Co to znaczy, że wszechświat jest symulacją?

Dec 18 2020

Wśród filozofów w ogóle ... co dokładnie oznacza, że ​​wszechświat lub sama rzeczywistość są symulacją?

Symulacja jest dla mnie dość jasna, gdy działa „w” ramach założeń naszego fizycznego świata… czyli: symulacje takie jak gry wideo, gry VR… te rzeczy są bytami w naszym „normalnym” świecie. Istnienie tych rzeczy nie jest zagadkowe.

Co to znaczy, że wszechświat jest symulacją, a wszechświat nie jest symulacją? Czy mówimy o istnieniu kontrolera / boga ... jak zły geniusz, o którym mówił Kartezjusz, czy bóg Berkeley? Nie sądzę, żeby tak było, ponieważ ateiści również twierdzą, że te symulacje.

Co odróżnia rzeczywistość nie-symulowaną od symulowanej (w znaczeniu)?

EDYCJA: Może na przykład… co Nick Bostrom ma na myśli przez „symulację” w swojej hipotezie symulacji? O co on walczy?

Odpowiedzi

3 HotLicks Dec 20 2020 at 06:40

Mówiąc jako inżynier komputerowy, posiadanie innej „ludzkiej” cywilizacji „symulującej” naszą wydaje się wysoce nieprawdopodobne. Moc komputera do symulacji jednego ludzkiego mózgu wymagałaby jednego z największych istniejących komputerów, który działałby 1000 razy wolniej niż mózg i wymagałby do działania rzędu 15 megawatów. Nie jestem w stanie znaleźć twardych liczb dotyczących rozmiaru fizycznego, ale niektóre wskazówki, które znalazłem, sugerują, że fizyczny rozmiar tego będzie wynosił około 1000 metrów sześciennych.

Tak więc symulacja mózgów 7,6 miliardów ludzi na Ziemi pochłonęłaby ponad 100 miliardów megawatów energii, podczas gdy produkcja energii elektrycznej na Ziemi jest rzędu 2 milionów megawatów. A komputer zajmowałby 7 bilionów metrów sześciennych, podczas gdy objętość Ziemi to około 1 bilion.

Oczywiście postęp technologiczny zmniejszyłby te liczby, ale biorąc pod uwagę obecnie znane ograniczenia fizyki, prawdopodobnie o niewiele więcej niż dziesięciokrotnie. I pamiętaj, że symulacja nadal byłaby niewiarygodnie powolna (chociaż znowu mogłaby przyspieszyć o współczynnik 10).

Tak więc symulacja Ziemi i jej populacji przez inną cywilizację wielkości Ziemi jest niepraktyczna. Oczywiście mogłaby to zrobić większa cywilizacja na większej planecie, ale nadal byłaby symulacją jedynie mózgów Ziemi, a nie żadnego środowiska, a nie reszty wszechświata znanej ludzkim mózgom. (Chociaż częściowa symulacja reszty wszechświata wprowadza kilka interesujących podobieństw do „znanych” zasad fizyki, takich jak te dotyczące mechaniki kwantowej).

(Uwaga: niektóre z moich wcześniejszych obliczeń mogą być błędne, ale prawdopodobnie nie dramatycznie, jeśli chodzi o implikacje.)

1 CriglCragl Dec 20 2020 at 04:13

Możesz przeczytać dyskusję tutaj. Czy żyjemy w symulacji? Dowód

Cytuję tam z mojej odpowiedzi:

„David Chalmers argumentował, że powinniśmy traktować 'hipotezę symulacji' nie jako hipotezę sceptyczną, która zagraża naszej wiedzy o świecie zewnętrznym, ale jako hipotezę metafizyczną dotyczącą tego, z czego faktycznie zbudowany jest nasz świat”. http://philosophycommons.typepad.com/flickers_of_freedom/2014/08/the-case-for-libertarian-compatibilism-a-brief-overview.html

Chociaż nie jesteśmy blisko tworzenia w pełni realistycznych symulacji i prawdopodobnie nawet nie wiemy, jak daleko jesteśmy od siebie, wydaje się, że jest to nieuniknione w naszej przyszłości. Tak jak nie możemy jeszcze przenosić umysłów, ale to zrobimy, ma głębokie implikacje dla tożsamości, tak symulacja pomaga zrozumieć, co oznacza „prawdziwy”.

