Ulubiony album Juliana Lennona to nie płyta Beatlesów ani Johna Lennona

Jun 03 2023
Ulubiony album Juliana Lennona to nie płyta Beatlesów czy Johna Lennona, ale elektroniczny debiut dwóch techników studyjnych

Julian Lennon ma wiele cech wspólnych ze swoim tatą, Johnem Lennonem . Po pierwsze, jest uderzająco podobny do swojego ojca. Podczas gdy jego przyrodni brat, Sean Ono Lennon, przyznaje, że żyje z pieniędzy The Beatles, które zarobił jego tata, Julian również cieszy się własną owocną karierą muzyczną, częściowo z konieczności. Stracił miliony dolarów, kiedy wykreślono go z testamentu ojca. Choć okazywał szacunek dla muzyki swojego ojca, Lennon ujawnił, że jego ulubionym albumem nie jest płyta Beatlesów ani solowy album Johna.

Juliana Lennona | Frans Schellekens/Redferns

Ulubiony album Juliana Lennona to angielska płyta elektroniczna, a nie płyta Beatlesów czy Johna Lennona

Lennon okazywał wiele miłości swojemu tacie i The Beatles, rozmawiając z magazynem Goldmine o swoich ulubionych albumach. Powiedział, że album John's Walls and Bridges z 1974 roku był punktem kulminacyjnym. Podczas nagrywania płyty Lennon miał okazję spędzić więcej czasu niż zwykle ze swoim ojcem i grał na (podstawowej) perkusji w zamykającej album piosence „Ya-Ya”.

Klasyk The Beatles Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band również otrzymał okrzyk. John zainspirował się rysunkiem Juliana i napisał jedną z wyróżniających się piosenek na albumie, „Lucy in the Sky With Diamonds”. 

Zadzwonił do sierż. Pepper to bezbłędna płyta, ale ulubiony album Juliana nie był ani tym, ani solowym dziełem jego taty. Zamiast tego syn powiedział, że „ Simple Things” Zero 7 to jego ulubiona płyta. 

„[Ich] inni są wspaniali, mają na sobie świetne piosenki, ale jako całość, grając to od początku do końca, jest to jeden z moich ulubionych albumów. Gdybym miał dosłownie jeden album na świecie do przesłuchania, prawdopodobnie byłby to ten album, wierzcie lub nie. Myślę, że musisz to usłyszeć, aby zrozumieć, o co chodzi, ale jest zorientowany na rytm, zorientowany na melodię.

Julian Lennon opisuje swój ulubiony album

Płyta z 2001 roku była dziełem profesjonalnych świrów ze studia, Henry'ego Binnsa i Sama Hardakera. Jego zniuansowana jazzowa elektronika z folkowymi odcieniami wyraźnie odcisnęła piętno na Julianie Lennonie. Chwalił Simple Things bardziej niż dzieła The Beatles, Johna Lennona, Led Zeppelin, Steely Dan i Davida Bowiego. Album nie może wznieść się wyżej niż bycie jedyną płytą, której ktoś chciałby słuchać do końca życia.

Ludzie stojący za najlepszą płytą Lennona mieli w swoich rękach inne arcydzieła

Powiązany

Syn Johna Lennona udostępnił 2 piosenki z solowej kariery swojego taty, które go „zadziwiają”

Nazwa Zero 7 może nie przypaść do gustu wielu fanom muzyki, ale co z Radiohead? Nowe zamówienie? Chłopaki ze sklepu zoologicznego? Roberta Planta? To tylko niektórzy artyści, z którymi Binns i Hardaker pracowali w swojej karierze przed i po Zero 7.

Binns użyczył swoich umiejętności programowania i samplowania przełomowym płytom OK Computer i Kid A Radiohead przed jego Zero 7 days. Zdobył także kredyty pracując z takimi artystami jak Plant, Scott Walker, Sia i angielski pastoralny zespół psychologiczny Bark Psychosis, według AllMusic .

Hardaker współpracował z Binnsem przy OK Computer , który miał miejsce wiele lat po tym, jak pomagał w tworzeniu płyt New Order i Pet Shop Boys, jak podaje jego strona AllMusic .

Ich muzyka przeleciała pod radarem w Ameryce Północnej, ale Zero 7 otrzymało ogromne pochwały, ponieważ ich debiutancki album Simple Things jest zdecydowanie ulubionym albumem Juliana Lennona.

Aby uzyskać więcej informacji na temat świata rozrywki i ekskluzywnych wywiadów, zasubskrybuj kanał YouTube Showbiz Cheat Sheet .