Stellar Blade: recenzja Kotaku

Apr 25 2024
Ekskluzywna gra Shift Up na PS5 ma kilka znakomitych momentów, ale frustrująca platformówka i płaskie postacie powstrzymują ją od wielkości

Pod wieloma względami Stellar Blade jest niesamowite. Akcja jest niesamowita, ścieżka dźwiękowa jest niesamowita, świat jest niesamowity. Jeśli jednak odsuniesz nieco kurtynę i zajrzysz za cały blask i styl, odkryjesz, że gra akcji z postaciami w Shift Up może być również dość nudna. To gra dychotomii, piękna, ale płaska, przyjemna, ale frustrująca, rozległa, ale płytka. Jest wiele rzeczy, które można pokochać w Stellar Blade , ale jest też wiele rzeczy, których można nie lubić, i po 30 godzinach rąbania i doskakiwania jako Eve opuściłem grę, żałując, że nie jest ona bardziej wyrafinowana pod pewnymi względami i bardziej wymagająca pod innymi.

Zamów Gwiezdne Ostrze:  Amazonka | Najlepsza oferta

Stellar Blade opowiada historię Eve, żołnierza 7. pułku Powietrznodesantowego, która zostaje zesłana na Ziemię, aby wykorzenić inwazję dziwacznych kosmitów zwanych Naytibas. Kiedy Ewa walczy z tymi potworami w nadziei ocalenia ludzkości przed zagładą, natrafia na spisek dotyczący prawdziwego pochodzenia Naytibas. Okazuje się (niespodzianka!), że nie jest tak, jak się wydaje, i wkrótce Eve lata od strefy do strefy, jeżdżąc na swoim ostrzu niczym deskorolka, i wyrusza w krótką podróż w kosmos, aby odkryć prawdę za wszystkim: Naytibas, ostatnie ślady ludzkości, pozostali członkowie Oddziału Powietrznodesantowego, a nawet ona sama. To wietrzna narracja, która choć przewidywalna, zawiera pewne introspektywne momenty oraz wysokooktanową akcję, którą można zobaczyć w czymś takim jak Uncharted Naughty Dog . Niestety, tę fajną historię utrudniają przestarzałe postacie i frustrująca platformówka.

Gwiezdny świat, niezwykła platformówka

Świat gry jest wciągający. Jest główny obszar, Xion, który ma stereotypową (ale fajną) atmosferę „ostatniej ludzkiej placówki”: puste ulice, zniszczone domy, budynki składające się z kontenerów transportowych, porzucone rzeczy, takie jak książki i gitary. To tutaj zaczyna się i kończy większość misji, a także tutaj dzieje się wiele charakterystyk, ponieważ mieszka tu wielu NPC, z którymi wchodzisz w interakcję. Niestety, sami bohaterowie sprawiają wrażenie jednowymiarowych. Angielskie aktorstwo głosowe pozostawia wiele do życzenia, szczególnie w momentach emocjonalnych i napiętych sytuacjach. Dostarczanie linii nie jest pilne, co powoduje, że kluczowe scenariusze zamieniają się w płytką nicość. W Stellar Blade można dostrzec prawdziwe piękno , zwłaszcza w modelach postaci i szczegółach otoczenia, ale ponieważ postacie są bardziej 2D niż 3D (mówiąc metaforycznie), interakcje z nimi wydają się płaskie i pozbawione życia, niezależnie od ciężaru emocjonalnego zawartego w tekście.

Poza Xion jest kilka otwartych stref do eksploracji, każda dotyka innego elementu naturalnego: trawy, ziemi, kamienia, wody. Te otwarte strefy są ogromne, wypełnione mnóstwem wrogów do pokonania, zabytków do zobaczenia, przedmiotów do zebrania i celów pobocznych do wykonania. W tych lokalizacjach łatwo się zgubić i nie mam na myśli tego w zły sposób. Jasne, można dosłownie się zgubić. Wiele obszarów splata się ze sobą, a ścieżki zachodzą na siebie i pod sobą, co utrudnia nawigację. Ale ponieważ w Stellar Blade jest tak wiele do zrobienia i zobaczenia , nie masz nic przeciwko częstemu zgubieniu się. Jest szansa, że ​​jeśli to zrobisz, natkniesz się na opcjonalnego bossa, oszałamiający strój, wspaniały widok lub ten jeden przedmiot głęboko w głębinach oceanu, dzięki czemu będziesz mógł w końcu ukończyć to jedno poboczne zadanie, do cholery. Przepraszam, to była projekcja. Mam na myśli to, że Stellar Blade jest pełen rzeczy. Odwracanie każdego kamienia tutaj jest fascynujące, ponieważ wszystko jest w ten czy inny sposób korzystne.

Szkoda więc, że platformówka w tej grze… cóż… jest cholernie do bani. Eve ma dla niej taką dziwną wagę. Mimo swojej drobnej sylwetki czuje się jak worek ziemniaków. Jednocześnie jednak ma tę lekkość, która pozwala jej na doskok w powietrzu i podwójny skok. Jest zarówno za ciężka, jak i za lekka, co sprawia, że ​​precyzyjna platformówka Stellar Blade wymaga od ciebie frustrującego doświadczenia. Lekkie przechylenie lewego drążka i Eve zaczyna się poruszać, ale jeśli puścisz lewy drążek, Eve nie zatrzyma się natychmiast. Ona zamiast tego uspokaja się, jak samochód powoli zbliżający się do czerwonego światła.

