Dziękuję za świat, bardzo mądrzy bracia

Dec 16 2021
Kiedy zbliżasz coś do końca — epokę, rozdział życia, co masz — zwyczajem jest refleksja i zastanowienie się nad tym, czego nauczyłeś się po drodze. Very Smart Brothas, strona założona przeze mnie, Liz Burr i Damona Younga, w marcu 2008 roku, z pewnym przemyślanym kaprysem, nauczyła mnie wielu, wielu rzeczy, ale najważniejsza lekcja była taka: nie masz pojęcia, co jest możliwe, więc ciesz się jazdą.

Kiedy zbliżasz coś do końca — epokę, rozdział życia, co masz — zwyczajem jest refleksja i zastanowienie się nad tym, czego nauczyłeś się po drodze. Very Smart Brothas, strona założona przeze mnie, Liz Burr i Damona Younga, w marcu 2008 roku, z pewnym przemyślanym kaprysem, nauczyła mnie wielu, wielu rzeczy, ale najważniejsza lekcja była taka: nie masz pojęcia, co jest możliwe, więc ciesz się jazdą.

Swoją przygodę z blogowaniem rozpocząłem w 2004 r. — dokładnie 3 czerwca 2004 r.; moje 25 urodziny – bez najmniejszego pojęcia celu, ścieżki czy przyszłości. Stałem się fanem blogów tak wielu ludzi, że kiedy zdecydowałem się zaryzykować, głównie nie chciałem się zawstydzić. Jak się jednak okazuje, miałem wiele przemyśleń i pomysłów do wyrzucenia i stałem się częścią społeczności czarnych blogerów (w szczególności). Ten pierwszy blog, Jackson G. Tickle Enterprises (nazwany tak przez umieszczenie „Panama Jackson” w generatorze alfonsów i zremiksowanie wyników) przedstawił mnie ludziom, którzy myśleli o mnie i moich myślach wystarczająco dużo, by dać mi możliwości. Nadal pamiętam, że pierwszą „wielką przerwą”, jaką odniosłem w blogowaniu, była możliwość pisania dla Allhiphop.com w 2004 roku. I nadal pamiętam, jak po raz pierwszy jakaś celebrytka wysłała mi e-maila z informacją, że przeczytała coś, co napisałem;

Ten pierwszy blog pokazał mi, że niebo jest granicą. Mogłem zostać autorem tekstów i producentem muzycznym dzięki połączeniu nawiązanemu przez Allhiphop. Skończyło się na tym, że byłem gospodarzem wieczoru z otwartym mikrofonem w Waszyngtonie, dzięki czemu poznałem najciekawszą i najbardziej inspirującą grupę osób, których historie i historie do dziś mnie zadziwiają. Ten pierwszy blog doprowadził mnie do zarządzania klubem nocnym w Waszyngtonie, możliwości, której tak naprawdę nigdy nie brałem pod uwagę, dopóki nie została mi przedstawiona. Ale przede wszystkim ten pierwszy blog doprowadził mnie do Damona Younga i ostatecznie do Very Smart Brothas. Nie wiem, kto pierwszy się przywitał, ale ktoś to zrobił i stała się to najdogodniejsza sytuacja, zarówno prywatnie, jak i zawodowo w moim dotychczasowym życiu.

Zanim jednak to zrobimy, pozwól mi spędzić trochę czasu na rozmowie o Liz. Bez Liz Burr Panama Jackson jako pisarz – dosłownie – nie istnieje. Jej zachęta dla mnie na początku, założenie mojego pierwszego bloga, bycie moim największym wsparciem jest powodem, dla którego jestem w stanie napisać ten artykuł dzisiaj. Niektóre relacje są bezcenne, a moja przyjaźń z Liz dosłownie zmieniła bieg mojego życia. Dziękuję, Lizo. Za wszystko.

