Trzy tygodnie
Właśnie ukończyłem trzytygodniową „grupę testową” wraz z innymi osobami z mojej grupy odpowiedzialnej. Oznaczało to ukończenie trzytygodniowego programu treningowego, zaangażowanie w mój program żywieniowy i podwojenie własnych obszarów rozwoju osobistego.
Jeśli chodzi o moje odżywianie, nadal stosowałem Portion Fix, gdzie skupiam się na uzyskaniu odpowiedniej wielkości porcji i właściwej równowagi rodzajów żywności. Z mieszanką Święta Dziękczynienia i podróży, nie mogę powiedzieć, że byłem doskonały, ale nie miałem dnia, w którym byłbym niezadowolony z dokonanych wyborów lub w którym nie trzymałbym się ducha programu, jeśli nie list. Nie mogę powiedzieć, że to zawsze prawda.
Jeśli chodzi o kondycję, ukończyłem program o nazwie Sweat & Sculpt. Czytelnicy, którzy dobrze mnie znają, wiedzą, że koordynacja nie jest moją mocną stroną. Sweat & Sculpt to program cardio-taniec. Powiedzmy, że spędziłem dużo z tych trzech tygodni, czując się bardzo zdezorientowany, bardzo niezręczny i bardzo upokorzony. Ale to była świetna zabawa! Naprawdę lubiłem przebywać poza swoją strefą komfortu i czułem się bezpiecznie, ponieważ przez większość czasu tylko szczeniak Sean obserwował, jak to robię.
Poproszono nas również o bardziej otwarte dzielenie się informacjami o naszej podróży. Teraz jest to część, która doprowadziła mnie do granic możliwości. W noc poprzedzającą rozpoczęcie miałem pełny atak lęku na myśl o dzieleniu się większą ilością informacji w mediach społecznościowych. Nikt nie chce wiedzieć, co jem. Nikt nie chce wiedzieć o moich treningach. Nic z tego nie jest dla mnie autentyczne. Myślenie „wszystko albo nic” jest dla mnie nastawieniem na lęk.
Miałem wypaść z grupy testowej. To było zbyt wiele. Ale moja trenerka Kayla namówiła mnie na to i zdobyliśmy bramkę. Widzisz, chcę dzielić się więcej. O to chodzi w tym blogu, prawda? Mam nadzieję, że moja historia może być iskrą, pomysłem lub inspiracją, której ktoś potrzebuje.
Jeśli śledziłeś moje media społecznościowe, widziałeś, że to zrobiłem. Zacząłem dzielić się więcej, w sposób, który był dla mnie prawdziwy. I czego się nie spodziewałem, to cała miłość, jaką to wywoła. Informacje zwrotne od przyjaciół i rodziny pomogły mi zmotywować się do dalszej pracy. I mam nadzieję, że moja podróż będzie inspiracją dla innych. Teraz, gdy grupa testowa dobiegła końca, rzucam sobie wyzwanie, aby dalej udostępniać więcej.
Ostatecznie dla mnie zrobienie tej grupy testowej polegało na ciągłym postępie do mojego wielkiego celu (przed ciążą, waga przed pandemią do końca roku). Jakie więc zrobiłem postępy? Zobaczcie sami na moich zdjęciach przed i po.

A w liczbach przegrałem:
- 5,2 funta
- 1 cal od mojej talii
- 1,25 cala od moich ud
- 3/4 cala od moich ramion
- 1,5 cala od klatki piersiowej
- 1,5 cm od moich bioder