Armie Hammer jest „wdzięczny za każdy szczegół” swojego kanibala, nawet za „rozbieżności”

Armie Hammer, który niedawno zniknął z radarów Hollywood, osiągnął stan zen. Skandal z 2021 r., podczas którego oskarżono go o molestowanie i zdemaskowano kanibalizm, spowodował „śmierć ego, śmierć kariery”, co Hammer jest teraz w stanie docenić. „Właściwie jestem teraz w miejscu, w którym jestem za to naprawdę wdzięczny, ponieważ w miejscu, w którym byłem, zanim przydarzyły mi się te wszystkie rzeczy, nie czułem się dobrze” – mówi w podcaście Painful Lessons . „Nigdy nie czułem się usatysfakcjonowany. Nigdy nie miałem dość. Nigdy nie byłem w miejscu, w którym byłbym z siebie zadowolony, i gdzie miałem poczucie własnej wartości. Nigdy nie wiedziałam, jak dawać sobie miłość. Nigdy nie umiałam dać sobie pewności siebie, ale miałam taką pracę, w której mogłam ją uzyskać od tak wielu osób, że nigdy nie musiałam się uczyć, jak ją sobie dawać.”
Hammer w podcaście przyznaje się do złego zachowania, choć sugeruje, że nie wszystko, o co go oskarżano, było prawdą. „ Ludzie nazywali mnie kanibalem i wszyscy im wierzyli. Mówią: „Tak, ten facet jadł ludzi” – śmieje się. "Jak co? O czym mówisz? Czy wiesz, co musisz zrobić, aby zostać kanibalem? Trzeba jeść ludzi! Jak mam zostać kanibalem?! To było dziwne.”
powiązana zawartość
powiązana zawartość
Można słusznie powiedzieć, że bardziej sensacyjne aspekty skandalu – a mianowicie fantazje kanibali o chęci zjedzenia kobiecego serca lub ugotowania jej skóry – nieco przyćmiły pozostałe szczegóły. Hammer przyznał się do emocjonalnego znęcania się nad byłymi partnerami, ale stwierdził, że jego relacje seksualne z kobietami opierały się na BDSM za obopólną zgodą. Jednak wiele kobiet, które utrzymywały rzekome związki z Hammerem, stwierdziło, że jego zachowanie wykraczało poza granice BDSM, które odbywały się za obopólną zgodą. Co najmniej jedna kobieta oskarżyła Hammera o gwałt, czemu zaprzeczył.
Hammer stwierdził wcześniej , że istnieją dowody (w postaci usuniętych wiadomości z Facebooka) potwierdzające, że nie jest on winny gwałtu. W „Painful Lessons” twierdzi, że być może pewnego dnia opowie całą historię, łącznie z „rachunkami” potwierdzającymi jego niewinność. Nadal uważa, że reakcja, której doświadczył, była „nieproporcjonalna do mojego zachowania”, ale „czy to zmienia fakt, że moje zachowanie było złe i muszę wziąć za to odpowiedzialność? Nie. Dlatego biorę odpowiedzialność za swoje błędy.
Przyznaje, że jego kariera aktorska „nigdzie” znalazła twórcze ujście we współtworzeniu z przyjacielem scenariusza, który chce realizować możliwie poza systemem Hollywood. Tymczasem wyznaje, że cieszy się z wolniejszego tempa życia. „Nawet pomimo rozbieżności, niezależnie od tego, co ludzie mówili, cokolwiek się wydarzyło, znajduję się teraz w takim momencie życia, w którym jestem wdzięczny za każdy najmniejszy szczegół” – mówi Hammer.
„To prawie tak, jakby w moim życiu wybuchła bomba neutronowa. To mnie zabiło, zabiło moje ego, zabiło wszystkich ludzi wokół mnie, o których myślałem, że są moimi przyjaciółmi, a którymi nie byli – wszyscy ci ludzie w mgnieniu oka zniknęli” – wyjaśnia. „Ale budynki nadal stały. Nadal tu jestem, nadal mam zdrowie i jestem za to naprawdę wdzięczny.

