Kristen Bell i Dax Shepard ujawniają umiejętności, które mają córki, dzięki którym czują się sukcesami jako rodzice

Feb 01 2023
Kristen Bell i Dax Shepard mają dwie córki w wieku 8 i 9 lat

Kristen Bell i Dax Shepard opowiadają o tym, co słychać w rodzicielstwie.

W niedawnym czacie z PEOPLE na temat pierwszego w historii raportu Hello Bello o stanie rodzicielstwa — firmy zajmującej się dobrami rodzinnymi, którą obaj współtworzyli, aby zapewnić wszystkim lepsze doświadczenia rodzicielskie — para otworzyła się na temat wychowywania swoich dwóch córek, 8- letniej Delty i Lincolna , 9½.

Społeczność jest ważnym aspektem dla czteroosobowej rodziny i rodzin w całym kraju, a 79 procent rodziców, którzy wzięli udział w ankiecie, twierdzi, że jest przynajmniej częściowo zaangażowana w społeczność rodzicielską.

Dla 48-letniego gospodarza programu Armchair Expert i 42- letniej gwiazdy Krainy Lodu przyłączanie się do społeczności i dawanie od siebie jest ważne nie tylko dla nich samych, ale także jako wzór dla ich dzieci.

„W chwilach stresu dzwoniłem do przyjaciół lub mam, których miałem, tylko po to, żeby przyjść i rozproszyć energię w domu. To może być tak proste” — mówi Bell PEOPLE.

Shepard odkrył, że ojcowie w ich kręgu również częściej sięgają po pomoc, a wyniki raportu wskazują, że ojcowie rzadziej angażują się w społeczność niż matki, chociaż różnica się zmniejsza.

Nigdy nie przegap żadnej historii — zapisz się do bezpłatnego codziennego biuletynu PEOPLE, aby być na bieżąco z tym, co LUDZIE ma do zaoferowania, od soczystych wiadomości o celebrytach po fascynujące historie, które interesują ludzi.

„Otrzymuję wiele telefonów od ojców, kiedy ich żony są poza miastem, na przykład:„ Mam oboje dzieci przez pięć dni. Muszę wpaść całkowicie na trzy z tych dni ”- mówi ze śmiechem. „Więc tak, kiedy podróżują żony, wydaje się, że mamy tutaj ojców”.

Aktorka Good Place wyjaśniła, że ​​ważne jest, aby ich dzieci były świadkami dawania i brania. „Włączam dziewczyny w takie rzeczy, kiedy wchodzę w interakcję ze społecznością i lokalnymi sprawami” – mówi.

„Na przykład właśnie straciliśmy pumę P-22, która mieszka w tej części Los Angeles, a oni transmitują na żywo pogrzeb” — kontynuuje Bell. „Więc powiedziałem o tym dziewczynom i myślę, że chcą to obejrzeć. Wiem, że może się to wydawać głupie, ale myślę, że po prostu przypomina im, że są częścią większej grupy”.

Jest to również ważne dla wszystkich zaangażowanych rodziców, mówi Shepard. „Robienie tego na własną rękę jest takie brutalne. Podczas kwarantanny, kiedy dotarliśmy do punktu, w którym byliśmy w środku i baliśmy się o bezpieczeństwo wszystkich, bez zewnętrznych zmieniaczy wibracji, mogło to być dość uciążliwe”.

„Sprawia, że ​​jest o wiele przyjemniej i łatwiej, gdy zbieramy razem kilka rodzin, a dzieci mogą się bawić, a dorośli mogą naładować się podczas rozmowy z dorosłymi ” – kontynuuje. „To takie kluczowe”.

Para zauważa również, że społeczność wspierających ludzi może pomóc w „sprawdzeniu rzeczywistości” w chwilach rodzicielskiej paniki.

„Tak naprawdę staramy się być” — mówi Bell.

„Myślę też, że czerpiesz korzyści z tego, że wszyscy się z czymś zmagają” — zauważa prowadzący podcast. „Nikt nie ma gotowego, łatwego doświadczenia. Każdy ma te małe, małe wyzwania, niektórzy mają większe. I myślę, że to po prostu pocieszające wiedzieć, że walka jest w pewnym sensie uniwersalna. Możesz patrzeć na swoich przyjaciół i myśleć, że są fantastycznymi rodzicami i nie okazując sobie tej samej łaski”.

