Antony Starr postrzega Homelandera jako coś więcej niż analogię z Donaldem Trumpem

Jul 02 2024
Powiązania między dwiema żądnymi władzy postaciami są niezaprzeczalne, ale The Boys chcieli „stworzyć coś bardziej warstwowego”
Antony Starr jako Homelander

Niedawno pewną sektę fanów The Boys przeżyło  brutalne przebudzenie . Szokujące jest to, że serial przedstawiający głęboko patriotycznego superbohatera jako psychopatycznego, pożerającego mleko maniaka z równie prostacką grupą zwolenników wcale nie próbuje przywrócić Ameryce wielkości. Chociaż każdy, kto miał działający płat czołowy, wiedział o tym od chwili, gdy Homelander potraktował laserem swoją pierwszą ofiarę, nie możemy oczekiwać zbyt wiele od grupy, która nie zdawała sobie sprawy , że oczywista wstawka Trumpa była rzeczywiście wstawką Trumpa, aż do momentu premiery serialu. twórcy umieścili na ekranie dosłownie wybory prezydenckie, aby podkreślić sedno sprawy.

Poza tym, zdaniem aktora z Homelandera, Antony’ego Starra, okrutny-smutnik w pelerynie nie ma dokładnie równać się z byłym prezydentem. Jest swoim własnym , żądnym władzy „psychopatycznym narcyzem” z problemami mamusiowymi, dziękuję bardzo! W niedawnym wywiadzie dla magazynu „Rolling Stone” Starr nazwał te aluzje „trochę błędnym tropem, ponieważ gdybyśmy ściśle trzymali się tego kierunku, postać byłaby jedno- lub dwuwymiarowa, a my chcieliśmy stworzyć coś bardziej wielowarstwowego. ”

powiązana zawartość

Serial The Boys został już przedłużony na sezon 5
Podsumowanie The Boys: Bolesne spojrzenie na pracę nad Homelanderem

powiązana zawartość

Serial The Boys został już przedłużony na sezon 5
Podsumowanie The Boys: Bolesne spojrzenie na pracę nad Homelanderem

„To tak samo, jak można spojrzeć na sprawę jak Superman i po prostu zepsuć się” – wyjaśnił. „Nie chcę tego robić. Chcę zacząć od podstaw i zbudować człowieka, który będzie, ok, jak był wychowywany? Wychowywał się w laboratorium. Jakie to spowodowało szkody?” Zespół najwyraźniej dobrze się bawił, zagłębiając się w psychikę Homelandera w tym sezonie, co według Starra stanowi prawdziwy fundament, na którym opiera się ta postać, a nie żadne jedno odniesienie do świata rzeczywistego.

„Bez względu na podobieństwa do prawdziwego świata, muszą one wynikać z naszych bohaterów. Narracja musi kierować się potrzebami bohatera, prawda?” powiedział. „Oczywiście, w serialu są wybory i w tym roku są prawdziwe wybory. Ale to właściwie naturalny postęp z perspektywy Homelandera, ponieważ od pierwszego sezonu bawiliśmy się polityką i próbowaliśmy dostać się do wojska. Więc zawsze istniały elementy, które odpowiadają rzeczywistemu światu. Ale mam wrażenie, że zawsze dobrze odnoszą się do serialu. To nie jest tak, że po prostu, o tak, chcemy to wkleić tylko po to, żeby po prostu naśmiewać się z czegoś w prawdziwym świecie.

W czerwcowym wywiadzie dla Variety twórca serialu Eric Kripke powiedział również, że mania Homelandera była wcześniejsza niż Trumpa, chociaż w tym momencie jedno i drugie jest ze sobą nierozerwalnie powiązane. „Kiedy po raz pierwszy zaprezentowaliśmy program, było to przed wyborem Trumpa. A pomysł, że gwiazda aktywnie chciałaby zmienić się w faszystowskiego autokratę, był dość szalonym pomysłem. To znaczy, nadal tak jest. Ale okazało się, że tak się stało?” powiedział. „W pewnym sensie szczęśliwie trafiliśmy na serial, którego metafora tak naprawdę dotyczy chwili, w której żyjemy, czyli skrzyżowania celebryty i autorytaryzmu. Kiedy więc sobie to uświadomimy, pomyślimy: „No cóż, musimy przejść całą drogę”.

Premiera nowych odcinków tego sezonu The Boys odbywa się w każdy czwartek w Prime Video. Finał odbędzie się 18 lipca.