Powrót do Damona. Człowieku, nawet nie wiem, co powiedzieć o Damonie. Ten człowiek jest moim bratem i będzie nim na zawsze. Kiedy założyliśmy VSB, byliśmy młodzi (28 i 29 lat) i samotni, z czasami lekkomyślnymi opiniami i relacjami. Cieszyliśmy się przestrzenią, w której mogliśmy mówić, co chcemy, jak chcemy i kiedy chcemy, chociaż naszym wybranym czasem była północ każdego dnia, od poniedziałku do piątku. Widzieliśmy się w związkach, małżeństwach, dzieciach, tragediach, triumfach i dosłownie byliśmy obok siebie przez to wszystko. Najciekawsze jest to, że nie wiem, czy mogę powiedzieć, że na początku byliśmy „przyjaciółmi”, ale dobrze nam się współpracowało. Z czasem staliśmy się rodziną.

Damon stał się ważny dla mojego życia i jego trajektorii. VSB nie byłoby tym, czym się stało bez Damona. Kropka. Jego wizja i cele wyznaczyły kierunek naszego sukcesu i byłem więcej niż szczęśliwy, mogąc mu to wytyczyć. Wiedza, kiedy zejść supergwiazdie z drogi, to talent, który doskonaliłem z biegiem czasu. jesteśmy mężczyznami; od czasu do czasu w grę wchodziły duma i ego, ale miłość, podziw i szacunek nigdy nie słabły, nawet w naszych najbardziej napiętych czasach. Założyliśmy stronę, ale zyskałem brata i zawsze będę wdzięczny Very Smart Brothas za to.

Jestem wdzięczny za każdą osobę, która kiedykolwiek napisała dla Very Smart Brothas, która na szczęście (i niestety) jest tak obszerna, że ​​dosłownie nie mógłbym wymienić wszystkich, nawet gdybym próbował. I żeby to podwoić, dziękuję każdej osobie, która kiedykolwiek skomentowała Very Smart Brothas. Nawet hejterzy — a było ich mnóstwo. Historia VSB nie istnieje bez naszej sekcji komentarzy, która utrzymywała się jako bezpieczna, produktywna i komunikacyjna przestrzeń dla każdego, kto przez nią przeszedł. Ludzie poznali się cyfrowo, a potem w prawdziwym życiu. Są małżeństwa, dzieci i firmy, a lista jest długa. Kiedy ogłosiłem na Facebooku, że odchodzę z The Rooti tym samym kończąc VSB, otrzymałem kilka e-maili od byłych komentatorów VSB, które informują mnie o życiu i tego typu rzeczy są dobre dla duszy; daje mi znać, że zrobiliśmy coś, co miało znaczenie. Niech żyje sekcja komentarzy VSB. A skoro kto wie, kiedy komukolwiek uda się to powtórzyć...

"Pierwszy."

Ta strona dała mi tak wiele. Zadzwoniła do mnie Oprah Winfrey. Miałem okazję porozmawiać z prezydentem Obamą (a potem wysłano mi podpisaną kopię jego biografii z wpisanym moim nazwiskiem). Spotkałem TAK wielu niesamowitych ludzi, zarówno sławnych, jak i nie. Występowałem w wielu programach telewizyjnych i radiowych. Mówiłem na tak wielu uniwersytetach, że dosłownie straciłem rachubę. Wyprodukowaliśmy pilotażowy program telewizyjny wokół VSB. Przez prawie 10 lat, dzięki popularności VSB, urządzałem imprezę w Waszyngtonie przez prawie 10 lat. Dano mi możliwość napisania litanii publikacji, zbyt wielu, by je wymienić, ale zarówno dużych, jak i małych.

A w ostatecznym scenariuszu „blogowanie stało się dobre”, Damon i ja byliśmy w stanie wziąć tę istotę, na której dosłownie nigdy nie zarobiliśmy ani grosza, i przełożyć ją na rzeczywiste kariery The Root . I zrobiliśmy to po swojemu. Pisaliśmy, co chcieliśmy, jak chcieliśmy, kiedy chcieliśmy. Zrobiliśmy to wszystko. I dostałem szansę, by postawić na innych ludzi, z których wielu odnosi dziś wielkie sukcesy. Dodaliśmy do tabeli.

