruiz na lotnisku wraca z 8-miesięcznym pobycie w Europie, i to zmieniło moje życie, tak samo jak żyć w obcym kraju nie.

Kiedy ktoś cię obraża, odcina cię od ruchu, pomniejsza twój talent - nie chodzi o ciebie. Powtórzę to. Tu nie chodzi o ciebie.

Chodzi o nich .

Kiedy nie bierzemy rzeczy do siebie, daje nam to większą władzę nad naszymi myślami, uczuciami i działaniami. Kiedy nie bierzemy rzeczy do siebie, rozpoznajemy indywidualność innych, ich wyjątkowość; akceptujemy, że inni ludzie różnią się od nas.

Każdy ma inną perspektywę

Moja perspektywa opiera się na moich doświadczeniach, moim wychowaniu - tym, co obserwowałem, gdy dorastałem - i wszystkim, przez co przeszedłem. Inni ludzie mają inną perspektywę w oparciu o ich doświadczenia życiowe.

Każdy z nas ma swój pogląd na świat w oparciu o okoliczności, w których się urodziliśmy, część świata, z którego pochodzimy, naszą płeć i wszystko, co nam się przydarzyło, kształtuje to, kim jesteśmy.

Perspektywy innych ludzi nie mają z tobą nic wspólnego. Kiedy to akceptujesz, zdajesz sobie sprawę, że opinie drugiej osoby na Twój temat niekoniecznie Cię opisują .

Branie rzeczy do siebie oznacza, że ​​zgadzasz się z tym, o co oskarża cię ta osoba, i nie musisz. Możesz zdecydować, aby w ogóle nie wpływała na ciebie. Nie musisz poświęcać mu miejsca w głowie.

Wszystkie istoty ludzkie żyją we własnym umyśle, we własnej rzeczywistości, we własnym śnie.

Żyją marzeniem, które jest unikalne dla twojego snu.

Znaki, że wziąłeś rzeczy do siebie

  • Kiedy czujesz się urażony.
  • Łatwo dajesz się wciągnąć jednym małym komentarzem lub opinią, z którą się nie zgadzasz, irytuje cię lub skłania do odpowiedzi.
  • Bronisz swojego stanowiska.
  • Wiesz, kiedy brałeś rzeczy do siebie, kiedy bronisz swoich przekonań przed osobą, przez którą czujesz się urażony.
  • Mocniej kopiesz pięty i bronisz swojego stanowiska, swoich pomysłów, opinii, swojego kandydata. Twoje wartości są „właściwe” i ciągle ich bronisz przed osobą, którą czujesz się urażony.
  • Wiesz, kiedy brałeś rzeczy do siebie, ponieważ musisz mieć rację i sprawiać, że wszyscy inni się mylą. Kiedy próbujesz mieć rację i sprawiasz, że wszyscy inni się mylą, tracisz prawdę, że twoje opinie nie mają nic wspólnego z osobami wokół ciebie.

Ludzie chętnie bronią swoich opinii.

Będą bronić swojego kandydata, który reprezentuje ich potrzeby. Ich kandydat też nie ma z nimi nic wspólnego - jednak starają się „przekonać” innych, że mają rację; że ich wartości (kandydat) są słuszne - nawet jeśli ich rady lub opinie nie są wymagane.

Kiedy bierzesz rzeczy do siebie, twoją reakcją jest obrona swoich przekonań i tworzenie konfliktów.

Przykład:

Przeglądasz swój kanał na Facebooku i ktoś publikuje coś politycznego, coś pozytywnego o kandydacie, którego lubi, lub, częściej, coś negatywnego o kandydacie, którego nie lubi.

To jest twój kandydat.

Zostajesz wyzwolony i musisz coś powiedzieć.

Bierzesz ich niechęć do swojego kandydata osobiście, tak jakby cię atakowali . Postanawiasz opublikować negatywny, podzielający komentarz, broniąc swojego stanowiska w ich poście. Zostałeś urażony czymś, co nawet nie było skierowane do ciebie, ale wybrałeś bycie trucizną i spowodowanie dramatu w życiu tej osoby.

Tworzysz konflikt.

Dzieje się to komuś co sekundę na Facebooku.

Ludzie karmią się nawzajem toksycznością, a osoby odpowiadające na toksyczność - obrażone postrzeganym atakiem - również biorą rzeczy do siebie i przyczyniają się do dramatu.

Nie bierz tego do siebie, to nie jest osobiste. Tu nie chodzi o ciebie.

