Modelka z Instagrama oskarżona o zadźganie śpiącego taty była rzekomo wściekła kłótnią o laptopa
Modelka z Instagrama oskarżona o zasztyletowanie ojca podczas snu została rzekomo zmuszona do zabicia go po sporze o laptopa.
Zgodnie z komunikatem prasowym biura prokuratora okręgowego w Brooklynie, Nikki Secondino została oskarżona o morderstwo drugiego stopnia, usiłowanie zabójstwa drugiego stopnia, napaść pierwszego stopnia i posiadanie broni czwartego stopnia.
Jest przetrzymywana bez kaucji, czytamy w komunikacie.
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi informacjami o przestępstwach? Zapisać się doBezpłatny biuletyn True Crime od PEOPLE zawiera najświeższe informacje o przestępstwach, relacje z trwających procesów i szczegóły intrygujących nierozwiązanych spraw.
„Ta oskarżona jest oskarżona o brutalne zabicie własnego ojca, a następnie dźgnięcie nożem swojej młodszej siostry, rzekomo w następstwie kłótni o laptopa. Moje biuro będzie energicznie ścigać tę przerażającą sprawę i szukać sprawiedliwości dla ofiar” – powiedział prokurator okręgowy Eric Gonzalez. uwolnienie.
Po rzekomej kłótni 22-letnia Nikki rzekomo użyła młotka i noża kuchennego, aby zaatakować swojego ojca, 61-letniego Carlo Secondino, kiedy spał na kanapie w ich mieszkaniu na Brooklynie w Nowym Jorku 29 grudnia 2022 r.
19-letnia siostra Nikki rzekomo usłyszała bójkę w salonie i próbowała interweniować. W rezultacie została rzekomo dźgnięta w twarz, ciało i ręce, ale przeżyła. Karol zginął na miejscu.
Następnie Nikki rzekomo wybiegła z domu rodziny i powiedziała funkcjonariuszom, że dwie osoby włamały się do ich domu, zabiły jej ojca i siostrę oraz dokonały napaści seksualnej.
Dochodzenie ujawniło, że „wersja wydarzeń przedstawiona przez Nikki była fałszywa”.
Carlo i Nikki rzekomo mieli historię incydentów domowych, a Carlo wcześniej przekazał, że się jej boi, czytamy w komunikacie.
W czasie incydentu niezidentyfikowany sąsiad powiedział WNBC-TV , że słyszała krzyki i odgłos ciał uderzających o ścianę podczas rzekomych dźgnięć. Powiedziała również, że słyszała, jak Carlo krzyczy, by ktoś zadzwonił pod numer 911, i że Nikki waliła do jej drzwi podczas incydentu, twierdząc, że dwóch nieznajomych włamało się do mieszkania jej rodziny i zażądało pieniędzy.
Sąsiedzi również wcześniej twierdzili, że słyszeli w przeszłości głośne kłótnie w mieszkaniu Secondino, według PIX 11.
Nie jest jasne, czy Nikki zatrudniła adwokata, aby skomentował w jej imieniu, czy też złożyła odwołanie do zarzutów.
Ma wrócić do sądu 5 kwietnia. Jeśli zostanie skazana, grozi jej dożywocie.