Ashley Graham, Rebecca Minkoff i inne mamy dzielą się historiami poporodowymi w życiu po porodzie
Sep 22 2021
Życie po urodzeniu jest już w sprzedaży
Ashley Graham
W przedmowie do książki modelka wyjaśnia, że podczas zajęć jogi w domu odeszły jej wody. „I tak rozpoczęła się nasza podróż porodowa” – pisze Graham o narodzinach jej syna Isaaca Menelika Giovanniego w styczniu 2020 roku. Prawie sześć godzin później, po spacerze po mieszkaniu na Brooklynie, Graham była w basenie porodowym w swoim salonie. Według Life After Birth, jej zespół wsparcia obejmował jej męża Justina Ervina, położne i doulę. „Byłam na plecach. Moje kolana były wciśnięte w brzuch męża. Naciskałam. Krzyknęłam: „Postęp!” ” pisze Graham. Po tym, jak Ervin powiedział jej, że widzi główkę dziecka „ze łzami w oczach”, Graham pisze, że znalazła „siłę, by go wypchnąć”. „Chwilę później mój syn był na mojej piersi”, Graham,która właśnie ogłosiła, że spodziewa się bliźniaków z Ervinem, wspomina w książce. – Patrzył swojemu ojcu w oczy. To było tak, jakbyśmy go rozpoznali, a on rozpoznał nas. Graham powiedział jej dwóm chłopcom: „Jesteśmy teraz rodziną na zawsze”.
Shanola Hampton
„Słowa nie potrafią wyjaśnić, ile radości sprawił mi ten mały facet” – pisze aktorka Shameless o 16-miesięcznym synu Darenie OC Dukes, którego dzieli z mężem Darenem Dukesem.
Rebeka Minkoff
„To chwila, w której kilka godzin po porodzie nigdy nie czułam się tak dumna, potężna i oszołomiona dawką oksytocyny i przytłaczającą miłością płynącą w moich żyłach” – pisze projektantka w Life After Birth. Pamięta, jak mówiła mężowi: „zrób zdjęcie, żebym mogła sobie później przypomnieć o tej chwili, o tym magicznym uczuciu, że spotkałam kolejną miłość mojego życia i poczułam się silna, urodziwszy się zgodnie z moimi wymaganiami, a nie tymi wokół mnie”. „Nienawidziłam być w ciąży, ale rozwijam się po porodzie i myślę, że kobiety są niesamowitymi istotami, które mają więcej siły, odporności i mocy, niż często sądzą” – kontynuuje Minkoff. „I tak, ukradłem tę bieliznę i nadal mam nieotwartą paczkę jako znak czasu, który mija tak szybko i że żałuję, że nie mogę zostać zabutelkowany”.
Rocky Barnes
Ciąża modelki była „lekkim powiewem”, pisze. Ale poród był zupełnie innym doświadczeniem. Barnes wyjaśnia, że urodzenie syna Jonesa Roberta Coopera, którego dzieli z mężem Mattem Cooperem, w styczniu 2020 roku, było „traumatyczne”. „Nawet przy naturalnym porodzie bez narzędzi, Jones cierpiał na krwiaka podgaleinowego, liczne krwotoki mózgowe i żółtaczkę” – pisze Barnes w Life After Birth. „Doznałem rozdarcia trzeciego stopnia, sporo czasu na wózku inwalidzkim i spodziewany dwumiesięczny okres rekonwalescencji. Następnie dodaj emocjonalny rollercoaster na wierzchu”. „Po porodzie było mieszanką najszczęśliwszych chwil w moim życiu, a także tych najgorszych” – pisze Barnes, która martwiła się, że nie może zrównoważyć powrotu do pracy i bycia mamą. Jest wdzięczna mężowi, przyjaciołom,rodziny i „klubu mamy”, który okazał jej wsparcie. Barnes podsumowuje: „Wysyłając miłość i światło do wszystkich nowych mam, mamy to”.
Hannah Bronfman
„Życie dla tych chwil. Karmienie piersią jest prawdziwe” – pisze influencerka, która w listopadzie 2020 roku powitała swoje pierwsze dziecko, syna Prestona Milesa Thomasa Fallisa, z mężem Brendanem Fallisem. to, co mnie ratuje, to śmiech!" Pisze Bronfman. „Za każdym razem, gdy pluję, wylewam haakaa pełną mleka lub muszę spędzić 20 minut dmuchając mu w twarz, aby obudzić tego zaspanego chłopca, biorę głęboki oddech i pozwalam mu stoczyć się z pleców i wypuszczam chichot, bo to są chwile, na które tak długo czekałem.