5 najbardziej kultowych teledysków 50 centów
Minęło prawie 20 lat, odkąd w 2003 roku przebój rapera 50 Centa „In Da Club” znalazł się na szczycie list przebojów i pozostawił muzyka jako jednego z najbardziej rozpoznawalnych amerykańskich artystów hip-hopowych . Od tego czasu 50 Cent próbował swoich sił w innych wyprawach do różnych części świata rozrywki, w tym przed kamerami i za kulisami seriali takich jak Power .
Poświęćmy chwilę, aby zastanowić się nad pięcioma najbardziej kultowymi teledyskami gwiazdy, które pomogły mu dotrzeć tam, gdzie jest dzisiaj.
5. „W klubie Da”
IMVDb pokazuje długą listę przebojów 50 Cent, ale hit z 2003 roku „In Da Club” jest jedynym z licznych singli lat 50., który znalazł się na szczycie list przebojów. Jest to również piosenka odpowiedzialna za wprowadzenie go do statusu supergwiazdy. Film otwiera odlotowy pojazd przemierzający opuszczone drogi „Somewhere . . ”. przed zabraniem nas do futurystycznego bunkra, w którym na ścianie leci film Eminema. Niedługo potem widać, jak Eminem i Dr. Dre obserwują, jak chirurdzy-roboty kończą operacje na nieprzytomnym (lub zdezaktywowanym) 50 Centu.
Reszta teledysku prowadzi nas przez piosenkę z jej kultową linią „to twoje urodziny”. Podczas gdy tekst jest dość prostą refleksją na temat upijania się i uprawiania seksu, wideo ma głębsze znaczenie, gdzie „urodziny” są dniem tworzenia dla tego futurystycznego 50 Centa, który jednocześnie ogłasza swoje „narodziny” w głównym nurcie hip-hopu. scena.
4. „PIMP” (remiks Snoop Dogga)

Co może być bardziej ikoniczne w muzyce w czasach świetności 50 Centów niż iPod z kółkiem do klikania? Tak otwiera się ten film na YouTube .
To, co zaczyna się jako dość typowy hip-hopowy trop artysty otoczony skąpo odzianymi kobietami, zmienia się w absurd, gdy scena przenosi się do „Pimp Legion of Doom Headquarters”, wystrojonej przestrzeni z szeregiem mężczyzn (Snoop Dogg grający postać pośrodku) w karykaturalnym stroju „alfonsa”. Gdy zastanawiają się, czy wpuścić nowicjusza 50 Centa do Legionu, 50 trzyma swój magiczny kij, lśniącą złotą laskę.
W tym momencie skecz wraca do piosenki i zwrotki Snoop Dogga. Podczas gdy 50 Cent widziało wiele interesujących kolaboracji na przestrzeni lat, to zabawne podejście do bycia „alfonsem” mogło zostać zrealizowane tylko ze Snoopem.
3. „21 pytań”
„21 pytań” to próba przejścia w tryb opowiadania historii w teledyskach, które stały się coraz bardziej popularne po wydaniu w 2003 roku. Film zaczyna się od 50 Centa jako handlarza narkotyków, który radośnie liczy pieniądze w domu ze swoim partnerem, gdy policja włamuje się do drzwi. Gdy oboje próbują spuścić narkotyki i ukryć gotówkę, jasne jest, że nie ujdą im na sucho.
Scena przenosi się do 50 Cent z tyłu policyjnego radiowozu z kilkoma innymi mężczyznami, a on nuci tekst – piosenkę o tym, czy dziewczyna piosenkarza nadal by go kochała, gdyby nie był bogaty. Film ma również zwrot akcji, który powinieneś sprawdzić, jeśli wcześniej go nie oglądałeś!
2. „Wielu ludzi (życzy śmierci)”
Kolejny film, który podejmuje filmowe podejście do tematu, „Wielu ludzi (Wish Death)” otwiera się głosem, gdy narrator zabiera widzów z powrotem do „zacząć od początku”. Ponieważ postać 50 Centa pada ofiarą strzelaniny samochodowej, piosenka zaczyna się, a słowa skupiają się na 50, które jest celem „wielu mężczyzn”. Cały klimat piosenki nawiązuje do epoki gangsta rapu, o której 50 Cent mówi, że jest swego rodzaju zagubioną sztuką.
Pozostała część utworu przecina serię scen zemsty, policyjnych śledztw i opowieści o „dwójce dzieciaków ulicy, teraz mężczyzn”, którzy wpadli w zaciekłą kłótnię.
1. „Tylko mały kawałek”
„Just a Lil Bit” to kolejny film, w którym 50 Cent gra postać. Tym razem nazywa się El Jefe. Otoczony przez trio wspaniałych kobiet, El Jefe i jego grupa udali się do innego kraju, aby udać się na szaleństwo, które kończy się torbą pełną pieniędzy i wieloma miejscami zbrodni.
Każda z kobiet pomaga El Jefe w walce z jego rywalami dzięki sile uwodzenia, a cały teledysk przypomina Bonnie i Clyde'a, którzy spotykają się z gangsta rapem.
POWIĄZANE: Dlaczego 50 Cent uważa, że ulice nie mają nic wspólnego z jego sukcesem