Powodzenia w ocenianiu odległości skoków, ponieważ jej pęd sprawia, że ​​nawet najmniejsze elementy platformówki sprawiają ból głowy. A ponieważ szybko porusza się, ale wolno się zatrzymuje, a przeskakiwanie przez półki jest automatyczne, gdy jesteś blisko nich, Eve będzie wspinać się po wszelkiego rodzaju przeszkodach i powierzchniach bez Twojej woli. Kiedy mówię wam, że zginąłem więcej razy z powodu problemów z pędem podczas platformówki, niż z powodu jakiegokolwiek pojedynczego wroga, nie mówiąc już o bossach, mam to na myśli. Nie jest to poziom zła Golluma , ale zza powiek miałem przebłyski tej gry. Na szczęście w przeciwieństwie do Sméagola Eve potrafi stoczyć jedną piekielną walkę.

Zabijanie (obcych) w imię (kropli)

Stellar Blade porównywano do wielu gier: Bayonetta , DmC: Devil May Cry (moja ulubiona), Nier: Automata , Sekiro: Shadows Die Twice . Wszystkie te porównania są trafne, ponieważ gra akcji Shift Up przypomina inne gry akcji z niedawnymi wspomnieniami. Jednakże, choć zapożycza wiele pomysłów od Niera i Sekiro , myślę, że jest bliższy Devil May Cry . Ewa jest stylowa jak Dante. Może nie jest arogancka ani zarozumiała, ale doskonale zdaje sobie sprawę ze swoich możliwości i wiedzy. I podobnie jak Dante, Ewa nie przejmuje się gównem. To jednak nie wszystko, ponieważ mechanika walki Eve jest nawet nieco podobna do mechaniki Dantego w całej serii Devil May Cry .

Jest mnóstwo ataków do nauczenia się, każdy bardziej błyskotliwy od poprzedniego. Łącząc lekkie i ciężkie ataki, możesz tworzyć kombinacje łańcuchowe, które stają się coraz bardziej złożone, gdy Eve przewraca się i kręci, wymachując mieczem niczym tancerka z ostrzami na zajęciach gimnastycznych. Eve ma także do dyspozycji unik i parowanie, które pozwala ci unikać ataków, blokować nadchodzące obrażenia i całkowicie odbijać ataki, otwierając wrogów na śmiercionośną egzekucję. Gwiezdne Ostrze trochę sobie radzi, ponieważ każde zabójstwo powoduje chwilowe spowolnienie, dzięki czemu można zobaczyć animację Eve i śmierć wroga, jak sądzę. Ale to szybko się nudzi, zwłaszcza gdy na ekranie pojawia się gang wrogów, którzy próbują cię pochować, a każde zabicie… zabija twój impet. Mimo to starcie z szeroką gamą wrogów dostępnych w grze jest ekscytujące i po prostu czystą zabawą. Wszystko pasuje, a kiedy odblokujesz jej pełny arsenał, Eve jest najgorszą suką w okolicy.

Chciałbym tylko, żeby wrogowie, szczególnie główni bossowie, stoczyli więcej walki. Było kilku potężniejszych Naytibów, którzy mnie rozwalili, ale ci, zwani wojownikami, nadal byli zwykłymi wrogami, których spotkałem w wielu otwartych strefach Gwiezdnego Ostrza . Poza ostatnim bossem, żadnemu nie udało się mnie zabić. I znowu, poza ostatnim bossem, zabiłem każdego za pierwszym razem. Niezależnie od tego, czy grałem na normalnym poziomie, czy wyposażonym w Skin Suit , który zwiększa trudność gry poprzez eliminację odnawialnej tarczy Eve, rzadko tu umierałem. (Chyba że poślizgnąłem się i umarłem podczas platformowania.)

Nic nie stanowiło większego wyzwania, co jest ironią losu, biorąc pod uwagę, jak przerażające są projekty wroga. Od kosmitów wyglądających na szczypce, dzierżących dwa miecze, przez wypełnione ropą żarówki strzelające eksplodującymi zwłokami z ust, po brutale dzierżące broń wielkości pociągu, Stellar Blade ma kilku wrogów służących do walki z Bloodborne -ass, Lies of P. Po prostu nie budzą strachu w ten sam sposób. Nie twierdzę, że każda gra musi być potwornie trudna i cieszę się, że Stellar Blade ma przyzwoity zestaw opcji ułatwień dostępu, takich jak wspomaganie celowania i automatyczne uzupełnianie wydarzeń w krótkim czasie. Mimo to wolałbym trochę większe wyzwanie, zamiast czekać do końca podróży, żeby naprawdę zacząć się pocić. Ale niestety, gdy znalazłem dwie lub trzy mocne kombinacje, które zadawały doskonałe obrażenia tarczom wroga, wytrącały ich z równowagi w celu szybszych egzekucji i odbierały solidne kawałki ich pasków zdrowia, większość wrogów była kretynami. Chociaż gra jest bardzo efektowna, czasami ta błyskotliwość jest wyłącznie stylem, a nie treścią.

Mimo tego wszystkiego, nadal świetnie się bawiłem przy Stellar Blade . To gra pełna dychotomii, która jest zarówno zabawna, jak i frustrująca, ale w tego rodzaju środkowych koleinach znajduje sposób na opowiedzenie wciągającej historii o transhumanizmie na końcu świata i o tym, jak czują się nawet roboty. Platformówka może być do bani, a sterowanie Eve może być czasami nieporęczne, ale stylowa akcja rekompensuje bardziej nudne elementy. Nie jest idealny, ale w najlepszych momentach Stellar Blade jest nadal całkiem gwiazdorski.

Zamów Gwiezdne Ostrze:  Amazonka | Najlepsza oferta