Proszę zakazać narzekania na statystyki z transmisji sportowych, nie mogę już tego znieść

Dec 15 2021
Kiedy ani ty, ani twoi znajomi nie macie pojęcia, o czym mówicie. Rozumiem, że Amerykanie nienawidzą matematyki.
Kiedy ani ty, ani twoi znajomi nie macie pojęcia, o czym mówicie.

Rozumiem, że Amerykanie nienawidzą matematyki. W dużej mierze podzielam ten pogląd i rozumiem, że nikt nie chce, aby obliczenia przeszkadzały w dniu wolnym od pracy, siedząc na kanapie, objadając się jedzeniem i piciem, oglądając w telewizji zderzających się z dużą prędkością dużych mężczyzn.

Hipotetycznie, gdybym musiał wymyślić równanie algebraiczne, absolutnie pogorszyłbym moje wrażenia z NFL, ale w rzeczywistości to, co znacznie pogarsza to doświadczenie, to dyskusja wokół analityki. Za każdym razem, gdy słyszę, jak Troy Aikman mówi słowo „analityka” w czwartkowym wieczornym futbolu , wzdrygam się, jakbym słuchał, jak wygłasza monolog w przerwie meczu na tematy społeczne.

Zawsze będzie istniało pewne napięcie między tymi, którzy przyjmują nowoczesną analitykę, a tymi, którzy chcą, aby gra była rozgrywana w sposób, w jaki trenował ją Vince Lombardi ponad pół wieku temu. Miałem trenerów piłki nożnej na początku 2000 roku, którzy wciąż mówili, że jeśli podasz piłkę, mogą się wydarzyć tylko trzy rzeczy, a dwie z nich są złe. Choć ta opinia jest błędna, jeśli byłeś zaangażowany w piłkę nożną na wysokim poziomie, nie będę cię za to winił, ale to, co musi się skończyć, to głupie rozmowy, takie jak ta, która była w NFL Today w ostatnią niedzielę .

Komentarz Cowhera „paraliż przez analizę” zmienił ten absurdalny fragment w naprawdę pomysłową ignorancję, ale czuję, że po obejrzeniu tego filmu wszyscy powinniśmy mieć to samo pytanie: o czym oni rozmawiali!?

Nie spędzam większości niedziel na oglądaniu prasy pomeczowej, ale słyszę lub czytam sporo o tym, co się w nich dzieje, i nigdy nie słyszałem, aby trener usprawiedliwiał decyzję, mówiąc: „analiza kazała mi zrobić To." Słyszałem, że trener Baltimore Ravens, John Harbaugh, wyjaśniał po niedzielnej porażce, dlaczego zdecydował się na dwupunktową konwersję po zdobyciu przyłożenia na niecałe dziewięć minut przed końcem czwartej kwarty. „Robisz to w tym momencie, ponieważ będziesz musiał wygrać dwupunktową konwersję. Więc rozumiesz, jeśli to dostaniesz lub nie dostaniesz wcześnie, zrozumiesz, gdzie jesteś, idąc stamtąd. Ile rzeczy będziesz potrzebować i co będziesz musiał zrobić”.

To… ma sens. Ponieważ do końca czwartej kwarty pozostało więcej niż połowa, lepiej przegapić próbę zamiany za dwa punkty w tym momencie i wiedzieć, że do wygrania meczu nadal potrzebne są dwa punkty, zamiast iść na dwa punkty, gdy do końca meczu pozostała mniej niż minuta. konwertować i nagle gra jest praktycznie zakończona.

Steelers podjęli podobną decyzję dwukrotnie, przegrywając w czwartek z Minnesota Vikings. Stracili dwa punkty po przyłożeniu, a na niecałe 12 minut przed końcem próbowali zdobyć dwupunktową przewagę i chybili. Trener Mike Tomlin powiedział mediom, że jego drużyna wybrała w tej sytuacji dwójkę, ponieważ czuł, że byli „ zbyt chudzi ” na linii wznowienia, aby wygrać w dogrywce.

Zgadnij co? To cholernie blisko zadziałało, mimo że Wikingowie zdobyli bramkę już w następnym posiadaniu. Steelers strzelili gola po przyłożeniu na nieco ponad cztery minuty przed końcem i wykorzystali dwupunktową próbę. Później mieli ostatnią jazdę, która zakończyła się niepełnym podaniem, gdy upłynął czas z 12-jardowej linii Wikingów.

W zeszłym tygodniu w kolumnie Jarretta Bella w USA Today trenerzy Hall of Fame, Jimmy Johnson i Bill Parcells, powiedzieli, że ich zdaniem obecni trenerzy podejmują zbyt wiele ryzyka, ponieważ zbyt mocno polegają na analizach. Najwyraźniej awersja do ryzyka Johnsona i Parcellsa działała w latach 1986, 1990, 1992 i 1993, ale ta gra jest inna.

Wiele meczów trzeba wygrywać na marginesie, ponieważ różnica talentów między zespołami jest znacznie mniejsza w obecnej NFL ze względu na wolną agencję i twardy pułap wynagrodzeń. Trudno jest zbudować zespoły, które są w stanie przytłoczyć przeciwników talentem, zwłaszcza w przypadku Johnson's Cowboys. Decyzje takie jak pójście na dwójkę z 10 minutami do końca czwartej kwarty i przegrywanie dziewiątą kwartą dają zespołowi jak najwięcej miejsca na błędy, a to wciąż może nie być decyzja dla każdego zespołu.

Jeśli drużyna ma silną obronę i jest tak słaba, ponieważ jej skłonny do rotacji rozgrywający wyrzucił szóstkę, to może powinni zaufać swojej obronie, która da im trzy dodatkowe posiadania i nie ryzykować straty. Te decyzje nie są uniwersalne i nie są arkuszem kalkulacyjnym Excela na tablecie trenera zaprojektowanym przez absolwenta MIT ani gigantyczną tablicą , taką jak ta, którą Chip Kelly nazywał grami w Oregonie.

Analityka, a konkretnie w tym przypadku prawdopodobieństwo wygranej, to po prostu jedno z wielu narzędzi, które można wykorzystać, aby dać zespołowi większe szanse na wygraną. Tak, Phil Simms, Troy Aikman i wszyscy pozostali utknęliście w XX wieku: ignorowanie danych dosłownie pogorszy zespół.