Najlepszy sposób na pokazanie ludziom, że nie umarłeś, po prostu robienie zdjęć?
Przede wszystkim przepraszam, jeśli to pytanie jest niezwiązane z tematem - zajrzałem do sekcji pomocy i uważam, że należy do kategorii „techniki i najlepsze praktyki”, a podobne pytania zadawano już wcześniej, ale nadal jestem otwarty na sugestie dotyczące edycji, przeniesienia lub zamknięcia tego pytania.
Moja żona uwielbia makrofotografię i często można ją spotkać sama, leżąc na brzuchu na trawie lub w lesie, robiąc godzinami zdjęcia kwiatu, grzyba lub owada bez żadnego zauważalnego ruchu. To dobrze i dobrze, ale czasami jeden lub więcej przypadkowych przechodniów podchodzi, aby sprawdzić, czy nie wymaga pomocy medycznej.
Jest już do tego przyzwyczajona i po prostu mówi im, że wszystko w porządku, ale nadal czuje się źle, że niepotrzebnie martwi się tymi ludźmi, nie wspominając o tym, że następnym razem, gdy zobaczą kogoś leżącego nieruchomo, ci sami ludzie mogą nie sprawdzać kogoś, kto jest w prawdziwym cierpieniu .
Jaki byłby najlepszy sposób, aby uświadomić osobom świeckim, że nieruchoma, podatna osoba w rzeczywistości robi zdjęcia i nie potrzebuje pomocy? Najlepiej byłoby, gdyby ta metoda
- pracować na odległość i
- nie wymaga noszenia i ustawiania ciężkiego lub nieporęcznego sprzętu (np. szerokiego na metr baneru z napisem „Robienie zdjęć”),
- ani nie zawierają dźwięków ani ruchu, które mogłyby odstraszyć fotografowane zwierzę (mysz, ptak, owad itp.).
Odpowiedzi
Chociaż jest to rzadki przypadek potrzeby, szkoda, że nie ma fotograficznego odpowiednika czerwonego pola z białą flagą „nurkuj w dół” w ukośne paski ani bardziej rozpoznawalnej na całym świecie niebiesko-białej flagi „Alfa”.
Być może mogłaby stworzyć własny znak „fotograf w akcji”, z kombinacją symboli do natychmiastowego rozpoznania (palec przed ustami, czyli „cii” / cicho, i aparat), ze słowami mówiącymi, że fotograf próbuje zrobić zdjęcie płochliwe zbliżenie dzikiej przyrody, pozostając spokojne i ciche. To powinno wystarczyć, by ludzie zostawili ją samą. Kilka takich znaków umieszczonych w odległości 10–50 jardów od najbardziej przewidywanych miejsc podejść powinno wystarczyć, aby przynajmniej zmniejszyć liczbę dobrze zamierzonych intruzów.
Znak prawdopodobnie musi mieć tylko około 20 na 15 cali, może być mniejszy. Może być składany lub w zależności od sprytu twojej żony, może być zwijany, a nawet drukowany na tkaninie lub lekkim materiale namiotu.
Podporą może być teleskopowy drążek ułatwiający transport lub lekki, niedrogi statyw ułatwiający ustawienie.
Scootbb ma świetną odpowiedź, ale sugerowałbym, że masz wykonane dla niej niestandardowe koszule, bluzy lub kurtki z napisem na plecach. Dodatkowe punkty dla Ciebie, jeśli dasz jej je w prezencie.
Na odwrocie może napisać „Nie jestem martwy ani ranny, po prostu robię zdjęcia” lub jakiekolwiek sformułowanie, które uważasz za odpowiednie.
Może to być lepsze niż noszenie znaku.
Możesz mieć frazę „Makrofotograf w pracy” z dowolną z poniższych zabawnych propozycji sformułowań poniżej:
- Jeszcze nie martwy, ale wdzięczny .
- Obcuję z naturą.
- Drzemki są dobre.
- Robaki.
- Mój mąż myśli, że jestem wycieraczką.
- Czy możesz podać mi ten obiektyw?
- Czujesz to?
- Wiem, że ten kolczyk gdzieś tu jest.
( możesz dodawać własne sugestie )
Koc lub ekwiwalent, jak sugerowano w komentarzach, wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem.
Fotograf przyrody w pracy (naprawdę!)
Aby uspokoić zaniepokojone osoby postronne, należy upewnić się, że rozumieją sytuację. Dlatego najprawdopodobniej najskuteczniejszy przekaz będzie bezpośredni.
Kolorowe dowcipy mogą czasem działać, ale jeśli ludzie nie rozumieją, co się dzieje, mogą czuć się zmuszeni do weryfikacji.
Sugerowałbym umieszczenie tego samego bezpośredniego komunikatu na znaku (lub dwóch) na podwórku i na plecach koszuli lub kurtki. Im bardziej wygląda to celowo, tym więcej ludzi zajmie się przesłaniem.
Wyjmij kartkę z książki Terry'ego Pratchetta (lub przynajmniej niektórych z jego książek :) i po prostu umieść obok niej mały znak z napisem:
„Nie umarłem”
A jeśli po prostu nie pozwoli innym zobaczyć jej, kamuflując się. To może działać w niektórych miejscach.