Bob Dylan rozważał napisanie piosenki zatytułowanej „Pig” o jednym ze swoich fanów

May 29 2023
Bob Dylan bał się swoich fanów, ale często rozmawiał ze swoim najbardziej agresywnym wielbicielem. Dylan chciał napisać o nim obraźliwą piosenkę.

Relacje Boba Dylana z fanami różnią się od tego, w jaki sposób wielu innych muzyków komunikuje się ze swoimi fanami. Dylan rzadko zwraca się do swojej publiczności na koncertach i podobno bał się interakcji z nimi. Dylan zgodził się jednak usiąść do rozmowy z jednym ze swoich najbardziej oddanych fanów. Nie oznaczało to, że go lubił. Dylan powiedział fanowi, że rozważa napisanie o nim obraźliwej piosenki.

Boba Dylana | Doug McKenzie/Getty Images

Bob Dylan powiedział jednemu ze swoich fanów, że chce napisać o nim piosenkę

Kiedy Dylan mieszkał w Nowym Jorku , poznał AJ Webermana, samozwańczego dylanologa. Podobnie jak wielu innych fanów, Weberman ślęczał nad tekstami w poszukiwaniu ukrytego znaczenia. Jednak bliskość domu Dylana pozwoliła mu pójść dalej. Weberman często przekopywał się przez śmieci Dylana do tego stopnia, że ​​muzyk musiał nakazać mu trzymanie się z daleka.

Pomimo częstych inwazji Webermana na jego prywatność, Dylan odbył z nim wiele rozmów, zarówno osobiście, jak i przez telefon. W jednej nagranej rozmowie telefonicznej z 1971 roku Dylan powiedział Webermanowi, że chce napisać o nim piosenkę.

„Myślę, że napiszę o tobie piosenkę” – powiedział Dylan Webermanowi, według  GQ .

„Przydałby mi się rozgłos” — powiedział Weberman. "Jak to się nazywa?"

"Świnia."

Jeśli Dylan ostatecznie napisał piosenkę, nigdy nie wydał jej publicznie. 

Dlaczego Bob Dylan zgodził się spotkać z jednym ze swoich najbardziej agresywnych fanów?

Według Joan Baez, która koncertowała z Dylanem i spotykała się z nim, wydawał się  naprawdę bać swoich fanów . Po pokazach wydawał się nigdy nie wiedzieć, co zrobić, gdy ludzie do niego podejdą. 

„Zawsze bałem się o Bobby'ego” — powiedział Baez, dodając: „Nie wydawał się mieć tremy. Wydawało się, że to pogrążył, a potem wyszło to z paranoi na punkcie ludzi, jak przychodzenie do niego po autografy. Był taki przerażony” (za pośrednictwem  Rolling Stone ).

Jeśli bał się rozdawać koncertowiczom autografy, to jego decyzja o rozmowie z Webermanem, który konsekwentnie przekraczał granice, jest zdumiewająca. Dylan lubił wznosić mury, nawet ze swoimi przyjaciółmi. Intensywność uwagi Webermana sprawiła, że ​​martwił się o bezpieczeństwo swojej rodziny. Nie sposób ustalić jego rozumowania. 

Problemy Dylana z nim niewiele zrobiły, by stłumić miłość Webermana do artysty.

„Bob nigdy nie napisał złej piosenki” – powiedział. „Bob Dylan jest geniuszem”.

W końcu zaatakował AJ Webermana

Frustracja Dylana z Webermanem  w końcu sięgnęła zenitu . Kiedy znalazł go przed swoim domem, zaatakował go.

– Przeglądałem jego śmieci – powiedział Weberman. „Powalił mnie. Cieszyłam się, że go widzę, mimo że walił moją głową w chodnik. Potem ci włóczędzy podchodzą i pytają: „Czy dostał dużo pieniędzy?” Mówię: „Pieniądze”? To był Bob Dylan”.

Powiązany

Keith Richards powiedział, że Bob Dylan nie ma „szczególnie świetnego głosu” i ma rację: „To prawie anty-śpiewanie”

Weberman zauważył, że Dylan prawdopodobnie miał rację. 

„Złapał mnie, rzucił na ziemię i zaczął walić moją pieprzoną głową w chodnik” – powiedział Weberman dla  Salon . „Spodziewałem się, że to nadchodzi”.