Conwy

May 13 2023
W Conwy ręka starej kobiety wyłania się spod parasola i sięga po tacę z rybą z frytkami. Jej wózek inwalidzki jest podciągnięty do stołu piknikowego wzdłuż frontu portu, ale jest mądra wobec przelotnych pryszniców.

W Conwy ręka starej kobiety wyłania się spod parasola i sięga po tacę z rybą z frytkami. Jej wózek inwalidzki jest podciągnięty do stołu piknikowego wzdłuż frontu portu, ale jest mądra wobec przelotnych pryszniców.

Eileen zauważa świeże owoce morza na wynos, w tym małże, raki, kraby, trąbiki i krewetki. Mewa wchodzi z nami bezpośrednio, gdy znajdujemy miejsce na ścianie przy garnkach z krabami. Jego błagalne piski i kiwanie głowami przeradzają się w mruczenie yuks i chodzenie w kółko, gdy nie udaje nam się zaoferować naszych kąsków.

Gołębie jęczą ze szczelin w murach zamku Conwy. Na szczycie wieżyczki Eileen i ja patrzymy, jak szare chmury toczą się w dół doliny w naszym kierunku. Nasze włosy stają dęba, kosmyki unoszą się prosto przez szum nadchodzącej burzy.

Ale burza nie nadchodzi, kiedy jesteśmy w zamku, chociaż wiatr szarpie mnie za rękawy. Pada deszcz, ale tylko trochę, a my jemy biały chleb z masłem i zupę ziemniaczano-porową w kawiarni z udręczoną kelnerką. Znowu sucho, czekanie na pociąg i zakupy w Lidlu.

Czeka, jak ciemność, aż będziemy bezpieczni w naszym małym pokoiku w Holyhead, by rozpryskać się na oknach: 20:00 i słońce wciąż wzeszło, ale my już szykujemy się do snu.

Poprzedni: Ścieżka wybrzeża Anglesey

Zamek Conwy, od strony murów obronnych