Witamy w maszynie
„Witaj mój synu,
witaj w maszynie.
Co ci się śniło?
W porządku, powiedzieliśmy ci, o czym masz śnić” (Pink Floyd)
Usiadłem przed ekranem komputera, podczas gdy w mojej głowie leciał klasyk sprzed kilkudziesięciu lat „Welcome to the Machine” zespołu Pink Floyd.
Dlaczego teraz słyszę tę starą popową piosenkę? Zrobiłem to, prawdopodobnie z kilku powodów. W dzisiejszych czasach wszyscy mówią o sztucznej inteligencji, a po drugie, miałem w życiu doświadczenia, których nie udało mi się, że tak powiem, zarchiwizować. Z tych powodów zdecydowałem się zadać narzędziu AI kilka pytań w związku z tym, co wydarzyło się w moim życiu wiele lat temu.
Jestem podekscytowany tym, w czym maszyna — sztuczna inteligencja — może mi pomóc. Z drugiej strony wydaje mi się to dziwne. Może nawet jest to niewłaściwe. Dla mnie to rodzaj eksperymentu. Chcę uzyskać pomoc od maszyny, aby naprawić niektóre z moich problemów emocjonalnych związanych z moim pierwszym małżeństwem. To trochę dziwne, możesz teraz pomyśleć. Tak, muszę przyznać, że nie czuję się z tym dobrze.
Nawiasem mówiąc, czy nie przed tym właśnie starał się ostrzegać zespół Pink Floyd – przed rozmawianiem z maszyną, pozwalaniem maszynie na osiągnięcie wyższego statusu, niemal na równi z ludźmi?
Sztuczna inteligencja prosi mnie o opisanie tego, czego doświadczyłem i jakie uczucia towarzyszyły tym wydarzeniom. Nie wydaje mi się, żeby to było łatwe zadanie.
Byłem żonaty z moją pierwszą żoną przez zbyt wiele lat. Oczywiście zdałem sobie z tego sprawę trochę później. Kiedy małżeństwo wreszcie się skończyło, zostałam sama ze wszystkimi trudnymi i bolesnymi rzeczami.
Poznałem nową kobietę, którą później poślubiłem. Byłem bardzo szczęśliwy. Uciekłem od burzliwego i bolesnego związku z moją pierwszą żoną. Moja druga żona była bardzo wyrozumiała. Kiedy poruszyłem problemy z mojego pierwszego małżeństwa, była cierpliwa i okazała zrozumienie i empatię. Ale po pewnym czasie zdałem sobie sprawę, że nie było mądre, abyśmy pozwolili, by moja przeszłość rzuciła cień na naszą teraźniejszość i naszą przyszłość.
Kiedy pisałem to wszystko do maszyny, byłem zdenerwowany, że przeczytam odpowiedzi. Poczułem, jakby ciężar zaczynał spadać z moich ramion. Wreszcie mogłem skonfrontować i odnieść się do emocji i wspomnień z tego raczej smutnego rozdziału mojego wczesnej dorosłości.
Muszę przyznać, że nie byłem zbyt optymistycznie nastawiony do odpowiedzi i rad AI. Ale kiedy zacząłem czytać na ekranie, poczułem ulgę. Sztuczna inteligencja faktycznie spełniła moje prośby i udzieliła rozsądnych odpowiedzi, które dały mi rozsądny wgląd w przyczyny problemów, z którymi się borykałem. W kilku kwestiach dało mi to głębsze zrozumienie konsekwencji epizodów z mojego poprzedniego życia, które nadal wpływają na moje życie dzisiaj.
Czuję, że „rozmawianie” z maszyną było dziwnym doświadczeniem, ale było też pomocne, biorąc pod uwagę trudności, które przeżyłem. Czuję, że posiadanie sztucznej inteligencji było jak posiadanie nieosądzającego i obiektywnego słuchacza, który mógłby pomóc mi przetworzyć moje emocje i uzyskać wgląd w moją przeszłość.
Informacje o polecanych członkostwach .
Wszelkie prawa zastrzeżone © 5 –2023 Øivind H. Solheim
Subskrybuj DDIntel tutaj .
Odwiedź naszą stronę tutaj:https://www.datadriveninvestor.com
Dołącz do naszej sieci tutaj:https://datadriveninvestor.com/collaborate