Perspektywiczny…
To jest zdjęcie NASA NGC 604 wykonane przez teleskop Hubble'a i jest uważane za największą mgławicę gwiezdną, jaką kiedykolwiek odkryto w astronomii (przynajmniej do tej pory):

Znajduje się w sąsiedniej galaktyce Messier 33, oddalonej o około 2,7 miliona lat świetlnych i ma około 1500 lat świetlnych średnicy.
Patrzę na takie obrazy i wykorzystuję je, aby spojrzeć na moje problemy z perspektywy.
Można by sobie wyobrazić układ gwiezdny w tej mgławicy, wokół którego krąży zamieszkana planeta, na której żyją… jaszczuroludzie.
2,7 miliona lat temu, kiedy mgławica wyglądała tak , być może obserwowali nasz obszar Drogi Mlecznej . Gdyby byli w stanie zobaczyć Ziemię pod jakimś względem za pomocą wysoce zaawansowanej astronomii, zobaczyliby prymitywny świat, na którym żyją istoty przedhominidalne — (jeśli idziemy zgodnie z naszym obecnym rozumieniem rozwoju ludzkiej cywilizacji).
Nie byłoby żadnych dowodów na inteligencję. Żadnych gazów przemysłowych w atmosferze, żadnego „zanieczyszczenia” sztucznym światłem na powierzchni, żadnego łazika księżycowego porzuconego na Księżycu… nic.
Prawdopodobnie uznaliby Ziemię za umiarkowanie interesującą, ale poza tym nie wyróżniającą się w wielkim schemacie rzeczy.

— — — — — — — — —
Podobnie, jeśli ludzkość kiedykolwiek rozwinie niemal natychmiastową formę podróży kosmicznych i będzie w stanie odwiedzić ten obszar galaktyki Messier 33, jest mało prawdopodobne, że spotkamy tam ludzi-jaszczurów, którzy nas obserwowali.
Po 2,7 milionach lat podróży tego światła stąd do tego miejsca, prawdopodobnie już dawno wymarły lub porzuciły swoje wyczerpane zasoby domu, aby przenieść się do innego świata…
Gdybyśmy chcieli zobaczyć je tak, jak mgławica wygląda teraz, potrzebowalibyśmy również jakiejś formy podróży w czasie, aby odwiedzić odległą przeszłość.
Natychmiastowe podróże kosmiczne i podróże w czasie. To kilka dużych biletów, o które należy poprosić.
Bez takich przełomów nasze szanse na spotkanie odległych ludzi-jaszczurów wydają się raczej mało prawdopodobne. Obie nasze rasy są prawdopodobnie skazane na wyginięcie.
Co nas zastąpi, oczywiście nikt nie jest w stanie powiedzieć. (Mam nadzieję, że to rasa inteligentnych Chihuahua, ale to tylko ja).

Jest całkiem jasne, że nasza cywilizacja jest z natury niestabilna i jest mało prawdopodobne, aby przetrwała nawet kolejne stulecie, nie mówiąc już o milionach lat.
Spojrzenie na odległą mgławicę w kosmosie może dać szerszą perspektywę na ten egzystencjalny dylemat.
Wszyscy lubimy myśleć, że nasze życie i nasze problemy są tak ważne.
Ceny artykułów spożywczych rosną… wojna na Ukrainie trwa i wygląda na to, że może się rozprzestrzenić…
…i jeszcze nie założyliśmy bloga o zarabianiu na budowaniu budek dla ptaków z nadwyżek pałeczek, które oszczędzaliśmy z całego chińskiego jedzenia, które zjadamy…
Martwimy się utratą pracy w nadchodzącej recesji…
…zastanawiamy się, czy nasz plan kupienia małemu Johnny'emu tego GI Joe z uchwytem Kung Fu na Boże Narodzenie… wszystko pójdzie z dymem.

Z pewnością są to duże, ważne problemy, przed którymi stoimy.
Ale z perspektywy kosmosu ewolucja, wzloty i upadki inteligencji na poszczególnych światach to chyba błahostka.
Czujemy się wyjątkowo. Czujemy, że nasze, niepowtarzalne, indywidualne życie ma sens.

Ale kiedy patrzysz na życie z perspektywy otchłani kosmosu… widzisz, jak małe jest wszystko.
Jak powiedział kiedyś Douglas Adams:
„Możesz pomyśleć, że droga do apteki jest długa, ale to tylko orzeszki ziemne w kosmosie”.
— — — — — — — — — —
Więc jeśli twoje problemy naprawdę cię przygnębiają…
Jeśli wydają się przytłaczające…
Pomyśl o ludziach-jaszczurach.
Jaszczuroludzie, którzy obserwowali nasz mały świat z głębi NGC 604 2,7 miliona lat temu i zastanawiali się, czy życie tutaj jest równie trudne…
Mieli też wyzwania. poważne. Prawdopodobnie myśleli, że inwazja szczurów to dobra rzecz i mieli problem ze znalezieniem sposobów na ich utrzymanie.
(Smażone w głębokim tłuszczu szczury w czekoladzie w skarpetce na święta… co za smakowity przysmak!)
Widzisz, problemy, takie jak nasze…
Ale bardziej niż prawdopodobne, jaszczuroludki nie mają teraz problemów.
Wcale.
Minęło zbyt wiele czasu.
Cała ich wzniosła cywilizacja jest prawdopodobnie tylko pyłem … tak jak nasza bez wątpienia ma się stać.
Jednakże…
Niektórzy ludzie pokładają nadzieję w ludziach-jaszczurach.
Niektórym wydaje się, że odwiedzają nas nawet teraz, i to od dawna.
Nie wiemy tego na pewno.
Wiemy natomiast, że nasze własne rekordy dotyczące stabilnych kultur, które przetrwały próbę czasu, nie są dobre. A jeśli to jest jakakolwiek oznaka normy…
Cóż, niech żyją jaszczuroludzie w NGC 604!
Kiedyś byli siłą, z którą trzeba się było liczyć. Jeśli miałeś inwazję szczurów, były tam, gotowe zająć się tym za ciebie. Bez opłat!
Mając nadzieję wbrew nadziei, przetrwali eony i przyjdą (lub już przyjdą) nas odwiedzić.
Pewnego dnia możemy wymieniać się przepisami na szczury pod gołym niebem, na trawniku przed Białym Domem …
Uśmiechnięty prezydent, trzymający za ogon smażonego szczura, prezent od ambasadora jaszczurek, stroi go przed kamerami…
(Czy powiedziałeś, że nadal chcesz być prezydentem?)
Papież, spotykając się z Naczelnym Dowódcą Jaszczurów, udzielając mu chrztu…
Wszystko to brzmi bardzo ekscytująco, prawda?
Mam nadzieję, że dożyję tego dnia… ale perspektywa mówi mi, że może… nie.

Wesołych Świąt!