WIDZĘ DUCHY

Dec 01 2022
Candyman wciąż zabija Toussaint Geronimo Jestem napisem na ścianie, szeptem w klasie. Bez tych rzeczy jestem niczym.

Candyman wciąż zabija

Toussaint Geronimo

Jestem napisem na ścianie, szeptem w klasie. Bez tych rzeczy jestem niczym. Więc teraz muszę przelać niewinną krew. — Candyman 1992

Stojąc przed lustrem na krawędzi

Białe spojrzenie przenikające przez szybę, ale

Nie widzisz mnie po drugiej stronie

Wszystko odwrócone

Odwracając wzrok.

Teraz powiedz moje imię pięć razy

— — — — — — — — — — „Candyman” — — — — — — — — - {jeden}

Wyobraź sobie jakąś uciśnioną czarną społeczność, na przykład osiedle komunalne, przypisując codzienne okropności swojego życia mitycznej postaci — Candymanowi. Teraz wyobraź sobie, że ta sama społeczność przewraca codzienny horror do góry nogami za pomocą tej samej mitycznej postaci. Jakie zombie wkrótce nadejdą? Dlaczego poziom historycznej, ludzkiej ewolucji, na którym projekt jest inaczej skonstruowany – gdzie w końcu możemy zwrócić nasze czarne twarze ku wolności i sprawiedliwości, które powstają z popiołów.

Podnoszenie się przez konflikty i dysocjacje: uwalnianie się z zimna strachu, z łańcuchów ucisku i niewoli; moja namiętna przemoc, zważająca na konstelację do broni, do proroczego przeznaczenia, do mojej suwerenności i boskości. Stawiać opór!

„W górę, potężna raso!”

Powstańcie z gnoju pod stopami, z konfliktu poniżej, ze strachu, który go wytworzył, i przekształćcie się w coś innego, coś nowego i niewidzialnego – być może coś zupełnie niewidzialnego – widmowe życie Czarnych jest dla nas najlepszym sposobem, aby zobaczyć i zrozumieć nadejście nowej modalności. Uwięzieni w uścisku rasizmu, przemocy i systemu białej supremacji, jeśli chcemy sprostać stojącemu przed nami zadaniu, my, Czarni, musimy porzucić koncepcje, za pomocą których biali ludzie do tej pory reprezentowali podmiot polityczny – zasadę prawa i klasy rządzącej; obywatelstwo i prawa człowieka; suwerenna władza itp. — i budować naszą politykę od nowa, zaczynając od niemożliwości przemocy w postaci widma .

{Powiedz to...} — — — — — — „Candyman”. — — — — — — — — {dwa}

Coś, co nawiedza umysł — fantazmat — widzialny, bezcielesny duch, „haint” jest pełen podłości i zła. Jest to zło wobec naszego „dobra”, przeciwstawiające się „nam” i wszystkiemu, za czym „my” stoimy. Jest wyrazem tego, co irracjonalne, antynowoczesne, plemienne, antyzachodnie, jest przemocą — czasownikiem i rzeczownikiem — bez jakiejkolwiek logiki. Choć bezcielesny, strach, który wywołuje, jest zarówno prawdziwy, jak i nierzeczywisty i jest dosłownie, emblematycznie strachem na śmierć .

Ale to wszystko jest ewidentnym błędem.

Nie mówię o spektralnej przemocy jako o akcie w pełni wytłumaczalnym. Istnieją ludzie z krwi i kości, związani okolicznościami historycznymi, którzy inicjują akty przemocy, to prawda, ale to, co wydaje się na pozór nieznośną dewiacją, atakiem „obcych”, którzy „nienawidzą naszej wolności”, [*] jest faktycznie spowodowane przez wściekłą socjogenię, ujawniającą gwałtowny upadek państwa narodowego Stanów Zjednoczonych. Widmowa przemoc i widmo są środkami prowadzącymi do upadku, przynosząc jednocześnie radykalny kryzys państwa i ostatecznie otwierając drogę do historycznej zmiany, której nie można już dłużej zaprzeczać.

{Powiedz to} — — — — — — „Candyman!” - - - - - - - -{trzy}

To głębia tego zagrożenia, tego kryzysu, sygnalizuje paniczny ton suwerennej władzy, która wprawia w ruch markę daleko białego neokonserwatyzmu: wykorzystywanie mediów do reklamowania przemocy i głupoty, do tworzenia zniewolonej publiczności, aby wytworzyć napięcie krótkiego zasięgu i zmobilizować żołnierzy rasy, promować wielką farmację i wielką technologię jako koniec wszystkiego, tyrańskie rządy prawa - z podstępnymi nowymi prawami, aby zaktualizować i zastąpić stare, brutalność zmilitaryzowanej policji; innymi słowy, wszystkie narzędzia pana używane do utrzymania domu pana. Ale bez względu na profilowanie rasowe, bez względu na liczbę aresztowań, „bałem się o swoje życie” i kwalifikowany immunitet/licencję na zabijanie – bez względu na liczbę ciał, która rozciąga cień śmierci, cień zawsze powraca .

Jeśli ten cień zrodził się z obsceniczności suwerennej władzy, z białego niepokoju, białej kruchości i uporczywego śmiertelnego uścisku rządów białej mniejszości, to to, co kiedyś było tak znajome, nagle staje się najbardziej obce i groźne – a to, co kiedyś było połączone , już jest w . Biali ludzie, broniąc kapitału i białej supremacji za pomocą dyplomacji kanonierki, jednocześnie tworzą obywatela/ja i terrorystę/widmo.

