Mahershala Ali, Naomie Harris i Benjamin Cleary zapraszają do wysłuchania ich łabędziego śpiewu
Gdybyś mógł uchronić swoich bliskich przed przeżyciem żalu związanego z utratą Ciebie w przypadku przedwczesnego odejścia, zrobiłbyś to? Do jakiej długości byś się posunął? Ile byłbyś skłonny poświęcić?
Te i inne pytania pojawiają się w nadchodzącym dramacie science-fiction Swan Song w reżyserii Benjamina Cleary'ego , w którym występują aktorzy Moonlight Mahershala Ali i Naomie Harris, a także Glenn Close i Awkwafina.
Osadzony w nie tak odległej przyszłości film, który po raz pierwszy zadebiutował na AFI Fest w listopadzie i szczyci się pierwszą główną rolą Ali w filmie fabularnym, misternie porusza tematy moralności, człowieczeństwa i uczucia, które ludzie często mówią, że zwycięża wszystko: miłość. Ten ostatni zostaje wypróbowany i przetestowany na tle oddanego ojca i męża, Camerona (Mahershala Ali), który cierpi na śmiertelną chorobę. Chcąc oszczędzić swojej żonie Poppy (Naomie Harris), młodemu synowi i nienarodzonemu dziecku ciężaru śmierci i straty, Cameron bierze udział w leczeniu, które pozwoliłoby replikować duplikat, „Jax” (również grany przez Ali z nienaganną głębią i powściągliwością) zająć jego miejsce bez wiedzy rodziny. (Uwaga: jeśli ta fabuła wydaje się nieco znajoma, to dlatego, że została niedawno zbadana przez innego weterana aktora, Anthony'ego Mackie w jednym z odcinków serialu Solos Amazon Prime Video na początku tego roku).
To, co następuje po tym, to dla Camerona bardzo emocjonalna, przyprawiająca o zawrót głowy wewnętrzna walka, podczas której próbuje pogodzić się z faktem, że Jax będzie nadal żył życiem, które sobie zaplanował, z tymi, których kocha najbardziej. Wzruszające połączenie złożoności zarówno rzeczywistości, jak i tożsamości, Łabędzi śpiew stawia uniwersalne pytanie „Co byś zrobił?”, jednocześnie malując pełen wyzwań i żywy obraz tego, jak to jest żyć i umierać dla tych, których kochasz .
The Root mieli ostatnio okazję porozmawiać z Mahershalą Alim, Naomie Harris i reżyserem Benjaminem Clearym, aby omówić zawiłości Swan Song i tego, co mają nadzieję, że widzowie odejdą po zakończeniu filmu.
*Ten wywiad został zredagowany i skondensowany dla przejrzystości.
The Root : Mahershala, kiedy po raz pierwszy otrzymałeś scenariusz i zdałeś sobie sprawę, że zasadniczo będziesz grał tę samą postać interpretowaną na dwa różne sposoby, jakie było twoje podejście do ożywienia Camerona i Jacka?
Mahershala Ali : Po prostu wiedziałem, że muszę jasno określić ich różnice z punktu widzenia tego, czego chcą. I w pewnym sensie udowodniono mi, że mam rację w procesie robienia tego z tego, jak się czułem. Na przykład, gdybym miał jasność co do tego, czego chce Cameron, po prostu czułem się jak inna osoba niż Jack. Było dla mnie jasne, że w pewien sposób mieli przeciwne poglądy, chociaż zasadniczo chcieli tego samego: rodziny, aby była zdrowa i cała. Ale to oznacza, że jednego z nich tam nie będzie. Zacząłem więc od próby naprawdę jasnego zrozumienia tego, czego chcieli i czym to się różniło.
A potem musiałem też pamiętać, jak różna była dynamika mocy i że za każdym razem, gdy są razem w scenie, częściej niż nie, Cameron jest tym, który ma władzę. Dlatego Jack musi zawsze pozostawać na tym młodszym bracie, podporządkowanym stanowisku wobec Camerona. A to naprawdę wpływa na język ciała i sposób, w jaki każda myśl jest przetwarzana i każda linia jest dostarczana.
