Snapchat Spotlight to TikTok, z wyjątkiem tego, że jest na Snapchacie

Nov 24 2020
W innym wszechświecie ten rok w technologii mógł zostać określony przez przetrwanie wielu prób zabójstwa przez TikTok. Gdy (pierwszy) zakaz TikTok spadł, Instagram pojawił się z Reels; dzisiaj Snapchat ogłosił, że uruchamia funkcję naśladowczą TikTok o nazwie Spotlight.

W innym wszechświecie ten rok w technologii mógł zostać określony przez przetrwanie wielu prób zabójstwa przez TikTok. Gdy (pierwszy) zakaz TikTok spadł, Instagram pojawił się z Reels; dzisiaj Snapchat ogłosił, że uruchamia funkcję naśladowczą TikTok o nazwie Spotlight . To nie jest pierwsze oszustwo TikTok i nie będzie ostatnie.

Spotlight jest teraz dostępny w USA, Kanadzie, Australii, Nowej Zelandii, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Norwegii, Szwecji, Danii, Niemczech i Francji. Możesz go znaleźć pod przyciskiem odtwarzania po prawej stronie dolnego paska ekranu aparatu Snapchat. Użytkownicy TikTok zauważą bardzo niewielką różnicę między preferowanym interfejsem w tym przypadku: przeglądanie przez przesuwanie w górę, link do ścieżki w rogu, nakładki graficzne, nastolatki wykonujące przewijające grawitację backflipy. Popatrz:

Aby otrzymać zapłatę za pośrednictwem Spotlight, twórcy muszą przesłać film, który w ciągu jednego dnia osiąga „próg wartości” (równowartość) ponad 250 USD. Snapchat określa wartość pieniężną filmu na podstawie nieprzejrzystej kombinacji wskaźników zaangażowania „obliczonych według czasu pacyficznego, na podstawie naszej formuły płatności”. Nie mam pojęcia, co to znaczy. Przedstawiciel Snapchata odmówił wyjaśnienia.

Brzmi jak zgiełk i jest bardziej fragmentaryczny niż fundusz twórców TikTok, który płaci coś bliższego dodatkowemu dochodowi opartemu na zaangażowaniu. Ale niektórzy odbiorcy funduszu TikTok skarżyli się , że nic nie zarabiają i widzieli, jak ich poglądy spadają po dołączeniu.

Istnieją drobne różnice:

Sukces reflektora Snapchata może ostatecznie zależeć bardziej od tego, czy może on konkurować z algorytmem TikTok , który pomógł stworzyć ministary, a nie zalać platformę Kardashianami. Zależy to również od tego, czy administracja Trumpa poważnie podchodzi do zakazu lub umowy TikTok, co można zgadywać .