Bradowi Pittowi groził proces sądowy po tym, jak porzucił ten film z Russellem Crowe

Jun 03 2023
Brad Pitt kiedyś nieoczekiwanie odszedł z projektu, co wywołało panikę za kulisami, że film może nie powstać.

Brad Pitt został kiedyś zastąpiony przez gwiazdę Gladiatora Russella Crowe'a w filmie, który był pasjonatem Pitta. Jednak kiedy aktor Siódemki nagle opuścił projekt w ostatniej chwili, doprowadziło to do chaosu za kulisami. Tak bardzo, że Pitt prawie poszedł do sądu za rezygnację z funkcji.

Brad Pitt został prawie pozwany po wyjściu z „State of Play” z powodu różnic twórczych

Brada Pitta | Stephane Cardinale – Corbis/Getty Images

State of Play miał ponownie połączyć Pitta z jego współpracownikiem z Fight Club, Edwardem Nortonem . Film fabularny z 2009 roku był oparty na serialu telewizyjnym BBC z 2003 roku pod tym samym tytułem i został wyreżyserowany przez reżysera Kevina Macdonalda. Ale w oryginalnym scenariuszu State of Play wprowadzono zmiany, które Pittowi nie przypadły do ​​gustu.

Zdobywca Oscara wezwał Macdonalda i jego scenarzystów do powrotu do oryginalnego scenariusza State of Play . Macdonald i jego załoga pozostali jednak przy drugim szkicu.

Ponieważ strony nie były w stanie osiągnąć kompromisu, Pitt opuścił projekt w krótkim czasie. Jego odejście spowodowało opóźnienie w State of Play , co ostatecznie doprowadziło do rezygnacji Nortona z tej funkcji. Doprowadziło to do chwilowej złej krwi między Pittem a studiem filmowym, które zagroziło pozwem Pitta. Rozmowy na temat działań prawnych przeciwko Pittowi zakończyły się, gdy studio znalazło Russella Crowe'a na jego miejsce. Landing Crowe zapewnił studio, że film nadal będzie kręcony.

Pomimo kontrowersji i chaosu wokół State of Play Macdonald nie żywił urazy.

„To przyjacielskie. Nie mam do niego złych uczuć poza tym, że stało się to w ostatniej chwili i było to trudne dla mnie i dla studia” – powiedział kiedyś Macdonald The Guardian . „Właściwie to było fiasko. Tydzień przed zdjęciami zostałem z tym pokojem z gazetami za 2 miliony dolarów; był ubrany i gotowy do drogi. Myślałem, że wszystko zostanie zburzone, jeśli nie znajdę innego aktora”.

Dlaczego reżyser „State of Play” miał szczęście, że mimo wszystko nie pracował z Bradem Pittem

State of Play widział Crowe'a grającego dziennikarza, który bada śmierć kochanki polityka. Obsada filmu została uzupełniona przez Bena Afflecka, Rachel McAdams, Helen Mirren i Jeffa Danielsa. Affleck zagrałby w filmie jako polityk i bliski przyjaciel Crowe'a, co było rolą pierwotnie zarezerwowaną dla Nortona.

Z perspektywy czasu filmowiec uznał, że dynamika przyjaźni między Crowe'em i Affleckiem działała lepiej niż w przypadku Pitta i gwiazdy Incredible Hulk . Biorąc pod uwagę cechy fizyczne Pitta, Macdonald sądził, że Pitt nie pasowałby do roli nieszczęśliwego i samotnego dziennikarza.

„W pewnym sensie miałem szczęście, że nie wyszło z Bradem” — powiedział kiedyś Macdonald według Female First . „Relacja między dziennikarzem a politykiem miała być między kimś, kto czuje się gorszy, kto jest trochę łobuzem, który nie może mieć dziewczyny, a kimś, kogo podziwia i podziwia – jego wypolerowanym przyjacielem politycznym. ”

Jak Brad Pitt i Edward Norton widzieliby, jak ich role w „Fight Club” zamieniłyby się w „State of Play”

Powiązany

Brad Pitt ujawnia paskudny nawyk, którego porzucił podczas pandemii — „Jestem właśnie w wieku, w którym nic dobrego z tego nie wynika”

Fight Club i State of Play nie mogły się bardziej od siebie różnić. Ale w thrillerze politycznym z 2009 roku Norton i Pitt mogli trochę odwrócić role od swoich odpowiedników w Fight Club . W filmie Davida Finchera Tyler Durden grany przez Pitta jest sprytnym, przystojnym i charyzmatycznym przywódcą, za którym inni nie mogli nie podążać. Był typem osoby, do której aspirowała postać Nortona.

Stan gry zawierałby elementy tego dynamicznego przewrotu. Jako polityk, Norton byłby bardziej pewną siebie postacią, której Pitt byłby idolem i której zazdrościłby. Ale Macdonald nawet czuł, że Pitt wiedział, że ta fikcyjna relacja między nim a Nortonem nie zostałaby dobrze przełożona na ekran.

„Po prostu nie mogłem zobaczyć, jak to zadziała. I oboje zdaliśmy sobie sprawę, chociaż prawdopodobnie obaj wtedy zaprzeczaliśmy, że tak naprawdę nie nadawał się do roli dziennikarza Cala McAffreya” – powiedział Macdonald. „Dynamika między dziennikarzem a politykiem Stephenem Collinsem musi polegać na tym, że ten pierwszy podziwia drugiego i czuje się trochę niegodny w jego obecności”.