Opisałbym myślenie symulacyjne jako powtórzenie tego samego sceptycznego myślenia o pytaniu Zhuangzhiego, czy „śnił, że był motylem, czy też był motylem, teraz śniąc, że jest człowiekiem”, analiza samsary Buddy i sceptycyzm Kartezjusza. Ale z dreszczykiem naszego rozszerzającego się rozumienia naszej przyszłości / przyszłości.

1 user4894 Dec 20 2020 at 13:07

Argument symulacji nie może odnosić się do przebiegłego oszusta Kartezjusza, z powodu wskazanego przez Kartezjusza. Nawet jeśli wszystko, co postrzegam, wszystko, czego doświadczam, jest iluzją stworzoną przez wielki komputer na niebie, moje „ja”, moja subiektywna świadomość, istnieje i jest oddzielone od oszustwa. Teoria symulacji jest niekompletna. Może moja kanapa, mój laptop i mój pokój to iluzja; ale „ja”, które doświadcza tych iluzji, nie jest. Jest oddzielone od oszusta, oddzielone od oszustw. A jakie jest moje „ja”? To jest poza symulacją. Tak więc symulacja kartezjańska nie wyjaśnia całej rzeczywistości. Pozostawia nierozwiązaną najgłębszą tajemnicę, „ja”.

Tak więc teoria symulacji musi mówić, że to samo moje „ja”, moja świadomość, rzecz (cokolwiek to jest), która doświadcza mojego doświadczenia, jest również symulowana. I tam argument Bostroma zawodzi. Założenie jest takie, że 40 lat temu mieliśmy prymitywne gry wideo, takie jak Pong, a dziś mamy hiperrealistyczne gry wideo, które w przyszłości będą nie do odróżnienia od rzeczywistości. Nie wątpię, że to prawda.

Ale Bostrom nie wyjaśnia, w jaki sposób sama świadomość zostanie wdrożona przez komputer. Nie mamy pojęcia, jak to zrobić, ani żadnej teorii, która mówi, że jest to w ogóle możliwe. Maszyny Turinga są niezwykle ograniczone. Robią jedną dyskretną rzecz na raz i nie mogą rozwiązać problemu zatrzymania. To przykład problemu, który możemy sobie wyobrazić, a którego żaden komputer nie może rozwiązać. Nie ma dowodów, tylko przekonanie niektórych, że wszechświat jest tak ograniczony. Niektórzy uważają, że maszyny Turinga mogą być świadome, ale nikt nie wie jak.

Założenie Bostroma zawodzi. W przyszłości będziemy mieć super realistyczne wrażenia. Ale nie ma dowodów ani nawet przekonującego argumentu, że subiektywna świadomość może zostać wdrożona. Argument jest po prostu błędny. Jest to trochę nieszczere, ponieważ zaczyna się od analogii Ponga do współczesnych gier wideo, ale podstępnie pomija problem subiektywnego doświadczenia. Kartezjusz nie przegapił tego punktu. Zauważył, że nawet jeśli wielki komputer na niebie programuje moją rzeczywistość, nie może zaprogramować mojego subiektywnego doświadczenia. Istnieję oddzielnie od symulacji.

Analogia Bostroma z Ponga do współczesnych gier wideo jest fałszywa. Elektroniczne wiosła w Pong nie miały subiektywnej świadomości; ani awatary we współczesnych grach wideo. Jeśli chodzi o podstawową tajemnicę subiektywnego doświadczenia, w ciągu ostatnich 40 lat nie dokonał się żaden postęp . A to niszczy przesłankę Bostroma.

Zobacz moją inną odpowiedź na to pytanie tutaj , która zawiera podobne uwagi.