Samochody, mama i ja

Nov 26 2022
Samochody i prowadzenie samochodu zawsze mnie fascynowały i wydaje mi się, że to całe życie zajęcie zaczęło się, gdy miałem około sześciu lat. Zachorowałem na polio jako trzylatek i po trzyletnim pobycie w szpitalu wróciłem do Londynu i zastałem przed naszym mieszkaniem zaparkowanego przed naszym mieszkaniem ładnego, małego, czarnego Forda Anglia z 1952 roku.
Moja mama w dniu ślubu ok. 1943 r

Samochody i prowadzenie samochodu zawsze mnie fascynowały i wydaje mi się, że to całe życie zajęcie zaczęło się, gdy miałem około sześciu lat. Zachorowałem na polio jako trzylatek i po trzyletnim pobycie w szpitalu wróciłem do Londynu i zastałem przed naszym mieszkaniem zaparkowanego przed naszym mieszkaniem ładnego, małego, czarnego Forda Anglia z 1952 roku.

Ford Anglia c 1952

Mało kto miał wtedy samochód, ale mój Tata, były żołnierz, zachorował na stwardnienie rozsiane podczas czynnej służby w czasie wojny. W ramach prawa do zasiłku otrzymał pojazd od Ministerstwa Wojny. Moja mama musiała prowadzić samochód, bo niepełnosprawność taty uniemożliwiała mu to.

Chociaż nie pamiętam wielu podróży, wiem, że mały samochód był dobrze używany. Pamiętam jedną wycieczkę na słynną stromą górę Box Hill w Surrey. Udało nam się dotrzeć mniej więcej do połowy, gdy spod maski zaczęła wydobywać się para. Zjechaliśmy z drogi, mama wysiadła i podniosła maskę. Po szybkim spojrzeniu powiedziała nam, że pękł pasek wentylatora. Kilka chwil później, bez zamieszania, zdjęła pończochy i stworzyła tymczasowy pas wentylatora, który zawiązała wokół koła pasowego wentylatora i silnika i ruszyliśmy. Imponujące rzeczy.

Nie jestem pewien, co stało się z ukochanym Fordem Anglia, ale zastąpił go Ford V8 Pilot .

Pilot Forda V8

Samochód był potworem; był czarny, ciężki i spragniony. Był to rodzaj samochodu, który pojawiał się w filmach gangsterskich z lat pięćdziesiątych. Miał trzy biegi i zmianę biegów w kolumnie oraz nie miał wspomagania kierownicy. Moja mama miała pięć stóp i dwa cale wzrostu w jej bosych stopach. Nie mam pojęcia, jak sięgnęła do pedałów, ale dosięgnęła ich. Nie pamiętam, żebym nim jeździł, i nie sądzę, żebyśmy go posiadali przez bardzo długi czas.

Nastąpił długi okres abstynencji motoryzacyjnej, ale na początku lat 60. przeszliśmy od wzniosłości do śmieszności.

Moja mama najwyraźniej nauczyła się czegoś z doświadczenia pilota V8 i zdecydowała się na zmniejszenie rozmiaru, więc przyniosła

zielony używany Austin A35 sedan .

Austina A35

Jak wcześniej wspomniałam, nie była wysoka, więc samochód pasował do niej jak ulał. Było wspaniale, kiedy była sama, ale bardzo niekomfortowo, kiedy wszyscy się wpakowaliśmy. To był idealny samochód miejski, ale długie podróże były ściśle ograniczone. Musieliśmy się rozwinąć po przyjeździe gdziekolwiek. Szpilki, igły i sztywne stawy były nieuniknioną konsekwencją podróżowania w nim dłużej niż trzydzieści minut.

Trzymaliśmy małego Austina przez rok lub dwa, zanim kupiliśmy coś, co okazało się naszym ostatnim rodzinnym samochodem, wszechobecnego Morrisa Minora . Morris był brytyjską odpowiedzią na VW Beetle i chociaż był bardzo popularny, Beetle sprzedawał się w ogromnych ilościach na całym świecie. Miałem około osiemnastu lat i byłem czysty.

Morrisa Minora

Wspomnienia wycieczek w tym przyjemnym, wygodnym i dość żwawym małym samochodzie. Kiedy moja siostra zdała egzamin na prawo jazdy, korzystała z samochodu częściej niż ktokolwiek inny. Zabierała mnie w różne miejsca i robiła to tak szybko i jak najbardziej jeżąco włosy na głowie. Moja siostra uwielbiała szybką jazdę, więc każda podróż była dla mnie trochę szaleńczą jazdą. Nigdy nie bałem się całej tej szybkości, ponieważ nie podejmowała nadmiernego ryzyka. Morris Minors nie słynęli z przyciągania chłopców i dziewcząt, ale mieliśmy dużo zabawy w naszym.

Aby zakończyć tę podróż w dół pamięci, jeszcze jeden pojazd zasługuje na wzmiankę.

Kiedy byłem w wieku szkolnym, moja niepełnosprawność oznaczała częste wyjazdy do szpitala na wizyty ambulatoryjne lub czasami pobyty w szpitalu. Te podróże niezmiennie oznaczały podróżowanie pogotowiem Daimler Ambulance Rady Hrabstwa Londynu (LCC) , cudownie gładkim, cichym, wygodnym, eleganckim, ale spragnionym pojazdem. (8,2 mil na galon).

karetka Daimlera

Niestety miękkie zawieszenie Daimlera wywołało chorobę lokomocyjną u niektórych pasażerów, ale nie u mnie; Po prostu uwielbiałem być w tym czymś. Im dłuższa podróż, tym bardziej mi się podobała. Te piękne stare pojazdy zostały „wycofane z eksploatacji” w 1972 roku. Dla mnie nigdy nie było bardziej eleganckiego, luksusowego lub dystyngowanego pojazdu, którym można by się rozchorować!

Następnym razem napiszę o moich doświadczeniach z jazdy powozem dla inwalidów, słynnie „przemianowanym” na „Noddies” przez tych z nas, którzy są na tyle głupi lub odważni, by nim kierować.

Tippen Delta

Do zobaczenia wkrótce