Kristen Bell mówi: „Nic nie czyni mnie szczęśliwszym” niż widok jej córek jako obywatelek świata

Bell i Shepard cieszą się ze zmiany zainteresowań swoich dzieci w miarę ich dorastania, zauważając, że zaczynają dzielić więcej hobby – technika, na której wielu rodziców polega, aby dalej odkrywać własne zainteresowania – i ostatnio nauczyli swoją młodszą córkę, jak grać w piki.

„Otworzyło to przed nami zupełnie nowy świat, ponieważ gdybyśmy mieli szansę, Kristen i ja kładlibyśmy piki przez osiem godzin dziennie” — wyjaśnia Shepard.

Bell zauważa również, że lubi rysować z dziewczynami, mówiąc: „Bardzo często, kiedy jesteśmy sami i nie mamy nic do roboty, wszyscy chwytamy długopis i kartkę i rysujemy coś, co widzimy w pokoju”.

Samotny czas z Shepardem i dziewczynami to „czas na motocyklu”, „ponieważ oboje jeżdżą na motocyklach”.

„O to właśnie nam chodziło, żeby się z nami bawili” — zauważa Bell, a Shepard zwraca uwagę, że mają takie samo podejście do muzyki granej w ich domu.

„Słusznie czy nie, nigdy nie graliśmy dzieciom muzyki dla dzieci. Byliśmy jak absolutnie nie. Poznasz Motown, polubisz Hall i Oates” – mówi.

Bell dodaje: „Staramy się nakłonić ich do przyłączenia się do naszej imprezy”.

Mama dwójki dzieci zauważa, że ​​podobają jej się „komediowe niespodzianki”, które dostarczają jej dziewczynki.

„To jak życie w filmie Jima Carreya ” — śmieje się. „Wczoraj musiałem powiedzieć głośno:„ Czy mógłbyś przestać używać mojej szczoteczki do zębów do mycia nóg? Powiedziałem to. Nigdy nie myślałem, że wypowiem to zdanie, ale oto jesteśmy.

„Fakt, że wiem, że są inni ludzie, którzy wiedzą, dlaczego musiałem to powiedzieć i dlaczego był to całkowicie uzasadniony wyrok. Nie wiem, to sprawia, że ​​​​czuję się trochę bardziej spokojny”.

Shepard zauważa, że ​​podoba mu się to, że dziewczyny „coraz częściej nie papugują tego, co usłyszały”.

„Tworzą nowatorskie pomysły i myśli. A więc w domu są dwie bardziej interesujące osoby, które obliczają świat inaczej niż my i mogą teraz to komunikować. Naprawdę fajnie jest mieć wokół siebie więcej perspektyw. Stają się dla mnie bardziej jak bracia”.

Oprócz zmieniającej się dynamiki rodzinnej, para uwielbia również patrzeć, jak rozwijają się indywidualne relacje między sobą i ich dziewczynami.

„Kristen ma telepatyczny związek z naszą najstarszą córką, która przypadkowo jest bardzo podobna do mnie” — mówi Shepard. „Obserwowanie, jak nasza najstarsza córka ma rodzica, który ma nieskończoną cierpliwość i zdolność do łączenia się, pocieszania i prowadzenia, sprawia, że ​​jestem przez cały czas bardzo wdzięczny”.

„Będę regularnie leżeć – nasze dziewczynki dzielą pokój , więc ja będę leżeć z małą, a Kristen ze starszą. Po prostu słucham ich związku i widzę, że moja córka ma Anioł w jej życiu , ma kogoś, kto w pełni rozumie każdą jej cząsteczkę” – kontynuuje. „Jest tak widziana przez Kristen i jestem po prostu bardzo wdzięczna, że ​​to ma”.

Zauważając, że więź Sheparda z ich najmłodszymi jest podobna, Bell pochwala jego umiejętność „rozpraszania każdej sytuacji.

„Obie dziewczyny i ja możemy wdać się w tet-a-tet, a Dax bezproblemowo włącza się do rozmowy i odciąga nas od tematu walki o władzę w żart lub historię”, mówi, a cecha, z której żartuje aktor, jest wynik „treningu średniego dziecka”.

