Czy w powyższym zdaniu można znaleźć błędy mowy?

Aug 16 2020

W artykule o mowie literackiej opowiedziano o takim przypadku. Dziewczyna przyszła na rozmowę z przyszłym szefem i została praktycznie zaakceptowana (dwa języki, mówi w biurze, pracuje w bardzo przyzwoitych firmach), ale zawiodło ją jedno zdanie: „Och, jaki masz wspaniały widok na miasto! " Potem wywiad zakończył się bardzo szybko.

Byłem pewien, że to sama propozycja. Wygląda normalnie, ale jakoś mi się to nie podobało, a po dalszej refleksji nie podobało mi się to coraz bardziej - jakby każde słowo było nie na swoim miejscu. A jednocześnie możliwe niedokładności nie były oczywiste, chociaż powodowały dyskomfort. Może to stwierdzenie jako całość nie pasowało do tej sytuacji mowy?

Okazało się jednak, że nie chodzi o samą frazę, ale o wymowę dźwięku - filolodzy nazywają taki dźwięk „tarcia”.

Więc propozycja jest w porządku? Co myślisz?

Dziękuję Ci.

Odpowiedzi

3 Alex_ander Aug 16 2020 at 15:26

Zdaniu może się to nie podobać, ale technicznie trudno jest go zarzucić (nie ma nawet wstawionego przyimka „w tym”). Można by przylgnąć do kombinacji „ Co za wspaniały ” (wygląda redundantne) na temat: czy istnieje wskazówkę o istnieniu niektórych „stopni świetności”, mówią, są bardziej lub mniej imponujące widoki, ale jedno z nich, mieć jest nieopisanie imponujące. Ale można to przypisać emocjom (wspaniałość widoku miasta z Twoich okien zachwyciła mnie w najwyższym stopniu ). Wersja z niewłaściwą wymową jest wiarygodna: jeśli sekretarz prasowy reprezentuje firmę przez telefon, można odnieść wrażenie, że mówi „nie ze stolicy”.

1 Sharon Aug 16 2020 at 23:35

Dlaczego nie podobała mi się ta oferta

Nie skończyłem czytać tekstu do frykcyjnego „G” i zacząłem szukać błędów wymowy w samym zdaniu.

Najpierw zwróciłem uwagę na połączenie „widok na miasto” - usłyszałem coś takiego: masz… widok na miasto. „Patrzenie na coś” jest prawie jak „patrzenie na coś”. Istnieje również połączenie „zezwolenia na pobyt”. W każdym razie „masz… widok na miasto” brzmi wątpliwie, jakoś potocznie.

Pisałem już o słowie „wspaniały” i wykrzykniku „oh”. Takie wyrażenia są odbierane normalnie w rozmowie z rówieśnikami lub osobami już znanymi, ale nie w rozmowie.

I jeszcze kilka słów o samej sytuacji mowy , w której pożądane jest przestrzeganie oficjalnego stylu komunikacji. Dziewczyna właśnie weszła, musiałaby skromnie siedzieć i odpowiadać na pytania, a nie zaczynać pogaduszek. Ale pod koniec rozmowy, kiedy oficjalna znajomość się skończy, a perspektywy są już jasne, możesz coś powiedzieć na ten temat.

Ale to zdanie powinno być wymawiane mniej więcej tak: „Jaki piękny widok z okna tutaj!” Wtedy zabrzmi grzecznie, powściągliwie, poprawnie, dyskretnie.

Ale powyższe stwierdzenie i samo zachowanie od razu zdradzają prowincjonalne maniery. Jeśli dziewczyna pracowała gdzieś w dużych firmach, jest mało prawdopodobne w stolicy.

Tak mi się przynajmniej wydaje.

behemothus Aug 17 2020 at 00:23

Nie wierzę. (C) Stanisławski. Jeśli wywiad trwał długo, to „frykcyjne G” powinno pojawić się znacznie wcześniej. Co zresztą ciekawe - południowo-rosyjskie / ɣ / lub ukraińskie / ɦ /, właściwie są inne, ukraińskie, co dziwne, mniej boli ucho, aw białoruskim G nieco różni się od wszystkich trzech wymienionych. I nie w zależności od sytuacji, frazy, dlaczego ta pani miałaby wyrazić swoje uczucia podczas wywiadu ?!

Ale jeśli chodzi o użycie słowa wspaniały w znaczeniu „piękny”, „wspaniały”, mam pytania. To jest wersja potoczna, prawie wernakularna.