Dlaczego Paul McCartney był szczęśliwy, że The Beatles nie mieli perkusisty takiego jak John Bonham z Led Zeppelin
John Bonham z Led Zeppelin jest uważany za jednego z największych perkusistów wszechczasów, ale Paul McCartney niekoniecznie chciałby go w The Beatles . Uważał, że Ringo Starr znacznie lepiej pasuje do zespołu. McCartney opowiedział, dlaczego mógł obawiać się współpracy z Bonhamem, mimo że lubił Led Zeppelin.

Paul McCartney porównał Ringo Starra do Johna Bonhama
Starr i Bonham są powszechnie uważani za jednych z najlepszych perkusistów wszechczasów. Starr był ekspertem w mierzeniu czasu, ale Bonham był elastyczny, potężny i żywy dzięki swojej perkusji. Ich zespoły grały różne rodzaje muzyki, a McCartney powiedział, że wolałby mieć Starra. Dał swoim kolegom z zespołu poczucie komfortu, którego Bonham nie byłby w stanie zapewnić.
„Przez pierwsze kilka minut, kiedy gra Ringo, patrzę w lewo na George'a [Harrisona] i w prawo na Johna [Lennona] i nie powiedzieliśmy ani słowa, ale pamiętam, że pomyślałem: „Cholera, to jest niesamowite” – powiedział McCartney Rolling Stone . „Słuchaj, kocham Led Zeppelin, ale kiedy patrzysz, jak grają, możesz zobaczyć, jak patrzą na Johna Bonhama i myślą:„ Co ty do cholery robisz - to jest rytm ”. Możesz odwrócić się od Ringo i nigdy nie martwić. Obaj zapewnili ci bezpieczeństwo i wiedziałaś, że zamierza to przygwoździć.
Ringo Starr dobrze pasował do The Beatles
Podczas gdy McCartney mógł nie być pewien zdolności Bonhama do mierzenia czasu, perkusista Led Zeppelin był zdumiewająco dobry w tym, co robił. Mimo to prawdopodobnie nie pasowałby do The Beatles.
Muzyka Led Zeppelin była głośna, a styl perkusji Bonhama dobrze do nich pasował. Dodał do ich muzyki obezwładniającej witalności.
John Lennon powiedział, że piosenka Paula McCartneya zakończy karierę zespołu, który ją nagrał
Starr jest znacznie bardziej powściągliwy jako perkusista, który pracował dla zespołu . Dodał złożoności, nie skupiając na sobie uwagi. Jego zdolności pomiaru czasu są niezrównane i nadał kształt muzyce The Beatles. Starr idealnie pasował do zespołu.
Paul McCartney chciał, aby John Bonham zagrał na płycie Wings
Chociaż McCartney miał pewne wątpliwości co do tego, jak bezpiecznie czułby się na scenie z Bonhamem, chciał perkusisty na płycie Wings. Bonham po raz pierwszy wziął udział w sesji nagraniowej dla „C Moon” i kilka razy dołączał do zespołu w studiu w latach 70.
Bonham wkroczył do utworu „Beware My Love”, ale oficjalne nagranie zawierał Joe Englisha. Wersja Bonhama nie była publikowana przez lata, ale McCartney ostatecznie udostępnił ją fanom za pośrednictwem mediów społecznościowych.
W dyskusji z Howardem Sternem McCartney uznał Starra za swojego najlepszego perkusistę wszechczasów, ale Bonham był blisko drugiego.
„Wybrałbym Ringo [Starr] top – on jest kimś innym” – powiedział McCartney za pośrednictwem The Paul McCartney Project . „Po drugie, wybrałbym Bonzo [John Bonham z Led Zeppelin]. I po trzecie, [Kto] Keith Moon. To moje. Wychodzę z tamtego pokolenia. To całkiem dobrzy perkusiści, ci chłopcy.