George Harrison nie wziął do ręki gitary ani razu przez cały rok 1977: „Nie przegapiłem tego”
George Harrison nie lubił odczuwać presji fanów. Kiedykolwiek występował na żywo, chcieli, żeby grał określone melodie. Kiedy od jakiegoś czasu nic nie nagrywał, nawiedzali go, szukając nowej muzyki . Jednak George nie pozwalał, by te naciski w jakikolwiek sposób wpłynęły na niego. Żył tak, jak chciał. Jeśli przez dłuższy czas nie chciał nawet dotykać swojej gitary, to tego nie robił.
George Harrison powiedział, że w 1977 roku ani razu nie dotknął swojej gitary
Podczas wywiadu w 1979 roku Rolling Stone zapytał George'a, dlaczego uważa, że John Lennon był ostatnio nieaktywny.
– Prawdopodobnie nie – odparł George. „To, że nie jest Beatlingiem, nie oznacza, że jest nieaktywny. To tak, że teraz, kiedy przeprowadzam ten wywiad, ludzie widzą, że mówię. Ale jeśli nie udzielam wywiadu, jestem nieaktywny. Ale tak naprawdę nie jestem – jestem w domu, robiąc inne rzeczy, lub chodzę w różne miejsca, robiąc różne rzeczy…”
George nie mógł winić Johna za to, że nie był publicznie aktywny . „Odkryłem, że jeśli wezmę dwutygodniowe wakacje, pod koniec tych dwóch tygodni jestem prawie gotowy, aby cieszyć się wakacjami i muszę wracać do pracy.
„Jeśli przechodzisz na emeryturę lub kończysz pracę, przez chwilę czujesz „Wow, powinienem coś robić”, aż powoli zmiękniesz i pomyślisz: „Wow, to jest dobre. Nie muszę być zły przez całe życie, nie muszę żyć w oczach opinii publicznej. I jestem pewien, że to wszystko, co robi, ciesząc się życiem.
Rolling Stone zwrócił uwagę, że „fani czują się prawie oszukani, gdy wykonawca przestaje występować”. George odpowiedział: „To ich własna koncepcja. To samolubny pomysł, aby myśleć: „Wyjdź i zabij się dla mnie…” Ale sam byłbym zainteresowany tym, czy John nadal pisze melodie i wkłada je na kasetę, czy po prostu zapomina o muzyce i nie dotyka gitary .
„Ponieważ tak właśnie zrobiłem, przez cały 1977 nigdy nie wziąłem do ręki gitary, nawet o tym nie myślałem. I nie przegapiłem tego.”
POWIĄZANE: Tom Petty powiedział, że George Harrison „Nigdy tak naprawdę nie prowadził kariery solowej”
George znudził się przemysłem muzycznym
George mógłby powiedzieć, że nie tknął gitary przez cały rok 1977, ale to nie jest do końca prawda. W tym samym roku wykonał „This Song” na Disco . Trudno uwierzyć, że George mógł powstrzymać się od grania muzyki przez cały rok. Za bardzo to kochał .
Mimo to George był rozczarowany przemysłem muzycznym. „Cóż, przez cały 1977 nie napisałem piosenki, nic nie zrobiłem; Tak naprawdę nie pracowałem, więc zdecydowałem, że lepiej zacznę coś robić. Właśnie całkowicie zrezygnowałem z muzycznego biznesu – wyjaśnił George.
„Wszyscy inni tego nie zauważają, ponieważ jeśli twoje przeszłe nagrania wciąż są odtwarzane w radiu, ludzie nie zauważają, że tak naprawdę cię tam nie ma. Ale po prostu miałem tego wszystkiego dość… Po prostu miałem dość tego wszystkiego.
„Każdy zmienia firmy, a ten artysta poszedł do tej wytwórni, a tamten do tej… Pracuję w tym biznesie od tak dawna… nowość się skończyła. Tak naprawdę sprowadza się to do ego. Musisz mieć wielkie ego, aby wciąż zwlekać z byciem w oczach opinii publicznej. Ale większość moich pragnień ego, jeśli chodzi o sławę i sukces, spełniło się dawno temu.
„Nadal lubię pisać melodie i w pewnym sensie lubię nagrywać płyty. Ale nienawidzę tego, że kiedy to wypuszczasz, stajesz się częścią ogólnych ram biznesu. I trochę mnie to znudziło. Jeśli piszę melodię i ludzie myślą, że jest fajna, to w porządku; ale nienawidzę konkurowania i promowania rzeczy…
„W latach sześćdziesiątych przedawkowaliśmy to, a potem pod koniec lat sześćdziesiątych i na początku lat siedemdziesiątych świadomie robiłem wszystko, żeby być trochę bardziej niejasnym. Odkrywasz, że masz trafienie i nagle wszyscy pukają do twoich drzwi i znowu cię podenerwują. Lubię być mało widoczny i mieć spokojne życie”.
POWIĄZANE: George Harrison powiedział, że muzyka indyjska wpłynęła na „odmianę tego, jak grałem”
George zdecydował, że lepiej coś nagra, ale tylko dlatego, że czuł się zakłopotany
Ostatecznie George zrobił to, co chciał robić przez całą swoją karierę („jeśli nazwałbyś ją karierą”, powiedział kiedyś). Mimo to czasami ustępował pod presją.
Pod koniec 1977 roku pomyślał: „Boże, lepiej zrobię coś”. Ale tylko dlatego, że czuł się zakłopotany, gdy ludzie podchodzili do niego i pytali, czy pracuje nad nowym materiałem.
„Byłem zawstydzony, ponieważ jeździłem na te wszystkie wyścigi samochodowe i wszyscy rozmawiali ze mną, jak George, były Beatles, muzyk, pytając, czy nagrywam płytę i czy mam zamiar napisać kilka piosenek o wyścigi, a mimo to muzyczne myśli znajdowały się zaledwie milion mil od mojego umysłu” – wyjaśnił George.
Poza tym nie chciał żadnych ciosów ze swojej firmy nagraniowej. Tak więc Rolling Stone zapytał, czy George Harrison z 1979 roku był „bardziej inspirowany oczekiwaniami innych ludzi wobec ciebie, poczuciem obowiązku z twojej strony, czy nieodłącznym pragnieniem ponownego tworzenia muzyki?”
— No, może częściowo — odparł George. „Ale kiedy już napiszesz piosenkę, nie wiem dlaczego, ale istnieje pragnienie, by zrobić z niej porządną płytę. Gdybym miał umrzeć, wolałbym, żeby ludzie znaleźli dobrego skończonego mistrza moich piosenek niż stare, marne demo na kasecie. Być może początkowo skłoniły mnie oczekiwania innych ludzi, ale kiedy zacząłem pisać utwory, mój silnik znów zaczął pracować i jest fajnie – wchodzisz do studia, zaczynasz i możesz cieszyć się tym od nowa”.
George nie mógł się oprzeć pokusie muzyki. To tak, jak powiedział kiedyś jego przyjaciel Tom Petty: „George nigdy nie był daleko od muzyki”.