Daniel Craig poczuł emocje po nakręceniu ostatniej sceny jako James Bond: „To jest wyjątkowe”
Czas Daniela Craiga jako Jamesa Bonda zbliża się do emocjonalnego końca.
Podczas występu w The Tonight Show we wtorek 53-letni aktor powiedział prowadzącemu Jimmy'emu Fallonowi, że prawie 200 osób zgromadziło się około 2 w nocy w deszczowy poranek, aby obejrzeć aktora filmującego swoją ostatnią scenę jako 007 w No Time to Die .
Zazwyczaj, jak powiedział Craig, filmy kończą się antyklimatycznie – ale ten był inny.
„Każda osoba w biurze spóźniła się, cała obsada spóźniła się, cała ekipa spóźniła się i wszyscy szefowie działów” – powiedział 47- letniemu Fallon .

POWIĄZANE: Ostatni występ Daniela Craiga w „nie ma czasu na śmierć” otrzymuje entuzjastyczne recenzje: „niezwykłe”
Craig grał 007 od 2006 roku, kiedy to przejął za Pierce'a Brosnana .
Chociaż podczas kręcenia ostatniej sceny stał się podekscytowany, Craig nie myślał o swoim odejściu z serii podczas pracy nad ostatnim filmem.
„To nie było [emocjonalne], kiedy to kręciliśmy” – wyjaśnił w programie. „Nie mam czasu o tym myśleć, zawsze myślisz o jutrze lub przyszłym tygodniu lub o czymkolwiek, co masz do zrobienia i zawsze jest ogień do ugaszenia i rzeczy do zrobienia”.

POWIĄZANE: Daniel Craig nie sądził, że zostanie obsadzony jako James Bond: „Byłem tylko wśród miksu”
To powiedziawszy, znaczenie jego czasu jako Bonda nie umknęło Craigowi. „Chodzi mi o to, że każdy film to proces twórczy, a ja kocham swoją pracę, więc każdy dzień jest dla mnie świetny” – powiedział Fallon. „Ale kiedy grasz w filmie o Bondzie, zdajesz sobie sprawę, że to coś wyjątkowego”.
„No Time to Die” przyniósł 56 milionów dolarów w kasie amerykańskiej i 313 milionów dolarów na całym świecie w weekend otwarcia, według Variety . W filmie występują także Rami Malek , Ana de Armas , Naomie Harris , Ben Whishaw, Ralph Fiennes i Christoph Waltz.
We wrześniu Craig powiedział The New York Times , że początkowo nie sądził, że wyląduje w roli, kiedy po raz pierwszy został zaproszony na przesłuchanie. Aktor „założył, że został zaproszony na przesłuchanie jako mięso armatnie, żeby łatwiej było wybrać kogoś innego do roli”.

Nigdy nie przegap żadnej historii — zasubskrybuj bezpłatny codzienny biuletyn PEOPLE , aby być na bieżąco z tym, co PEOPLE ma do zaoferowania, od soczystych wiadomości o celebrytach po fascynujące historie ludzi.
„Byłem po prostu wśród miksu – ktoś, kogo można odrzucić” – powiedział Timesowi .
A jeśli Craig jest pamiętany jako „zrzędliwy Bond”, to mu to pasuje. „To tylko moja więź i muszę się z tym zmierzyć, to była moja więź” – powiedział w gazecie. – Ale jestem z tego całkiem zadowolony.
No Time to Die jest teraz odtwarzany w kinach.