Sprzeczność między „nie martw się, bądź szczęśliwy” życia obywatela z jednej strony a intensyfikacją walki o przetrwanie z drugiej generuje wśród uciskanych, administrowanych, skompromitowanych covid, roztrzepaną wrogość, która może trafić w każdy cel . Pomimo zwykłych psich gwizdów domagających się większego „bezpieczeństwa” – „zbudowania muru” i ochrony naszych wolności przed zewnętrznymi zagrożeniami – biali ludzie stwierdzą, że nie są w stanie skutecznie oddzielić wnętrza od zewnętrza, już nie.

Widmo obnaża niemożliwość jakiegokolwiek rozróżnienia między tym, co na zewnątrz , a tym, co wewnątrz , tak że nikt w środku nie może rościć sobie prawa do amerykańskiego wyjątku, który wcześniej gwarantował mu tożsamość.

Przemoc widma grozi całkowitym unicestwieniem, ponieważ to, co terroryzuje na zewnątrz, jest już zawsze w sercu wnętrza, które domaga się zabezpieczenia. [†]

Widmowa przemoc nie jest ani środkiem do czegoś innego, ani stanem samym w sobie, wdziera się od wewnątrz, osiągając próg nierozróżnienia między suwerennym obywatelem a duchem — zmora, która nawiedza Karenów i całe życie publiczne.

Widmowa przemoc jest miarą przemocy, która nigdy nie jest w pełni zmaterializowana, która zawsze przekracza swoje pozorne materialne skutki i której nie da się powstrzymać, określić ani zlokalizować… Terror widmowej przemocy jest w równym stopniu terrorem, który pojawia się ponownie dzisiaj w forma terrorysty, który konfrontuje zachodnią hegemonię z groźbą całkowitego zniszczenia, które – ponieważ zostało stworzone przez zachodnią hegemonię – nigdy nie może być powstrzymane ani kontrolowane.

- Samira Kawash

- - - - - - - - - "Cukierkowy facet?" {Powiedz to!} — — — — {cztery…}

Biali ludzie potępiają widmo, ale także je tworzą. I ta kreacja nie jest widmem takim, jakim jest naprawdę, ale raczej takim, jakim musi być, aby pełnić swoją funkcję w białym społeczeństwie. Widmo jest zawsze gdzieś indziej — tam jest teraz (*scena: biali ludzie wskazują na mijany obiekt*) w projektach pełnych zbirów i czarnuchów. A widmo jest zawsze nieokreślone — w istocie wystarczy każdy czarnuch… Widmo jest jednak … obscenicznością. Inny. Jeśli nie można jej przedstawić pozytywnie, nie można jej również oddzielić od jej ukrytego odpowiednika, jej form przemocy.

Tak, jest przemoc, ale to nie wszystko. Istnieje również luka między „rzeczywistością” a tym, co jest Prawdziwe — luka zaszyta przez widmo, które tej rzeczywistości zagraża. Jednak nie może być w pełni reprezentowana, ponieważ powstaje w cieniu Realnego. Przez cały czas widmo wskazuje na naprawdę destrukcyjne niebezpieczeństwo — eksploduje w rzeczywistości i zmusza ją do ustąpienia miejsca czemuś Prawdziwemu, czemuś nowemu.

Teraz role się odwróciły, a Czarni ponownie są w posiadaniu boskiego osądu. Wyobrażając sobie na nowo Candymana — Hej, Candyman

W porządku wszyscy

Zbierzcie się, Candy Man jest tutaj

Jakiego rodzaju cukierka chcesz?

Trafiłeś do właściwego człowieka, bo jestem Cukierkowym Człowiekiem

Och, kto może zabrać jutro (kto może zabrać jutro)

Zanurz to we śnie (zanurz to we śnie)

Oddzielić smutek i zebrać całą śmietankę?

Cukierkowy Człowiek (Cukierkowy Człowiek)

Candy Man może (Candy Man może) [‡]

Słodycze dla słodkich. Dla wszystkich innych przelew krwi.

- - - - - - - - - - "CUKIERKOWY FACET" - - - - - - - - - -

Widmo sięga od spodu

Krew na czubku od krwi u nasady

Ognisko tysiąca linczów wznoszące się niczym feniks z tłumu rasistowskich białych

Miód rozsmarowany na żebrach ukąszonych przez mordercze szerszenie

Zwęglona czarna skóra nosi teraz Czarną maskę

JAM JEST morderczym szerszeniem, teraz straszę ludzi, białych

Zamiast odciętej dłoni zaostrzony hak

krew na czubku

Cios zostaje zadany

krew u korzeni

Rzeźbiąc ich na śmierć.

„Powiedz im wszystkim”

powiedział cyfrowo odmłodzony Tony Todd, odtwarzający oryginalnego Candymana na te współczesne czasy.

A teraz powiedziałem wam, że tak jest.

Ale kiedy wyszliśmy z teatru, oszołomieni, pełni szalonej pewności siebie, podekscytowani niemożliwością, odwróciłem się, by zapytać moją córkę i powiedziałem: „Poczekaj…

Czy Candyman powiedział…

{Zabić ich wszystkich…"???