Kanadyjskie media już próbują chronić Wayne'a Gretzky'ego przed Alexem Ovechkinem

Dec 16 2021
Kanadyjskie media hokejowe najwyraźniej uważają, że Alex Ovechkin przyćmiewający rekord strzelecki Wayne'a Gretzky'ego zwiastuje apokalipsę, więc chwytają się każdej możliwej wymówki, aby zmarginalizować jego osiągnięcie. Koniec jest prawdopodobnie bliski, to pewne, ale nie z tego powodu.
Kanadyjskie media hokejowe najwyraźniej uważają, że Alex Ovechkin przyćmiewający rekord strzelecki Wayne'a Gretzky'ego zwiastuje apokalipsę, więc chwytają się każdej możliwej wymówki, aby zmarginalizować jego osiągnięcie. Koniec jest prawdopodobnie bliski, to pewne, ale nie z tego powodu.

O dziwo, to, co było pytaniem przed sezonem, teraz wydaje się pewne. Alex Ovechkin pobije rekord wszech czasów Wayne'a Gretzky'ego. Pojawiły się pewne obawy lub spory, czy Ovie może utrzymać swoje po prostu absurdalne tempo, gdy zbliżał się do trzydziestki. Prawie rozwiał to w pierwszym tygodniu lub dwóch otwierających sezon, a teraz ma 20 bramek w 28 meczach, co daje mu drugie miejsce w lidze. To daje mu tempo na 58 bramek, a nawet jeśli nie jest w stanie utrzymać tego tempa, kolejny sezon z 50 bramkami wydaje się całkiem bliski blokady. To byłby jego siódmy.

Więc na koniec sezonu wydaje się, że (pomijając kontuzje) Owieczkinowi będzie brakowało około 100 bramek do Gretzky'ego. Złapanie Gretza może zająć mu zaledwie dwa sezony. Może to zająć nawet jedną czwartą. Ale to się stanie.

Powinno, Owieczkin jest najlepszym strzelcem, jakiego kiedykolwiek widziała liga, a my ciągle powtarzamy liczby, które mówią dlaczego.

Nawet sam Gretzky powiedział, że Owieczkin jest lepszym strzelcem i chce, żeby pobił rekord. Ale lepiej uwierz, że na Wielkiej Białej Północy są członkowie czwartego stanu, którzy nie pozwolą, by ich cenny syn został strącony z tronu przez jakiegoś Rosjanina, nie próbując zdyskredytować ani zniesławić osiągnięć Ovie. Jak ktokolwiek śmie siedzieć na szczycie wyjątkowego osiągnięcia gry, kto nigdy nie jechał podejrzanym autobusem do Swift Current! Musimy chronić naszą cenną grę!

Co prowadzi do kompletnego gówna takiego jak to:

Sam artykuł faktycznie się pogarsza, jeśli możesz w to uwierzyć. Zgodnie z zaskakującą tradycją na północ od 49., Nick Faris znajduje jakiegoś przypadkowego byłego gracza, którego wyciąga z najbliższej stodoły lub lasu, aby wypluł jakiś bełkot, zanim zapłacą mu w Labatt's i wyślą go w drogę, co nie jest w jakiś określony kierunek. W tym przypadku jest to Randy Gregg, o którym zdecydowanie słyszałem wcześniej. Gregg uważa, że ​​przewaga zdobyta przez Owieczkina w doliczonym czasie gry, która sama w sobie jest warta przedyskutowania, wynika z tego, że Gretzky jest po prostu tak łaskawy i jest graczem, który podaje jako pierwszy, a Oilers mieli także, wiesz, 63 innych graczy z Hall of Fame, z których mogli korzystać, jakby to wina Ovie czy coś. Cała sprawa polega na tym, że „Cóż, Gretzky mógł strzelić więcej bramek, gdyby chciał, ale był zbyt miły!” Poważnie, jest to przedstawiane jako poważna analiza.

Następnie Faris chce twierdzić, że ponieważ Oilers zniszczyli tak wiele drużyn i nie chcieli dogrywki, to w jakiś sposób jego cele… są lepsze? Zgaduję, że krążek przechodzący między słupkami nie wie, co mówią liczby na zegarze, ale z drugiej strony krążki mogą być bardziej filozoficzne, niż mi się wydaje. Następnie Faris bredzi, że cele Gretzky'ego są bardziej znaczące, jakby wtorkowa styczniowa noc w pieprzonym New Jersey nie była tak męcząca w 1987 roku, jak jest teraz.

To nie będzie ostatni raz, kiedy to usłyszysz. Coraz więcej pisarzy będzie próbowało „zakwalifikować” płytę Owieczkina w każdy możliwy sposób, aby nie naruszała ona gry, o której pamiętają, że na szczęście przepadła na zawsze. Nie będzie żadnej wzmianki o dwóch pełnych sezonach, które Owieczkin przegrał z powodu lokautów i pandemii, przez co dzisiaj siedziałby na dupie Gretzky'emu. Ani żadnej wzmianki, że większość bramkarzy, którym strzelał Gretzky, była uchodźcami z Wioski Smerfów z całą równowagą i techniką na wpół pijanego wombata (co wyklucza fakt, że większość z tych bramkarzy była prawdopodobnie całkowicie pijana).

Owieczkin ma najlepszą liczbę bramek na mecz ze wszystkich w historii i zrobił to w epoce, w której zdobycie goli jest o wiele trudniejsze niż ktokolwiek inny w jego pobliżu. Kropka. Koniec opowieści. Wracaj do domku i zostaw nas wszystkich w logicznym świecie, kurwa, w spokoju.