Ghule NFT zdejmują maski z kolekcjami Stana Lee i Boba Rossa

Na początku tego roku, po tym, jak Internet potępił próbę wykorzystania śmierci Chadwicka Bosemana przez jednego mincerza z NFT w sezonie Oscarowym , przez krótką chwilę wydawało się, że być może ludzie pomyślą lepiej o angażowaniu się w tak jawnie oportunistyczne i moralnie zbankrutowane trasy . Niestety okazało się, że tak nie jest, a teraz, gdy wielkie marki idą all in na te nietykalne żetony, wydaje się, że sytuacja się pogarsza.
Ponieważ Stan Lee, Bob Ross i dr Seuss nie żyją, żaden z nich nie może podzielić się opinią na temat dokooptowania ich podobizn i spuścizny przez trzy różne firmy, które niedawno ogłosiły kolekcje NFT powiązane z dziełami twórców. W tym tygodniu domy produkcyjne NFT (bo najwyraźniej to teraz coś) Orange Comet i Dapper Labs , a także Funko podzieliły się swoimi planami oferowania różnych kolekcji NFT, za które mają nadzieję, że ludzie będą chcieli zrezygnować z ciężko zarobionych pieniędzy.
Chakraverse firmy Orange Comet, oparte na marce Chakra , którą Lee opracował wraz z Sharadem Devarajanem i Gothamem Choprą, zawiera „6880 unikalnych generatywnych dzieł sztuki opartych na postaciach z powieści graficznej”, według strony internetowej . Ale jak zauważyło wiele osób , wraz z losowymi NFT przedstawiającymi sceny z komiksu Chakra , kolekcja zawiera również wiele ilustracji samego Lee przedstawionego jako przebrany bohater.
Funko, która współpracuje z Droppp przy swoim Digital Pop! packs, oferuje ponad 32 000 NFT inspirowanych Bobem Rossem, a także ich fizyczne kopie kolekcjonerom, którzy albo wyciągają szczególnie rzadkie NFT, albo starają się zebrać po jednym z każdego rodzaju NFT o niższych rzadkościach. W porównaniu z pozostałymi dwoma zestawami, Dapper Labs i Dr. Seuss Enterprises Seussibles mają znacznie mniej NFT postaci do zebrania, ale firmy już przedstawiają platformę jako centrum rozwoju społeczności — a także gospodarkę otoczoną murem można sobie wyobrazić, że użytkownicy wymieniają swoje niezwykłe koty w kapeluszu na tajne rzadkie Loraxy.
Wszystkie firmy stojące za tymi kolekcjami reklamują je jako zabawne, efektowne kolekcje przyszłości. Ale biorąc pod uwagę wartość nominalną, rzeczy takie jak Chakraverse i Pop! pack Kolekcje Bobsa Rossa są najnowszymi przypadkami korporacji wykorzystujących uczucia ludzi do ukochanych, zmarłych osób publicznych do przemycania niematerialnych przedmiotów, które nie służą żadnemu rzeczywistemu celowi. To, co jest szczególnie irytujące w tym, jak Stan Lee i Bob Ross włączyli się w tę sytuację, to fakt, że przed śmiercią obaj mężczyźni znaleźli się w pułapce wyzysku i zarabiania pieniędzy, tworzonych przez innych ludzi. W przypadku Rossa członkowie jego rodziny, którzy przeżyli, oskarżyli jego współzałożycieli Bob Ross Inc., Annette i Walta Kowalskich, o skuteczne wyrwanie firmy zgo, a po jego śmierci używał jego nazwiska do sprzedaży produktów i kontynuowania Radości z malowania .
Podobnie ostatnie miesiące Lee upłynęły pod znakiem skandalu związanego z biznesem, a także zarzutów o znęcanie się nad osobami starszymi, które zostały skierowane przeciwko jego najbliższym, takim jak była menedżerka Keya Morgan , podczas gdy jego własne finanse osobiste były zagrożone . Chociaż dosłowna krew Lee może nie być zaangażowana w to konkretne oszustwo, przyklejając twarz Lee na całej swojej stronie i wykorzystując jego wizerunek do sprzedaży NFT, można argumentować, że Chakraverse jest, przynajmniej moralnie, bardzo na próżno.

Pomimo tego, że nadal nie ma prawdziwego przypadku użycia tego, co ludzie mają robić z NFT, poza patrzeniem na nie na swoich ekranach, podczas gdy farmy serwerów poza zasięgiem wzroku zużywają bezbożne ilości energii elektrycznej, aby utrzymać te rzeczy, firmy są martwe. próbując je urzeczywistnić, ponieważ są stosunkowo łatwym, natychmiastowym zagarnięciem gotówki. Podobnie jak w przypadku większości łatwych do zdobycia pieniędzy, wątpliwości co do NFT stają się oczywiste w momencie, gdy faktycznie zastanowisz się, czym one są i jak działają, ale w tej chwili wiele marek promujących produkty cyfrowe polega na tym, że konsumenci są zbyt pochłonięci obecnym szumem i FOMO, aby móc posługiwać się zdrowym rozsądkiem i krytycznym myśleniem.
Chociaż tego rodzaju praktyki biznesowe same w sobie są makabryczne, kultura, która pojawiła się w społecznościach NFT, również okazała się daleka od kultury wzmocnienia pozycji artystów i twórców, o którą inwestorzy i ewangeliści upierają się, że tak naprawdę jest . Fakt, że tak wielu artystów opowiada przerażające historie o tym, jak ich dzieła zostały skradzione (ponieważ wszystkie NFT to tylko adresy URL prowadzące do obrazów) i publikowane na różnych rynkach bez ich zgody, sprawia wrażenie, jakby szemranie było raczej regułą niż wyjątkiem, gdy chodzi o niewymienialne tokeny.
Zastanawiasz się, gdzie poszedł nasz kanał RSS? Możesz wybrać nowy tutaj .

