Spojrzenie na moment Divy George'a Harrisona, kiedy odmówił posprzątania własnych wymiocin
Ludzie nazywali George'a Harrisona cichym Beatlesem. W rzeczywistości był wyważony, rozważny, stoicki i pryncypialny. Ta ostatnia cecha doprowadziła George'a do bycia diwą w Hamburgu w Niemczech, zanim The Beatles osiągnęli sukces. Pojawił się ponownie wiele lat później, kiedy gitarzysta przeciwstawił się czepianiu się Johna Lennona i Paula McCartneya, podczas gdy George Martin nie oferował wsparcia .
George Harrison odmówił posprzątania wymiocin w chwili divy we wczesnych latach The Beatles
George powiedział kiedyś, że The Beatles nie mieli pojęcia o występach na żywo, dopóki nie pojechali do Hamburga. Granie wielu koncertów dziennie przed hałaśliwym tłumem doskonaliło ich umiejętności. John powiedział kiedyś, że urodził się w Liverpoolu, ale dorastał w Hamburgu.
Nie byli jeszcze Fab Four, kiedy rozpoczęli kolejną rezydencję w Hamburgu w połowie kwietnia 1962 roku. Jednak to nie powstrzymało George'a od zostania pełną divą i odmowy sprzątania własnych wymiocin.
Jak pisze Craig Brown w 150 Glimpses of The Beatles , George zachorował na podłodze obok swojego łóżka w mieszkaniu zapewnionym im przez właściciela Star-Club, Manfreda Weissledera. Odmówił sprzątania. Podobnie osoba, której powierzono sprzątanie mieszkania.
Kiedy bałagan pozostał, sprzątaczka zaapelowała do Weissledera o interwencję. Oskarżył bramkarza Star-Club o zmuszenie George'a do wyczyszczenia go. Harrison nadal odmawiał, nawet gdy kałuża mieszała się z okruchami jedzenia i niedopałkami papierosów, tworząc przeklęty smród.
Bramkarz w końcu zmęczył się widokiem bałaganu i wyrzucił go, gdy zaprotestowali The Beatles. To był koniec pierwszej divy chwili George'a. Odmówił posprzątania swojego bałaganu, dopóki widok i zapach tego bałaganu nie stały się nie do zniesienia dla gościa. Wzgórze, na którym zdecydował się umrzeć, mogło być niewielkie, ale George był stanowczy i uparty. To samo zrobił w późniejszych latach The Beatles.
Uparta passa George'a była widoczna przez całą jego karierę Beatlesów
Jak George Harrison uratował sesje „Get Back” The Beatles po odejściu z zespołu
To, czy George był divą, czy upartym, czy po prostu odmówił ustąpienia, nie jest tak ważne. Najważniejsze, że się nie wycofał. W czasach Beatlesów kilka razy trzymał się swojej broni.
Ringo Starr powiedział, że George i Paul pokłócili się kiedyś przez dwie godziny , ale nie o muzykę. Nie, na początku walczyli o to, kto poprowadzi furgonetkę po postoju. Gitarzysta i basista pokłócili się podczas sesji Let It Be / Get Back o grę George'a.
Również we wczesnych latach George krzyczał i rzucał jedzeniem w Johna podczas występu. To było nic w porównaniu z ich bitwą na początku 1969 roku. Mając dość tego, że jego piosenki były pomijane, wyśmiewane i traktowane jak młodszy członek, George wdał się w bójkę na pięści z Johnem , kiedy jego frustracja sięgnęła zenitu.
Tak zwany cichy Beatles miał też stronę sentymentalną. Udekorował zestaw perkusyjny Ringo kwiatami, gdy sędzia mierzący czas wrócił do zespołu po krótkim opuszczeniu grupy. Jednak uparta natura George'a Harrisona również stworzyła przynajmniej jeden moment podobny do divy, kiedy stanowczo odmówił posprzątania własnych wymiocin.
Aby uzyskać więcej informacji na temat świata rozrywki i ekskluzywnych wywiadów, zasubskrybuj kanał YouTube Showbiz Cheat Sheet .