Zaczęliśmy rozmowy i kontynuowaliśmy inne rozmowy. Napisaliśmy artykuły, o których dyskutowała społeczność Czarnych. Byliśmy częścią kulturalnej rozmowy. Pomogliśmy poprowadzić rozmowę. Miałem okazję śpiewać pochwały Raya J i „Return of The Mack” do znudzenia i celebrować Blackness w sposób, w jaki szczerze wątpię, by pozwoliły na to inne publikacje. Nigdy nie musieliśmy poświęcać naszego głosu, ani razu, aby powiedzieć to, co trzeba było powiedzieć. Znowu zrobiliśmy to po swojemu.

Zrobiliśmy to po swojemu. I nikt nie może tego odebrać. Pokazaliśmy się, pokazaliśmy się. Może są rzeczy, których nie zrobiliśmy, ale to, co zrobiliśmy, baaaaaaaaaardzo, wylądowało.

Dlatego chociaż jest to słodko-gorzka chwila – w czwartek, 16 grudnia 2021 r., nie będę już mógł się zalogować i napisać czegokolwiek pod szyldem VSB – zawsze będę doceniać to, co z tego mam. Pewnego dnia ta historia zostanie opowiedziana w całości, obiecuję.

Jednym z moich osobistych celów w prawie każdej rzeczy, którą robię, jest pozostawienie przestrzeni trochę lepszej, niż ją zastałem. Mogę śmiało powiedzieć, że ja, że ​​my to zrobiliśmy. Odcisnęliśmy piętno na pisaniu i kulturze Czarnych. Reprezentujemy epokę. Trzynaście lat to nic, na co można by kichać. Zrobiliśmy to.

Dzięki temu czuję się dobrze, odchodząc. Ważne jest, aby wiedzieć, kiedy przestrzeń nie jest już dla Ciebie i zrozumieć, że być może zrobiłeś już wszystko, co mogłeś. Właśnie tam jestem. Ale nie jest tak smutno, jak się spodziewałem. Oczywiście trochę trudne i emocjonalne, ale nie smutne. Jestem z siebie dumny. Jestem z nas dumny. Jestem dumny z Very Smart Brothas.

Dziękuję wszystkim, którzy czytają i czytali VSB. Dziękujemy naszym rodzinom za dostarczanie treści i inspiracji oraz umożliwienie nam tej przestrzeni, aby stać się mężczyznami, którymi staliśmy się, mamy nadzieję, być lepszymi dla tych rodzin. Dziękuję tym adoptowanym rodzinom, które zyskaliśmy dzięki VSB, ludziom, którzy kochali nas na tyle, by powiedzieć nam, kiedy coś schrzaniliśmy, co pozwoliło nam uczyć się na tych błędach. Dziękujemy Huny za ponowne wyobrażenie sobie VSB dla nas w 2014 roku. Dziękuję The Rootza przedłużenie życia VSB i całemu zespołowi, który pomógł nam uczynić VSB wszystkim, czym mógł być: Danielle Belton, Genetta, Monique, Mai, Stephen, Michael Harriot, Ashley, Felice, Danielle Young, PJ, Yesha, Angela, Teresa, Kirsten, Corey, Terrell, Breanna, Anne, Jessica, Michael Clarke, Jay, Tonja, Joe, Shanelle, Ishena, Zack, Donna Byrd, Kellee. A nowej drużynie życzę powodzenia i powodzenia: Vanessa, Tatsha, Rachel, Noah, Keith, Stephanie i Murjani.

Lizo, dziękuję. Damon, kocham cię bracie i dziękuję za wszystko. I tak jak powiedział Snoop, chciałbym podziękować sobie za wiarę we mnie na tyle, by zejść mi z drogi. Jednym z naszych największych sukcesów było to, że nie byliśmy ograniczeni tym, czego nie mogliśmy zrobić, więc robiliśmy to, co chcieliśmy. I dzięki Bogu, że to zrobiliśmy.

Naprzód i w górę. To jedyna droga. A ponieważ nauczyłem się, że tak naprawdę nie wiem, co jest możliwe, będę po prostu cieszyć się jazdą stąd.

Dziękuję.

Do zobaczenia, kiedy cię zobaczę...

Panama Dontavious Jackson alias VSB P