Jeśli osoba, która jako pierwsza opublikowała swoje przekonanie, nie weźmie tego do siebie, nie poczuje się urażona, powie po prostu „OK” i ruszy dalej.

Używam tej taktyki i mam z tego powodu mały dramat na Facebooku.

Inny sposób, aby to zobaczyć

Jeśli ktoś robi nieczuły komentarz na Twojej stronie na Facebooku, ponieważ próbuje wywołać dramat lub bronić swojego stanowiska, ponieważ bierze sprawy do siebie, staraj się nie reagować.

Pamiętaj, że osoba, która wypowiada się obronnie, żyje w filmie w swojej głowie; to reżyser, producent, gwiazda - wszyscy inni są dla tej osoby drugorzędni.

Twoje słowa lub post, że „obrażony” nie zgadza się z dotknięciem rany, którą mają w sobie, której nie są świadomi - boli.

Po prostu nie odpowiadaj, ponieważ i tak nie ma to z tobą nic wspólnego.

Nie mówię o faktach.

Istnieje różnica między negatywnym prowokacyjnym komentarzem - wyłącznie po to, aby sprowokować reakcję - a komentarzem o charakterze faktycznym, np.

„… Główna miara długu publicznego spadła w stosunku do PKB w czasie jego dwóch kadencji, z 47,8% w 1993 r. Do 31,4% w 2001 r.” - Wikipedia.org

Powyższy cytat jest zakorzeniony w faktach.

Nie jest to komentarz mający na celu jedynie wywołanie niepożądanej reakcji.

Jeśli rzeczowy komentarz kogoś obraża, masz do czynienia z osobą głęboko zakorzenioną we własnym filmie; nie jesteś nawet dodatkiem w ich filmie, ani nie chcesz być.

Twoje opinie to twój punkt widzenia, twoje przekonania oparte na twoich wartościach, zgodnie z umową, którą zawarłeś ze sobą. Nie mają nic wspólnego z nikim innym.

To niczyja prawda, tylko twoja własna.

Wszystko nie jest o tobie

Kiedy żyjesz z tak postrzeganą osobistą ważnością w swoim umyśle, że bierzesz rzeczy do siebie, jest to „maksymalny wyraz samolubstwa”, ponieważ zakładasz, że wszystko dotyczy ciebie.

To nie jest.

Kiedy bierzesz rzeczy do siebie, stajesz się łatwym łupem dla toksycznych ludzi.

Im łatwiej obrażają cię opinie ludzi, tym bardziej przyciągniesz ich do siebie.

Kiedy pozwolisz, by toksyczność i wewnętrzne dramaty ludzi ześlizgnęły się z twoich pleców i przyjmiesz nastawienie typu: „OK, więc tak myślisz, dobre dla ciebie”, nie będziesz przyjmować emocjonalnych śmieci innych ludzi.

Nie musisz być podatny na toksyczne osoby; to jest twój wybór; decydujesz, komu i na co pozwalasz, by przeszkadzało, komu pozwalasz zaburzyć swój stan emocjonalny i spokój umysłu.

Twitter - świetne miejsce do ćwiczenia niereagowania i brania rzeczy do siebie

Jeśli potrzebujesz praktyki, wejdź na Twittera .

Jeśli zalogujesz się do szamba, jakim jest Twitter i masz mocną opinię o kandydacie - zwłaszcza kobiecym - przyciągniesz najbardziej nikczemnych, toksycznych ludzi, którzy wychodzą z stolarki jak ghule nocą, aby bronić swojego stanowiska - przekonań - do śmierci.

Będą się bronić w tak toksycznym stopniu, że jest to doskonała praktyka do opanowania sztuki niereagowania .

Im więcej ćwiczysz w stanie niereagowania, tym silniejszy się stajesz.

Jeśli nie pozwalasz, by bagaż emocjonalny innych ludzi wpływał na Ciebie, nie odpowiadając, tym mniej on na Ciebie wpływa.

To działa. Spróbuj.

Brak reakcji jest ćwiczeniem w zakresie wzmocnienia. Nie jesteś już niczyim celem nadużyć emocjonalnych.

Kiedy nie weźmiesz niczego do siebie, będziesz bardziej otwarty i kochający oraz mniej obawiający się bezbronności wobec tych, których kochasz. W twoim życiu będzie znacznie mniej dramatów.

Dołącz do mojej listy e-mailowej tutaj.

Jessica jest pisarką, przedsiębiorcą online i odzyskującą siły osobowość typu A. Mieszka w Los Angeles ze swoją ekstrawertyczną córką, dwoma psami i dwoma kotami.