Paul McCartney twierdził, że pozwanie jego byłych kolegów z zespołu było jedynym sposobem na „uratowanie Beatlesów”
Paul McCartney był zaledwie jedną czwartą kultowego zespołu rockowego The Beatles, z których wszyscy zdobyli sławę na początku lat 60. i spędzili około dekady w centrum uwagi, zanim się rozpadli. Chociaż powstanie młodego kwartetu było ekscytujące w tej chwili, niektórzy twierdzą, że w końcu uderzyło im do głowy, z wynikającymi z tego nieporozumieniami i przyjaźniami prawie zakończonymi , zanim zespół ostatecznie zdecydował się zakończyć działalność.
Paul McCartney miał wiele lat na zastanowienie się nad swoimi działaniami związanymi ze sławą Beatlesów – jednym z nich było pozwanie innych członków zespołu, co, jak mówi, było jedynym sposobem na „uratowanie The Beatles”.

Paul McCartney pozwał swoich byłych kolegów z zespołu w 1970 roku
Wzrost sławy The Beatles był czymś, czego nikt nie mógł przewidzieć. Zespół zdobył światowe uznanie tak szybko i miał tak obsesyjną rzeszę fanów, że cały ruch został nazwany „Beatlemania”. A kiedy sława nie osłabła w latach 60., koledzy z zespołu w końcu wpadli w nieporozumienia, a McCartney i Lennon, dwaj główni autorzy piosenek zespołu, pokłócili się do 1970 r.
W 1970 roku McCartney pozwał resztę The Beatles , aby uniknąć kontroli byłego menedżera Allena Kleina nad ich finansami i muzyką. McCartney nie chciał, aby Klein był dłużej związany z zespołem i pozwał kolegów z zespołu, aby zerwać kontrakt, który zawarli między sobą i swoim menadżerem. 50 lat później McCartney powiedział, że gdyby tego nie zrobił, zespół straciłby wszystko i nie byłby w stanie zremasterować żadnego ze swoich utworów w późniejszych latach.
„Jedynym sposobem, w jaki mogłem ocalić The Beatles i Apple – i wydać Get Back Petera Jacksona, co pozwoliło nam wydać Anthology i wszystkie te wspaniałe remastery wszystkich wspaniałych płyt Beatlesów – było pozwać zespół” – powiedział McCartney w jednym z wywiadów. Brytyjski wywiad GQ 2020 . „Gdybym tego nie zrobił, wszystko należałoby do Allena Kleina. Jedynym sposobem, jaki mi dano, aby nas z tego wyciągnąć, było zrobienie tego, co zrobiłem.
Ostatecznie proces został wygrany, co zerwało więzi McCartneya z Kleinem, a nawet pół wieku później McCartney wie, że podjął słuszną decyzję.
Tom Petty kiedyś ujawnił, dlaczego nigdy nie mówił o przyjaźni z The Beatles: „Nie lubię tego wywoływać”
George Harrison w końcu powiedział, że dobrze, że Paul McCartney pozwał The Beatles
Podczas gdy relacje członków zespołu były w tamtym czasie w zawirowaniach, wynik okazał się dla nich korzystny - a George Harrison przyznał to nawet kilka lat później.
„Prawdę mówiąc, od czasu, gdy Paul McCartney pozwał nas do sądu, przechowano mnóstwo pieniędzy” — powiedział Harrison na konferencji prasowej w 1974 roku. „Właściwie to dobrze, że nas pozwał, bo dopóki pieniądze są w zarządzie komisarycznym, nikt nie może ich wydać”.
Wraz z pozwem pojawiły się plotki, że McCartney był odpowiedzialny za rozpad zespołu, co, jak powiedział, było trudne do przezwyciężenia.
„Uważano mnie za faceta, który rozbił The Beatles i sukę, która pozwała swoich kumpli. I uwierzcie mi, kupiłem to” – powiedział McCartney brytyjskiemu GQ. „Było to tak powszechne, że przez lata prawie obwiniałem siebie”.