Była współlokatorka Joni Mitchell sprzedała tabloidom głęboko osobistą historię o niej: „To boli jak piekło”

Dec 15 2021
Joni Mitchell przez dziesięciolecia zachowywała dla siebie osobistą historię. Wiele lat po tym, jak mieszkali razem, jej współlokatorka sprzedała go prasie.

Kiedy w latach 60. Joni Mitchell była zmagającą się z problemami muzykiem , zaszła w ciążę. Jej sytuacja — młoda, biedna i niezamężna — skłoniła ją do oddania dziecka do adopcji . Kilkadziesiąt lat później, po tym, jak Mitchell odniósł owocną karierę, jej była współlokatorka sprzedała tę nieznaną wcześniej historię magazynowi tabloidowemu. Ta bolesna zdrada zmieniła życie Mitchella.

Joni Mitchell | Mick Gold/Redferns

Joni Mitchell oddała córkę do adopcji, zanim stała się sławna

Mitchell zaszła w ciążę podczas nauki w szkole artystycznej. Z powodu napiętnowania społecznego próbowała zataić ciążę.

„Poczęłam w college'u artystycznym w wieku 20 lat, pod koniec semestru” – powiedziała  LA Times . „Najważniejsze w tamtym czasie było ukrywanie tego. Skandal był tak intensywny. Córka nie mogła zrobić nic bardziej haniebnego. To zrujnowało cię w sensie społecznym. Nie masz pojęcia, co to za piętno. To było tak, jakbyś kogoś zamordował.

Mitchell zachowała ciążę przed rodzicami i ostatecznie poślubiła piosenkarza Chucka Mitchella, aby pomóc wychować dziecko. Początkowo chciała zatrzymać dziecko, które nazwała Kelly Dale.

"Nie mam pieniędzy. Nie mam domu. Nie mam pracy. Kiedy wychodzę ze szpitala, nie mam dachu nad głową – mówi. „Ale wciąż próbowałem znaleźć jakieś okoliczności, w których mógłbym z nią zostać, które nie byłyby zniekształcone dla niej i dla mnie”.

W drugim miesiącu małżeństwa Mitchell postanowiła oddać córkę do adopcji. Choć decyzja była bolesna, teraz czuje, że postąpiła słusznie.

Jej współlokatorka ujawniła tę historię brukowcom bez pozwolenia

Trzy lata później Mitchell odniósł sukces jako muzyk . Pomimo zmian, jakie zaszły w jej życiu, powiedziała, że ​​„nieustannie martwi się” o zdrowie swojego dziecka w latach po adopcji. W końcu zaczęła szukać ponownego połączenia, choć bez powodzenia. Następnie, w latach 90., jej były współlokator ze szkoły artystycznej sprzedał historię tabloidowi. Mitchell nigdy nie mówił publicznie o adopcji i był zaskoczony, gdy historia się ujawniła. 

– Bolało jak diabli – powiedziała. 

Po tym, jak historia dziecka Mitchella stała się publicznie znana, „z stolarki wyszli oszuści”. Mitchell mówi, że nawet kelnerka o imieniu Kelly w jednej z jej ulubionych restauracji sprawdzała, czy została adoptowana. 

Joni Mitchell i jej córka w końcu się spotkali

Cztery lata po tym, jak historia się ujawniła, Mitchell i jej córka Kilauren Gibb ponownie się spotkali. Gibb, która próbowała znaleźć swoich biologicznych rodziców, otrzymała paczkę z ogólnymi informacjami na ich temat z Kanadyjskiej Pomocy Dzieciom. Chociaż informacje były ogólne, istniały wyraźne powiązania z Mitchellem. Raport zawierał fakt, że miała polio w wieku dziewięciu lat i była muzykiem. 

Po połączeniu się z Mitchellem przez jej menedżera, Gibb i jej syn udali się do Kalifornii, aby spotkać się z Mitchellem.

„Kilauren powiedział, że mogę teraz obserwować, jak dorasta” – powiedziała.

POWIĄZANE: Joni Mitchell zostawiła Smitten Graham Nash, mimo że kochała go w sposób, w jaki „nie sądziła, że ​​jest możliwa”