Mój sąsiad
a potem tęskniłem za nią
Piszczała mniej więcej co pięć godzin: wysokie, koszmarne dźwięki, które można sobie wyobrazić, gdy ktoś jest wypatroszony. Śmiała się, aż krztusiła się śmiechem.
Piszczała mniej więcej co pięć godzin: wysokie, koszmarne dźwięki, które można sobie wyobrazić, gdy ktoś jest wypatroszony. Śmiała się, aż krztusiła się śmiechem. Płakała nieregularnym szlochem, który wybuchał jak wycie z jam jaskini zamieszkałych przez zwierzęta.
Pozostali sąsiedzi uderzali w swoje rury długimi przedmiotami, więc każdemu piszczeniu, kaszlowi czy szlochowi towarzyszyła symfonia uderzeń, mających na celu obudzenie zmarłych.
Jej siostra zamieszkała w mieszkaniu po jej śmierci, a potem tęskniłem za nią.
Copyright © 2020 by Georgiana Petec . Wszelkie prawa zastrzeżone.
Blizny wybaczające ja i mój cień