„Masz nieskończoną ilość cierpliwości dla nas wszystkich” – Bell zwraca uwagę Shepardowi. „Aby pozwolić naszym dziewczynom przejść przez to, przez co przechodzą, i po prostu być tego świadkami, myślę, że jest to niezwykle ważne”.

„Ponieważ kiedy próbujemy ich wyrwać zbyt szybko, pozbawiamy ich właściwej lekcji. Jest niesamowicie cierpliwy i dokładnie wie, kiedy jest właściwy moment, ponieważ ma świetne wyczucie komediowe, a ten poziom matematyki jest dla mnie zdumiewający. "

Mówiąc o wynikach rodzicielstwa, do których wielu dąży i nad którymi pracuje, para ujawniła, jak wygląda sukces rodzicielski w ich domu.

„Zawsze jest dokładnie tak samo. Nigdy nie jest to żadne osiągnięcie akademickie. To nie jest nauka jazdy na rowerze. Zawsze, gdy mają jakieś napady złości, idą do swojego pokoju na 15, 20 minut, a potem schodzą na dół i przyznają, jaki strach ich zdenerwował, a potem przepraszają” – mówi Shepard.

„Oboje z Kristen patrzymy na siebie i idziemy, o mój Boże, zajęło mi to 40 lat, zanim nauczyłem się, jak to robić i to jest najważniejsza rzecz, z której jesteśmy dumni, kiedy jesteśmy tego świadkami”.

„W dużej mierze pochodzi to z przykładu Daxa. Jego badania nad zadośćuczynieniem za przetrwanie trzeźwości wywarły wpływ na całą rodzinę ” — zauważa Bell. „A kiedy mówi, że wpadają w napad złości, a potem idą do swojego pokoju, ten czas w pokoju jest dobrowolny. Wiedzą, że regulowanie swojego ciała jest pierwszą rzeczą, którą muszą zrobić i nie ma z tego wyjścia, i zawsze przychodzą do wniosek, aby zejść na dół i przynajmniej spróbować wyrazić swój najbardziej bezbronny strach”.

Ponieważ ich najstarsze dziecko skończyło w tym roku 10 lat, para zauważyła, że ​​fala rodzicielstwa zmienia się z ich własnych doświadczeń.

„Podoba mi się to, że za każdym razem, gdy pojawia się nowa technika rodzicielska, w którą ktoś wierzy, jest o niej napisana książka, zostaje ona opublikowana. To pozwala każdemu rodzicowi przyswoić tę technikę i zdecydować, czy jest dla niego odpowiednia” — zauważa Bell.

„Bo jeśli jest jedna rzecz i jest tylko jedna rzecz, o której jestem przekonany jako rodzic, to jest to, że każde dziecko jest inne. Nasze dwie dziewczynki wymagały zupełnie różnych stylów rodzicielskich i w chwili, gdy kliknęliśmy, jak sobie z tym poradzić indywidualnie wszystko stało się łatwiejsze. W oparciu o wszystkie nowe style rodzicielskie, które się pojawiają, jestem w stanie korzystać z tego, czego chcę, i zostawiać to, czego nie chcę, co tylko powiększa mój zestaw narzędzi jako rodzica”.

Shepard i Bell mają nadzieję, że wyniki raportu State of Parenting okażą się „jednoczące” pośród czegoś, co może być „ rodzajem izolacji ”.

„Myślę, że rozpoczęcie od niektórych danych wydaje się być naprawdę fajnym pomysłem, aby naprawdę zobaczyć, jaki procent rodziców myśli o tych określonych tematach. Chcieliśmy, aby wszyscy inni mieli miejsce do sprawdzenia i upewnili się, że nie czują się samotni lub dziwaczne w tym, jak się czują” — mówi Shepard.

Dodając: „Myślę też, że byliśmy zaskoczeni, gdy dowiedzieliśmy się, że to cholernie optymistyczne w świetle dość dzikich ostatnich kilku lat, aby zobaczyć, jak ogólnie wszyscy są optymistami i jak wszyscy wciąż przechodzą przez głębokie doświadczenie rodzicielstwa”.