Co zawsze robisz, ale nikt tego nie zauważa?
Odpowiedzi
- Machanie do przejeżdżających pociągów, gdy zatrzymują się na semaforach lub w innych okolicznościach.
- Wybieganie na teren posesji lub balkon, żeby popatrzeć na przelatujący samolot lub helikopter. Szczególnie lubię, gdy są to wojskowe helikoptery.
- Uśmiechnij się i puść oczko do dziecka, a może po prostu powiedz mu „cześć”.
- Poczuj i powąchaj kwiat.
- Zamknij oczy i poczuj chłodny powiew letnich nocy.
- Podziwiaj gwiazdy z tarasu lub balkonu w środku nocy, uśmiechając się i puszczając oko do tej, która migocze.
- Wdycham zapach Raat-Rani (jaśminu kwitnącego nocą) za każdym razem, gdy przechodzę pod jego liśćmi.
- Siedząc w fotelu i gapiąc się w niebo przez długi, długi czas.
- Mówię „cześć” ptaszkowi na drzewie naprzeciwko mojego pokoju. Myślę, że ptak robi to, żeby zwrócić moją uwagę. Po mojej odpowiedzi zapada cisza.
- Za każdym razem, gdy słyszę kukułkę, odrywam wzrok od książki lub laptopa i uśmiecham się – słysząc ją przez chwilę.
- Za każdym razem, gdy przechodzę przez świątynię, dotknij moją dłonią serca w geście modlitwy.
- Wdychanie aromatu gorącej kawy, przed wzięciem łyka.
- Oczekiwanie na dźwięk przejeżdżających w oddali pociągów, który można było wyraźnie usłyszeć zimowymi nocami.
- Zamykam oczy na dźwięk dzwonu świątynnego i pozwalam, aby ten dźwięk i energia wibrowały w całym ciele.
- Słuchanie dźwięku muzyki grającej gdzieś w okolicy i siadanie, by słuchać z zadowoleniem. Uwielbiam słyszeć odległe dźwięki rezonujące w ciszy nocy, a nawet czasami w ciągu dnia.
- Delektując się pierwszym kęsem czekolady, wzdycham z przyjemności.
- Obserwowanie wschodu i zachodu słońca.
- Siedząc cicho, próbuję rozpoznać różne codzienne dźwięki otaczającego mnie życia.
- Uśmiecham się do siebie, gdy przebiegam w myślach jakąś rozmowę lub wspominam coś.
- Nuć ciągle jakąś piosenkę.
Małe rzeczy w życiu, które sprawiają, że życie zaczyna toczyć się swoim rytmem.
-Chuszbu.
Macham do kolejnego pokolenia — niemowląt i małych dzieci, których nie znam — po cichu .
Jak można tego nie zrobić... skoro patrzą prosto na ciebie?
Ich opiekunowie są zazwyczaj nieco rozproszeni, skupieni na logistyce wykonywania wszystkich czynności w ciągu dnia rodzica... Tymczasem maluchy, siedząc w wózku sklepowym lub wózku, oglądają się przez ramię, chłoną świat... oceniając sytuację, oceniając wszystkich nowych ludzi, którzy nagle zostali otoczeni.
Przechodząc obok, łapię ich wzrok, uśmiecham się, podnoszę rękę i pokazuję im szybko otwartą dłoń, podnosząc i opuszczając wszystkie palce naraz kilka razy, trzymając rękę nieruchomo... to stary, oryginalny sposób machania ręką, którego wszyscy nauczyliśmy się w tym wieku.
Niektórzy po prostu się gapią. Inni się uśmiechają i trochę kręcą.
Nieśmiali odwracają się, chowają twarze w ramionach i chowają się, tylko po to, by po kilku sekundach spojrzeć w górę, by sprawdzić, czy mówię poważnie. Mówiłem poważnie — wciąż tam jestem — ale po prostu się uśmiecham i nie naciskam.
Od czasu do czasu macham do któregoś z nich, żeby na chwilę oderwać go od dnia, który najwyraźniej przerodził się w dość męczące doświadczenie...
Rodzice — sami mi obcy — (w większości) nigdy tego nie zauważają.
Ale od czasu do czasu zdarza mi się zostać złapanym...
Czasami ktoś odmachuje... w sposób przyciągający uwagę dorosłych.
„To bardzo przystojny facet” – mówię szczerze, przechodząc obok. „I do tego przyjazny!”
Większość rodziców uwielbia komplementy kierowane pod adresem ich dzieci, więc końcowy efekt jest taki, że...
Ogólnie rzecz biorąc, całkiem przyjemne uczucie.