I na koniec powiem, że jestem świadomy kilku fizycznych różnic. Sposób, w jaki to kręciliśmy, nie pozwalał mi schudnąć 20 funtów dla jednej postaci i być cięższym i zdrowszym dla jednej postaci, ale mogłem być świadomy swojego tempa i czegoś w rodzaju mojego rytmu, mojego oddychania i wiedzieć, że Cameron miał do czynienia ze swoimi prawdziwymi problemami zdrowotnymi, podczas gdy Jack był naprawdę zdrowy. Tak więc różnice są subtelne, ale myślę, że są wystarczająco silne, aby dać ci dwa różne charaktery.
TR: Decyzja Camerona o przeprowadzeniu procedury klonowania jest silnie związana z jego pragnieniem ochrony rodziny przed okropnościami choroby i ciężarem żalu. Stereotypowo, takich wielkich poświęceń oczekuje się od kobiet w rodzinie: mamy, babci itp. Jakże radykalne, jeśli w ogóle, było dla was, Naomie i Mahershala, wejście w projekt, w którym mężczyzna z rodziny, głowa rodziny, idzie na takie ustępstwa?
Naomie Harris: Wiesz, nigdy nawet nie pomyślałam o tym w ten sposób? To jest absolutnie interesujące i masz rację. Kiedy myślę o tym w kategoriach tego, co widziałem, kiedy dorastałem: to kobiety z mojej rodziny dokonały poświęceń, więc to niezwykłe, ale piękne, wiesz?
Dla mnie chodzi o tych, których kochasz, poświęcając się dla nich, niezależnie od płci i tego, kim jesteś. Poppy poświęca się dla Cameron, dlatego tak bardzo ją kocha i jest gotów się dla niej poświęcić. I myślę, że to, co jest w tym wyjątkowe, to to, co ich łączy, to ten rodzaj ofiarnej miłości. I to jest prawdziwa miłość. Przez większość czasu widzisz tego rodzaju romantyczne romanse pierwszego zauroczenia, w których ludzie tak naprawdę się nie znają i nie ma w tym nic poświęcającego. To po prostu zaspokajanie potrzeb, podczas gdy ci dwaj głęboko się znają, są ze sobą naprawdę długo i to pokazuje prawdziwą naturę miłości. Prawdziwą naturą miłości jest poświęcenie się dla drugiej osoby i oboje robią to na różne sposoby.
MA: Wydaje mi się, że jeśli spojrzeć na trajektorię ich związku i traumę w życiu Poppy… Czuję, że decyzja Camerona i jego gotowość do rozważenia tego rodzaju poświęcenia wydawały się bardzo naturalne — nie chciał bądź tym ojcem, którego nie ma dla jego dziecka, jego dzieci lub jego rodziny. Dlatego wydawało mu się, że jest to dla niego naturalna decyzja, którą chce podjąć, biorąc pod uwagę pełny kontekst ich życia.
TR: Na początku filmu widzimy, jak Poppy radzi sobie z utratą bliskich członków rodziny, zamykając się w sobie, a następnie cierpiąc na depresję. Z drugiej strony Cameron, który ma do czynienia z utratą życia, jak go zna, wycofuje się, by znaleźć rozwiązanie, pomimo tego, jak samotne i dwulicowe może być. Oba ich działania mówią o różnych sposobach, w jakie ludzie radzą sobie ze stratą i żalem. Czy to była celowa decyzja z twojej strony, Benjaminie, żeby to pokazać?
Benjamin Cleary: Tak, absolutnie. Historia [of] Swan Song pochodzi z bardzo osobistego dla mnie miejsca. Doświadczyłem utraty trzech przyjaciół, gdy miałem 19, 20 i 21 lat. Kiedy młoda osoba jest tu przez jedną minutę, a nie w następnej – na zawsze – i nie masz pożegnania i widzisz fale żalu rozciągające się na ich rodzina i osoby, które były im bliskie. A potem osobiście myślę, że zacząłem po prostu ciągle myśleć o tym, co by się stało, gdyby umarł ktoś inny, kogo kochałem, lub, wiesz, co stałoby się z moją rodziną, gdybym umarł - wszystkie te rzeczy stają się czymś w rodzaju obsesji proces myślowy i katastrofizm. I tak, kiedy pojawił się pomysł na Łabędzi śpiewpojawił się, zdałem sobie sprawę, że będzie to dla mnie naczynie do odkrywania wielu z tych rzeczy. A potem staje się naprawdę interesujące, że wyłapujesz te niuanse i odkrywasz różne strony żałoby i jak wiele rzeczy może zrobić różnym ludziom.
