Dlaczego Larry David myślał, że „dostaje punka”, gdy Jimmy Kimmel zaprosił go na kolację
Najnowsza historia Larry'ego Davida brzmi jak scenariusz z Curb Your Enthusiasm .
Podczas występu na Jimmy Kimmel Live! We wtorek 74-letni komik podzielił się zabawną anegdotą o nieudanym przyjęciu z samym gospodarzem Jimmym Kimmelem .
53-letni Kimmel powiedział swoim widzom, że David został zaproszony na kolację do jego domu i chociaż twórca Seinfelda nie odwołał, nigdy nie skończyli tego wieczoru na wspólnym posiłku.
„Tak, w porządku, więc zaprosił mnie na kolację, ten facet… tak naprawdę go nie znam” – zażartował David. „Nie wiem, dlaczego mnie zaprosiłeś, bo opuszczenie mojego domu wymaga mówienia i słuchania. Wiesz, słuchania, nie mojej mocnej strony”.

POWIĄZANE: Cazzie David żartuje o tacie Larry David „Zapominając” o pandemii podczas kwarantanny
Kontynuował: „W każdym razie pojawiam się w jego domu i nikogo nie ma w domu”.
Kimmel poparł relację Davida, a nawet miał teksty z tego dnia, aby wyjaśnić, co się stało. Wyciągnął wiadomość od Davida: „Jestem na zewnątrz! Nie mogę wejść. Larry”.
W odpowiedzi gospodarz napisał: „Już w najbliższy poniedziałek! Jestem na pogrzebie – przepraszam kolego”.
Pomimo zamieszania David zdołał znaleźć w tej sytuacji dobre rozwiązanie. Odpisując, odpowiedział: „Święty s---!!! Hahaha”, dodając: „Dobry panel na następny raz!”

Kimmel zgodził się we wtorkowym odcinku, że David miał rację co do materiału, mówiąc swojemu gościowi: „Dokładnie! Udało się”.
Powiedziawszy to, David przyznał, że początkowo myślał, że gospodarz późnej nocy zrobił mu psikusa, zapraszając go na kolację, mówiąc Kimmelowi: „Myślałem, że zrobiłeś ze mnie praktyczny żart. To był żart. Pomyślałem: "Nigdy więcej nie zrobię tego programu. Kimmel jest skończony". "
POWIĄZANE: Larry David żartuje, że był „tak ulżony”, że został usunięty z 60. urodzin Baracka Obamy

Jednak według Kimmela jego gość nie pojawił się na ich pierwotnej randce. Zapytany, dlaczego, David potrząsnął tylko głową i odchylił się na krześle, mówiąc Kimmelowi: „Wstałem raz, żeby to zrobić, wiesz. Nie mogłem pójść za drugim razem”.
Podczas gdy Kimmel pochwalił go za „dokładanie starań”, David upierał się, że jest otwarty na kolejną kolację.
– Ale wiesz co, zrób mi przysługę. Spróbuj jeszcze raz – powiedział gospodarzowi. "Bo nigdy nie mam ludzi w moim domu. Nie zostaniesz zaproszony do mojego domu."
W końcu David wyjaśnił, że zamieszanie nie było niczym osobistym, a wszystko sprowadzało się do prostej wymówki: „Niczego nie zapisuję” – powiedział.
„Myślę, że jestem na tyle sprytny, by zachować to w pamięci. „Och, kolacja z Jimmym w poniedziałek”. Dobra, to jest w mojej głowie. Zanotowałem to w mojej głowie. Ale wiesz, to nie działa w ten sposób – drażnił się.