Matthew Broderick i Jennifer Gray byli zaręczeni, grając rodzeństwo w filmie „Wolny dzień Ferrisa Buellera”
Okazuje się, że John Hughes jest niezłym swatem! W Wolnym dniu Ferrisa Buellera za kulisami filmu rozkwitło kilka romansów. Jeden z najbardziej znanych związków, który pojawił się w filmie z 1986 roku, był wspólny dla Matthew Brodericka i Jennifer Gray .
W rzeczywistości ta dwójka stała się tak blisko na planie, że zaręczyli się podczas kręcenia.
Matthew Broderick i Jennifer Gray spotykali się przez kilka lat
Broderick i Gray byli w poważnym związku w połowie lat 80., u szczytu ich sławy. I choć grają rodzeństwo/zaciekłych rywali w Wolnym dniu Ferrisa Buellera , byli w sobie szaleńczo zakochani, gdy kamery przestały się kręcić.
„Zaczęło się, gdy kręciliśmy film” — powiedział Grey, zgodnie ze wspomnieniami Brat Pack zatytułowanymi Nie mogłeś mnie zignorować, jeśli próbowałeś . „To było trudne”, powiedziała, „ponieważ to była tajemnica. Nikt nie wiedział."
Trzymali to w tajemnicy przed resztą obsady i ekipy, aby zachować profesjonalizm. Jednak trójkąt miłosny pojawił się, gdy aktor grający Sloane, Mia Sara, rozwinął silne uczucia do Brodericka.
„Najbardziej podkochiwałam się w Matthew” — przyznaje Sara. „I wielokrotnie rzucałem się na niego, a on bardzo mądrze mnie odrzucał. Myślę, że byłem dość irytujący, szczerze mówiąc.
„Tak, to było ciężkie życie, kiedy miałem 23 lata” – żartował Broderick. „Piękne dziewczyny rzucają się na mnie. Mia Sara była absolutnie urocza i wspaniała. Nie sądzę, żebym rozsądnie ją odrzucił, ale w tamtym czasie związałem się z Jennifer, więc nie mogłem wymyślić, jak się dzielić. Nie mogłem tego podwoić, wiesz.
Matthew Broderick i Jennifer Gray byli zaręczeni podczas kręcenia, co doprowadziło do pewnych trudności
Ponieważ ta dwójka była zakochana w prawdziwym życiu, ale na ekranie byli zaciekłymi rywalami, doprowadziło to do pewnych komplikacji podczas kręcenia. Według Graya były sceny, które musiała nakręcić, w których nie mogła przestać się śmiać.
Pamiętnik Brat Pack najlepiej opisuje ten incydent:
„Podczas kręcenia sceny pod koniec filmu – kiedy Ferris szaleńczo gna do domu, mając nadzieję, że wróci do swojego „łóżka boleści”, zanim złapią go rodzice, a Jeanie pomaga mu uciec ze szponów Deana Rooneya… mam chichoty” – mówi Grey. To była jedna z niewielu scen, które dzieliła z Broderickiem. „Mam tak wielkie chichoty, że w zasadzie musieli wstrzymać produkcję. Za nic nie mogłem się zebrać. Producenci mówili: „przespaceruj się po okolicy”, a ja to zrobiłem, a potem zaczęło się od nowa… To było bolesne. Twierdzi, że chichotanie „wynikało z całej energii między nami”.
Jennifer Gray nazwała „Wolny dzień Ferrisa Buellera” najlepszym doświadczeniem w swoim życiu
A ze względu na ich związek, a także wiele innych czynników, Gray uważa, że uczynienie z Ferrisa Buellera najlepszego doświadczenia w jej życiu. „Być może przeżyłam najlepsze doświadczenie w moim życiu, być może wszechczasów” – powiedziała. „Wszyscy byliśmy bardzo napięci i to była bardzo szczególna grupa. Chodziliśmy do restauracji w Chicago i biegaliśmy po jeziorze.