Dlaczego Paul McCartney uwielbia używać materiałów wybuchowych podczas „Żyj i pozwól umrzeć”

Jun 05 2023
„Live and Let Die” to jeden z największych hitów Paula McCartneya, a wykonanie na żywo jest dosłownie wybuchowe.

„Live and Let Die” jest stałym elementem koncertów Paula McCartneya . Były Beatles prawie zawsze wykonuje swoją piosenkę przewodnią z Jamesa Bonda podczas trasy koncertowej i jest to niesamowity widok. To, co czyni tę piosenkę tak epicką, to użycie przez McCartneya materiałów wybuchowych, które wystrzeliwują zaraz po tym, jak zaśpiewa tytuł. „Żyj i pozwól umrzeć” obchodzi w tym roku 50. rocznicę, a McCartney wyjaśnił, dlaczego uwielbia go konsekwentnie wykonywać. 

Paul McCartney uwielbia oglądać publiczność podczas eksplozji „Żyj i pozwól umrzeć”

Paul McCartney | Jima Dysona/Getty Images

Każdy, kto widział Paula McCartneya na żywo lub jego występy online, był świadkiem wybuchów podczas „Żyj i pozwól umrzeć”. Wydaje się to niebezpieczne, ponieważ McCartney wygląda na otoczonego fajerwerkami, które wybuchają zaraz po rozpoczęciu refrenu. Na szczęście piosenkarka jest bezpieczna, ponieważ obowiązuje wiele środków ostrożności. W wywiadzie dla swojej strony internetowej McCartney powiedział, że decyzja o dołączeniu materiałów wybuchowych była ukłonem w stronę filmów o Bondzie

„Kiedy zaczęliśmy występować przed dużą publicznością, byliśmy trochę kreatywni i pomyśleliśmy o wszystkich eksplozjach w filmach o Bondzie” — powiedział McCartney. „O to im chodzi! Mamy więc naszego faceta od pirotechniki – który jest niesamowicie nazywany „Shaky” – i razem to opracowaliśmy. Zrobił eksplozje, a potem nasi ludzie od oświetlenia weszli i dodali do tego trochę sympatycznego oświetlenia, a potem nasz scenograf zrobił film, który pojawia się za nami, w którym wysadzamy w powietrze budynki parlamentu i tym podobne. Wszystko to złożyło się na naprawdę miły moment w serialu”.

Głównym powodem, dla którego McCartney tak bardzo kocha eksplozje, są reakcje publiczności. Ponieważ nie może zobaczyć wszystkich, obserwuje pierwszy rząd i widzi, jak bardzo skaczą, gdy następuje boom. 

„Dodając te wielkie eksplozje, wiesz, że ludzie wyskoczą z krzeseł, a to, co wszyscy uwielbiamy robić jako zespół, to oglądać pierwszy rząd” – kontynuował. „Możesz zobaczyć ludzi, którzy nie byli wcześniej na pokazie, ponieważ to ich szokuje! Jeśli to para, patrzą na siebie i mówią: „O mój Boże, widziałeś to?”. Co nas bawi.

McCartney martwił się, jak materiały wybuchowe wpłyną na jednego z widzów

Powiązany

Piosenka Beatlesów, o której Paul McCartney powiedział, że udoskonaliła „Elvis Echo”

Wszyscy widzowie siedzący bliżej sceny będą zaskoczeni swoim życiem, gdy Paul McCartney zaśpiewa „Live and Let Die”. To zaskakujące, a ludzie, którzy nie są przygotowani, mogą się tego bać. Wokalista „Let it Be” powiedział, że podczas jednego z występów zobaczył starszą panią w pierwszym rzędzie i obawiał się, że efekty będą dla niej zbyt duże. Na szczęście nic jej się nie stało, ale mogło to przerwać koncert.

„Pamiętam tę bardzo starszą panią z przodu. Zgadując, może powiedziałbym, że miała dziewięćdziesiąt lat lub coś w tym stylu – wyjaśnił. „Uwielbiała ten program, a ja zacząłem śpiewać pierwsze wersy piosenki: „Kiedy byłeś młody, a twoje serce było otwartą księgą…”. Ale potem spojrzałem na nią i pomyślałem: „O Boże! Zabijemy ją! Co robimy?' Kontynuowałem i doszedłem do kluczowego fragmentu: „Powiedz żyj i pozwól umrzeć” i… BUM! Eksplozje ucichły. Spojrzałem z zakłopotaniem, spodziewając się najgorszego, a ona mówiła: „Tak!” Uwielbiała to! Więc jej nie zabiliśmy; zachwyciliśmy ją!”