Jakie są zdjęcia, których nigdy nikomu nie pokazałeś? Jakie są niektóre, których nie pokażesz swojej mamie?
Odpowiedzi
Mam zdjęcia, których nigdy nie udostępniłem, ale jeszcze ich nie spaliłem. Nie, tutaj też ich nie opublikuję.
Zdjęcia z oceną R, na których jestem w gorsecie, zrobione przez faceta, z którym się wtedy spotykałam? Pokazałem je mojej mamie i była pod wrażeniem, że to wszystko zrobiłem.
Moja mama i bliscy przyjaciele wiedzą, że mój pierwszy mąż nie był tak miły i kochający jak powinien. Mam zdjęcia siniaków, skaleczeń, zadrapań, podbitych oczu, rozwalonych ust i zakrwawionego nosa. Nie wszystkie wydarzyły się w tym samym czasie, a raczej w ciągu 2,5 roku.
Umawiał się na randki, był słodki i czarujący… zaręczony, zaczął okazywać oznaki zaborczości… nawet mnie uderzył, bo nie przestawałem śpiewać w radiu.
Żonaty i na swoim miejscu? Zostałem rzucony o ścianę. Głowa odbiła się od niego, zostawiając mnie z niewielkim wstrząsem. Ściśnięty do siniaków…
Wyjechałem ze stanu do mojej pracy… z dala od naszych rodzin. Miałem kilku kuzynów w okolicy, do której się przeprowadziliśmy, ale nie pozwolono mi ich zobaczyć.
Siedzieliśmy na kanapie i oglądaliśmy telewizję. Jego stopy były na moich kolanach, a moje stopy na podnóżku… Powiedziałem coś, co mu się nie podobało, a on mnie kopnął. Położył piętę na mojej goleni. Kość na kości (jestem gruba, a mimo to warstwa tkanki na mojej kości piszczelowej nie jest zbyt duża) i zostawił wgniecenie… wgniecenie, które wciąż istnieje. Poprosiłem lekarza, który to obejrzał, a ona powiedziała, że jeśli będzie ciągle boleć, to prześwietli to. To się nigdy nie wydarzyło.
Obrazy mojego bólu… które nigdy nie zostaną pokazane z wyjątkiem jednej sytuacji. Jeśli moja córka kiedykolwiek spotyka się z facetem, który zaczyna rzucać czerwone flagi, pokażę jej je. Zna różne drobiazgi… tak samo jak moja mama. Wiedzą, że nieraz zakrywał mi usta i nos jedną ręką i przytrzymywał mnie, aż straciłem przytomność.
Kiedy przechodziłam okres dojrzewania, moja mama i tata mieli aparat Polaroid instamatic i robiłam zdjęcia siebie w pełni wyprostowanej co dwa tygodnie przez około 3 lata. Moja mama już je widziała, ale nigdy nie pokazałbym ich nikomu szczególnemu dzisiaj