Wiesz, ludzie reagują na różne sposoby; czasami ludzie potrzebują dużo czasu, aby dojść do siebie, jeśli w ogóle. To jest po prostu bardzo skomplikowane. Myślę, że powiedziałbym, że chociaż film porusza temat straty i żalu, to co skłoniło mnie do opowiedzenia tej historii, to fakt, że odkryłem, że może to być również celebracja życia. Piękno, którego doświadczamy w naszym ulotnym czasie tutaj, historia miłosna, która jest tam wpleciona. Wszystkie te piękne elementy, ponieważ kiedy kogoś tracisz, przypominasz sobie wiele wspaniałych chwil: piękny uśmiech, śmiech. To może być cokolwiek.
TR: Ten film porusza tematy moralności, tożsamości, osobistego poświęcenia, żalu i przede wszystkim wartości ludzkiego życia. Po prawie dwóch latach naznaczonych niewyobrażalną stratą, z jakim przesłaniem masz nadzieję, że widzowie opuszczą film po zamknięciu?
PNE:Kiedy kręcisz film taki jak ten, który porusza niektóre z tych rzeczy – traktuje o stracie, żalu – myślę, że skończyło się na tym, że wszyscy czuliśmy się niesamowicie wdzięczni, że możemy dalej przez to pracować, ponieważ znaliśmy tak wielu ludzie nie mogli. Czuliśmy się więc wdzięczni; Myślę, że poczuliśmy się zachęceni, aby spróbować nakręcić ten film razem jako jedna wielka rodzina. Było dużo zmartwień, było dużo zmartwień. Ludzie znali chorych, martwiono się o członków rodziny. To był naprawdę dziwny i trudny czas, aby spróbować zrobić film. Ale czuję, że coś wisiało w powietrzu. Było prawdziwe poczucie koleżeństwa. Mam nadzieję, że ten film ma - mam nadzieję, poczucie pozytywności, a ludzie mogą go oglądać i mieć doświadczenie w jakikolwiek sposób, jak oczyszczające doświadczenie podczas jego tworzenia - to będzie piękne.
NH: Myślę, że ostatecznie ten film jest odą do miłości. Naprawdę wierzę, że miłość sprawia, że świat się kręci. Miłość jest powodem, dla którego tu jesteśmy, ale nie jest to miłość, którą często się nam przedstawia. To jest ta głęboka, dająca miłość, która polega na poświęceniu. Dlatego naprawdę mam nadzieję, że serca ludzi zostaną poruszone i przypomni im się, co jest naprawdę ważne. I że to właśnie te szczególne relacje, które mamy szczęście mieć w naszym życiu, są ważniejsze niż cokolwiek innego.
MA : Mam nadzieję, że odejdą, naprawdę chcąc być obecni, naprawdę zobaczyć osobę naprzeciw nich, szczerze uściskać, szczerze się przywitać, być naprawdę obecni w naszym życiu. Myślę, że jesteśmy świadkami, jak Cameron widzi lepszą wersję samego siebie, samego siebie, ale widzi, jak ktoś przeżywa rzeczy, które do pewnego stopnia mógł z łatwością zrobić, wiesz? Myślę, że później Cameron doznaje objawienia: „Och, wow, te rzeczy były tuż przede mną i mogłem w pełni wykorzystać fakt, że zostałem artystą, którym chciałem zostać”. Może powinienem był rzucić pracę i pójść w kierunku, który podpowiadało mi serce.
A więc biorąc pod uwagę, że wszyscy mamy tylko określoną ilość czasu i uporaliśmy się z tak wieloma stratami i śmiercią, od pewnego czasu jest to pewien stopień rozłąki z nami wszystkimi: myślę, że to naprawdę ważne, abyśmy wykorzystali ten moment teraz, aby stać się ludźmi holistycznie takimi, jakimi powinniśmy być. Ludzie, którymi mamy być, czyli nasze najlepsze ja.
Swan Song jest dostępny do streamowania w piątek, 17 grudnia, tylko na AppleTV+.