Paul McCartney podzielił się autorem, który sprawił, że zainteresował się literaturą

Jun 07 2023
Paul McCartney odkrył w szkole pasję do literatury, która wzrosła po tym, jak jego nauczyciel pokazał mu tego autora.

Paul McCartney i George Harrison zostali przyjaciółmi na całe życie, uczęszczając do tej samej szkoły w Liverpoolu. Obaj mieli problemy ze skupieniem uwagi w szkole, ponieważ ich głównym zainteresowaniem była muzyka . Jednak Paul McCartney powiedział, że miał jednego profesora, który przedstawił go autorowi, dzięki któremu zakochał się w literaturze. 

Paul McCartney miał świetnego nauczyciela literatury, który pokazał mu Chaucera

Paul McCartney | J. Tregidgo/WireImage

Chodzenie do szkoły w latach pięćdziesiątych było zupełnie innym środowiskiem niż obecnie. Kary cielesne były nadal legalne w szkołach w Wielkiej Brytanii, więc nauczyciele mieli surowe metody dyscyplinowania swoich uczniów. W wywiadzie dla podcastu This Cultural Life McCartney powiedział, że w tamtych czasach w szkole było ciężko, ponieważ nauczycielom wolno było cię „walnąć”.

„[Byłem] naprawdę trochę skiverem, ale [tylko] do momentu, gdy musiałeś się schylić” – powiedział. „Wiesz, nauczyciele byli w tamtych czasach dość brutalni. Pozwolono im cię uderzyć i tak też zrobili. A potem był okres, kiedy zbliżałem się do egzaminów. Nie radziłem sobie rewelacyjnie, ale wiesz, przez te kilka lat bardziej zwracałem na to uwagę.

Miał jednak nauczyciela angielskiego, którego głęboko podziwiał, imieniem Alan Durband. Według Paula Durban był nauczany w Cambridge i chciał pokazać dzieciom zaawansowanych, intelektualnych autorów, takich jak Chaucer. Wielu uczniów nie interesowało się autorem, ale McCartney zainteresował się Chaucerem po przeczytaniu The Miller's Tale . Uwielbiał to, że był nieco brudny, co doprowadziło do dalszej pasji do literatury. 

„Był wspaniały, był bardzo dobrym nauczycielem i zainteresował mnie, opowiadając mi o The Miller's Tale , a kiedy to przeczytałem, pomyślałem:„ to jest świetne ”- powiedział McCartney. „Jest naprawdę brudny i dał mi dużo szacunku dla Chaucera, a potem zainteresowałem się innymi kawałkami literatury”.

McCartney rozwinął także pasję do sztuk teatralnych

Po przeczytaniu Chaucera stał się zapalonym czytelnikiem, a szczególnie lubił czytać i oglądać sztuki teatralne . Zaczął czytać Szekspira i znalazł pasję do Hamleta , do tego stopnia, że ​​pomyślał o wyreżyserowaniu adaptacji sztuki. 

„Naprawdę zainteresowało mnie chodzenie na dwór królewski w Liverpoolu, oglądanie i czytanie sztuk teatralnych” — kontynuował McCartney. „Zrobił to, co robią wielcy nauczyciele. Salome , wiesz, sztuki, które uważano za dobre. Zrobiłem Hamleta i Henryka V. Wspaniałą rzeczą jest to, że trzeba było się uczyć bitów, więc do dziś, kiedy mówimy o Szekspirze [mogę go zacytować]. Dawała więc szacunek wielkiej literaturze. W pewnym momencie pomyślałem, że chciałbym wyreżyserować kilka sztuk. Hamlet był jeden. Byłbym beznadziejny.

Wiele z jego piosenek Beatlesów jest inspirowanych literaturą

Powiązany

Paul McCartney prawie wystąpił gościnnie w „The Dark Side of the Moon” Pink Floyd

Czytanie poezji, sztuk teatralnych i literatury klasycznej może prowadzić do lepszego wyczucia opowiadania historii, gramatyki i schematu rymów, co korzystnie wpływa na pisanie piosenek. Paul McCartney i John Lennon tchnęli literaturę w swoje pisma, zwłaszcza dzieła Lewisa Carrolla, ponieważ wiele piosenek Beatlesów zawiera odniesienia do Alicji w Krainie Czarów .

McCartney również przełożył swoją miłość do Hamleta na swoją muzykę . W swojej książce The Lyrics: 1956 to the Present piosenkarz omówił klasyczną piosenkę Beatlesów „Let it Be”. Chociaż twierdził, że tytuł otrzymał we śnie od matki, powiedział również, że zainspirował go wers z Hamleta . Nauczył się na pamięć niektórych wersetów do szkoły, więc mogło to być w jego głowie podświadomie. 

„Jest kilka wersów z końca sztuki:„ O, mógłbym ci powiedzieć - Ale niech tak będzie. Horatio, jestem martwy” – stwierdził McCartney. „Podejrzewam, że te kwestie podświadomie utkwiły mi w pamięci”.